*Inwestorzy ostrożnie podeszli do perspektywy przekroczenia przez indeks WIG tegorocznego poziomu maksimum. *
Mimo utrzymującego się umiarkowanie dobrego klimatu inwestycyjnego na świecie, nasz rynek wykazywał wczoraj chęć do korekty. Ostatecznie większość głównych indeksów GPW zakończyła czwartkową sesję spadkiem. Jedynym zielonym punktem był barometr średnich spółek, który zyskał 0,37 procent.
Sygnał do lokalnego odwrotu ze strony dużych spółek
Koniunkturę na naszym rynku w dniu wczorajszym wyznaczyły duże spółki. Zwracała uwagę ponowna słabość kursu największej polskiej grupy energetycznej. Akcje PGE drugi dzień istotnie taniały, tym razem o 2,8%. Korektę wcześniejszym wzrostów zaliczył KGHM (-2,91%). Ponadto od połowy października utrzymuje się niemoc naszego największego operatora telekomunikacyjnego.
Akcje TPSA po zniżce o 2,18% znalazły się w niewielkiej odległości od minimów cenowych z okresu ostatnich 7 lat (wykres skorygowany o wypłacaną przez spółkę dywidendę). Z technicznego punktu widzenia bliskość szczytów, do których zbliżyły się WIG i WIG20, może ograniczać aktywność strony popytowej w kolejnych dniach.
Indeks DAX trzeci dzień w górę, mimo problemów Grecji
Krótkoterminową korektę spadkową kontynuuje indeks niemieckiej giełdy. Wczoraj DAX wszedł w strefę oporu opisaną przez poziomy 7.150-7.200 pkt. Kluczowe będzie zachowanie się tamtejszego rynku w kolejnych dniach. Powrót indeksu powyżej poziomu 7.200 pkt. będzie stanowił pozytywny sygnał dla europejskiego rynku akcji.
Wczoraj gracze zza naszej zachodniej granicy, nie przejęli się zbytnio negatywnymi informacjami dotyczącym Grecji. Decydenci strefy euro na razie nie wyrazili zgody na wypłatę 44 mld euro. Jak podają media, powodem był brak porozumienia pomiędzy strefą euro, a MFW w sprawie dalszego źródła finansowania Hellady po roku 2020.
Czy będzie szał zakupów w USA?
Dzisiaj Amerykanie obchodzą Święto Dziękczynienia. Sesja nie odbędzie się, natomiast piątkowe notowania będą skrócone. Tradycyjnie jednak okres ten, licząc od dnia jutrzejszego będzie głęboko analizowany pod kątem sprzedaży detalicznej. Historycznie bowiem rzecz ujmując, zachowanie amerykańskiego konsumenta w najbliższych dniach istotnie rzutowało na koniunkturę gospodarczą w następnym roku.
Wczorajsza sesja na Wall Street zakończyła się umiarkowanie pozytywnie. Mimo nieco słabszego od oczekiwań odczytu indeksu nastrojów Michigan Sentiment za listopad, graczy częściowo zadowoliła pozytywna statystyka z rynku pracy (niższa od oczekiwań liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych).