Po czterech dniach wzrostu na nowojorskich giełdach doszło do realizacji zysków. Spadki nie były jednak duże (nieco ponad 1 procent). W tym tygodniu nie będą podawane nowe dane makroekonomiczne, więc rynek będzie szukał nowych bodźców gdzie indziej, np. na Bliskim Wschodzie, który to rejon ma oczywisty wpływ na ceny ropy naftowej. Ostatnio ten surowiec wykazywał tendencję do wzrostu, co miało związek z groźba ataku USA na Irak. W Europie od rana początkowo wolny wzrost indeksów przemienił się w mocne uderzenie popytu.
Na warszawskim parkiecie przebieg sesji wydawał się być podobny do dwóch poprzednich: na początku notowań próba wzrostu, rosną ceny blue chipów, później kupujący dostają zadyszki i do głosu dochodzą sprzedający. Wsparciem dla WIG20 był od samego początku PKN, który odrabiał część strat z ostatnich dwóch dni. Na uwagę zasługiwał olbrzymi obrót na walorach PKN (po niespełna dwóch godzinach wyniósł 115 mln zł). Taniał natomiast Elektrim, który znowu był zmuszony do poinformowania inwestorów o kolejnych kłopotach. Według gazety Parkiet konsorcjum BRE i Eastbridge wycofa się z zakupu spółki Elektrim Telekomunikacja. Jeżeli faktycznie do tego dojdzie, to warszawski holding będzie musiał gdzie indziej szukać gotówki, czyli pod młotek mogą pójść aktywa energetyczne i pomysł znalezienia sobie miejsca w sektorze energetycznym może spalić na panewce.
W drugiej godzinie sesji inwestorzy ruszyli do zakupów. Po pierwsze dał się zauważyć pozytywny wpływ rynków Eurolandu, na których doszło do przyspieszenia wzrostów (DAX +3%). Drugim czynnikiem który zdopingował do kupowania rodzimych blue chipów był wspomniany duży obrót połączony ze wzrostem kursu krajowego monopolisty w dziedzinie paliw płynnych. Dzięki temu powiodła się próba ataku na kluczowe 1100 pkt. (WIG20). Po przekroczeniu owego poziomu gracze krótkoterminowi uwierzyli w możliwość letniej hossy i ruszyli do zakupów. W odstawkę poszły mniejsze firmy, które były obiektem zainteresowania inwestorów w ostatnich dniach. Jak na drożdżach rosły oprócz kursy PKN, Pekao, TPSA, Prokom, BRE, BPH. Przy tym dał się zauważyć znaczny wzrost obrotów co jest znakomitym potwierdzeniem wybicia z trendu horyzontalnego.
Pytanie co dalej. Po tak optymistycznej sesji jak dzisiejsza trudno zakładać, żeby na tym miało się zakończyć. Myślę, że jest szansa na utrzymanie się tej dobrej atmosfery do końca tygodnia, po czym nastąpi realizacja krótkoterminowych zysków.