Za nami tydzień rekordów na giełdzie. Każda z ostatnich pięciu sesji przyniosła wzrosty na GPW, a największe spółki zyskały na wartości średnio ponad 5 proc. Ostatni raz akcje drożały tak mocno we wrześniu 2013 roku. Bohaterami były banki i spółki energetyczne, blask odzyskał też KGHM. Poprawę nastrojów wśród inwestorów zafundował amerykański bank centralny.
Indeks WIG20, grupujący największe spółki, z dnia na dzień szybował coraz wyżej, by ostatecznie osiągnąć poziom 2143 pkt. Zyskał więc względem ubiegłego piątku aż 5,3 proc. Już poniedziałkowe otwarcie było wyśmienite. Wartość WIG20 wzrosła o 2,5 proc., co okazało się najwyższym dziennym wynikiem od ponad półtora roku.
Notowania indeksu WIG20 w tym tygodniu src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1444028400&de=1444403400&sdx=1&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&st=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Na przestrzeni ostatnich pięciu dni prawie 10 proc. można było zarobić na akcjach banków. Dobrze radziła sobie też branża energetyczna. Tylko w piątek 4 proc. zyskał Tauron
Blask odzyskuje KGHM wraz z odbiciem na rynku surowców. Do tego PiS po raz kolejny powtórzył, że po wygranych wyborach będzie chciał znieść podatek od kopalin, który jest ogromnym obciążeniem dla wyników ósmego na świecie producenta miedzi i lidera w produkcji srebra. Papiery KGHM-u są wyceniane obecnie na 95,5 zł, podczas gdy niewiele ponad miesiąc temu kurs był w okolicach zaledwie 70 zł.
Wśród bohaterów tygodnia był PZU, który najpierw otrzymał zgodę KNF na przejęcie pakietu 20 proc. akcji Alior Banku. W czwartek z kolei na rynek napłynęły informacje, że ubezpieczyciel rezygnuje z planów przejęcia wystawionego na sprzedaż przez General Electric pakietu udziałów w Banku BPH.
Fed podziałał na rynki pobudzająco
Równie mocne wzrosty jak na GPW obserwowaliśmy w tym tygodniu na pozostałych rynkach akcji w Europie. Nieco słabiej wypadli tylko Amerykanie z Wall Street i Chińczycy, którzy do środy włącznie odpoczywali ze względu na święto narodowe.
Tydzień na najważniejszych rynkach akcji w Europie i USA src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1444028400&de=1444403400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=DAX&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CAC&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=FTSE&colors%5B3%5D=%234dadff&s%5B4%5D=DJI&colors%5B4%5D=%2381faff&tiv=0&tid=0&tin=0&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=4&rl=1"/>
Tak znaczącą poprawę nastrojów inwestorów wywołały słabe dane z rynku pracy w USA. W ubiegły piątek okazało się, że w sektorze prywatnym przybyło zaledwie 118 tysięcy miejsc pracy, podczas gdy oczekiwania ekonomistów wskazywały nawet na 190 tysięcy. Według części ekonomistów dane mogą skłonić władze monetarne do tego, by w tym roku powstrzymały się z zapowiadaną od dawna podwyżką stóp procentowych.
Do tej pory większość obserwatorów zakładała, że dojdzie do podwyżki już podczas posiedzenia Fed w grudniu. Po czwartkowym protokole z ostatniego spotkania bankierów wydaje się, że termin mógłby być jeszcze późniejszy. Wzrosty na giełdach mogą być więc kontynuowane.
Decyzją Fed żyją inwestorzy na wszystkich rynkach. Tym samym większego zainteresowania nie wzbudziło dwudniowe posiedzenie RPP, które odbywało się w poniedziałek i wtorek. Zakończyło się ono zgodnie z oczekiwaniami utrzymaniem stóp procentowych na dotychczasowym poziomie. W przypadku stawki referencyjnej jest to więc 1,5 proc.
GUS, MFW i sezon wyników w USA
Z krajowego rynku w ostatnich dniach napłynęły dane resortu pracy, który podał wstępne statystyki bezrobocia we wrześniu. Okazuje się, że pierwszy raz od 2008 roku jest ono poniżej 10 proc. - dokładnie na poziomie 9,9 proc.
Większego wpływu na nastroje nie miały kolejne cięcia prognoz globalnego wzrostu gospodarczego. W tym roku ma on spowolnić do 3,1 proc. z 3,4 proc. w poprzednim roku - takie dane przedstawia najnowszy raport Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Drugi raz w tym roku ta instytucja tnie prognozy. W czerwcowej aktualizacji raportu prognozowano wzrost na poziomie 3,3 proc. Powodem spadku oczekiwań wzrostu są spadające ceny surowców i niższe przepływy kapitałowe na rynki wschodzące.
Duży wpływ giełd w USA na globalne rynki finansowe każe przyglądać się dokładniej sytuacji na Wall Street. W tym kontekście warto odnotować, że rozpoczął się sezon publikacji raportów kwartalnych. Wyniki amerykańskich spółek według szacunków analityków mają spaść najmocniej od sześciu lat. Według ankiety Thomson Reuters w trzecim kwartale zyski spółek z S&P500 powinny spaść o 4,2 proc. w porównaniu z poprzednimi trzema miesiącami.
Obawy ekspertów potwierdziła Alcoa. Jeden z największych producentów aluminium na świecie jako pierwszy zaprezentował raport finansowy. Zarobił w trzecim kwartale mniej niż rok wcześniej. Zysk wyniósł 44 mln dolarów, wobec 149 mln dolarów rok wcześniej.