Dziś poznamy ważne dane z USA. Końcówka wczorajszej sesji pokazała jednak, że przed piątkiem raczej trudno spodziewać się przełomu na rynku akcji.
Mamy ostatnio boskie sesje, bo tylko Bóg wie, jak się zakończą - można skomentować ostatnie wydarzenia na parkiecie, parafrazując powiedzenie Jana Tomaszewskiego. Marcin R. Kiepas pisał wczoraj nawet o "wielkiej manipulacji indeksem".
Nie zgadzam się jednak, że sprawcami zamieszania są fundusze. Być może nawet pieniądze których użyto, do wywindowania WIG20 pochodziły z TFI, ale trzeba pamiętać, że decyzje podejmuje człowiek. I to konkretny człowiek zapewne osiągnie zamierzone profity z zakupionych kontraktów terminowych, a nie wyimaginowane fundusze.
Aż strach pomyśleć co będzie się działo na dzisiejszej i piątkowej sesji.
Wczorajszy rajd WIG20 spowodował, że mamy bardzo ciekawą sytuację na rynku terminowym. Marcowy kontrakt zamknął się o ponad 70 pkt. niżej od instrumentu bazowego.
Na głównych indeksach sytuacja techniczna nie uległa zmianie. Co więcej można iść o zakład, że tak już pozostanie do piątku. WIG20 zapewne zakończy tydzień na 3200 pkt. i teoretycznie wszyscy powinni być zadowoleni.
Wczoraj dolar umacniał się niemal przez cały dzień w stosunku do jena, więc i giełda w USA zakończyła sesję na plusie. Dow Jones zyskał 0,5 proc., zaś parkiet w Brazylii kończył sesję wyżej o 1,3 proc. Bardzo możliwe, że te dobre nastroje przeniosą się również na nasz parkiet. Właściwie popsuć humory mogą dopiero publikacje makro w USA (dziś PPI). Po wczorajszych danych, o których wspominał Paweł Satalecki, nawet tu można być umiarkowanym optymistą.
Wczoraj pisałem, że gdy leje się krew, trzeba kupować akcje. Zdania nie zmieniam. Pytanie oczywiście, co kupować?. Uwadze inwestorów o zacięciu hazardowym można z całą pewnością polecić FON. Wczoraj spółka poinformowała, że członek Rady Nadzorczej kupował i sprzedawał walory na ostatnich sesjach.
Szczególnie interesujący jest fragment, że "Członek Rady Nadzorczej poinformował Zarząd Emitenta, iż zbycie akcji nastąpiło w wyniku pomyłki z przyczyn niezależnych od członka RN". Takich pomyłek raczej nie życzę przed dzisiejszą sesją.