Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Brakuje paliwa do mocniejszego odbicia na GPW

0
Podziel się:

Zobacz podsumowanie najważniejszych wydarzeń rynkowych dnia.

  Damian Słomski , analityk Money.pl 
  Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.
Damian Słomski , analityk Money.pl Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.

Kupujący z warszawskiego parkietu nie poszli za ciosem. Kurs WIG20 jest niemal dokładnie w tym samym miejscu, co podczas wczorajszego zamknięcia sesji. Rodzima giełda przez większość czasu zachowywała się dużo słabiej od reszty Europy, szczególnie w porównaniu z Grecją, której wciąż daleko do porozumienia z wierzycielami.

Po wczorajszej 2-procentowej zwyżce na WIG20 można było liczyć na kontynuację odbicia - szczególnie, że sytuacja na rynkach finansowych sprzyjała zakupom przez większość dnia. Dopiero pod koniec obserwowaliśmy realizację zysków. Najjaśniejszym punktem sesji była Grecja - Athex zyskał ponad 8 procent.

Czego zabrakło krajowym blue chipom? Dużym obciążeniem dla notowań WIG20 była Bogdanka, która kontynuuje fatalną serię. Dzisiaj straciła 5,5 procent. Prawie 4 procent pod kreską znalazły się notowania Asseco Poland. W przeciwieństwie do środy, wsparcia nie było ze strony KGHM-u (-1,6 procent). Akcje miedziowego giganta wygenerowały największy obrót (129 mln zł).

Dużą zmienności w przypadku tracących spółek zniwelowała większa liczba blue chipów, która znalazła się po zielonej stronie rynku. Na plusie sesję kończy 11 spółek. Liderami do końca pozostały PKN Orlen i Energa. W obu przypadkach zwyżka wyniosła około 2 procent.

Całkiem dobrze wyglądał start sesji na Wall Street. Indeksy są na lekkich plusach. Większego wpływu na notowania nie miały najnowsze dane dotyczące sprzedaży detalicznej i liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, które były zbliżone do wcześniejszych prognoz.

#

Warszawskiej giełdzie bliżej do Moskwy niż Aten

Damian Słomski, godz. 15:16

WIG20 powoli osuwa się w dół. Tracimy szanse na odrabianie strat z ostatnich dni, a sprzyjają temu dobre nastroje na ateńskiej giełdzie.

Grecki Athex zyskuje już prawie 8 procent. Kilkunastoprocentowe zyski dają akcje tamtejszych banków. Skąd taka euforia? Trudno stwierdzić jednoznacznie, tym bardziej, że ostatnie informacje płynące z Grecji nie sugerują porozumienia. Trybunał Konstytucyjny uznał, że cięcia emerytur z 2012 były niezgodne z grecką konstytucją - trudno więc oczekiwać, by forsowane przez Unię dalsze cięcia mogły przejść. Oczekiwanemu zaciskaniu pasa nie będzie sprzyjać zapowiadane podwyższenie płacy minimalnej.

Nie tylko akcjonariusze pozytywnie reagują. Również na rynku długu widać mocniejsze ruchy. Rentowność greckich 10-latek spada ponad 2 procent.

Trudno wytłumaczyć takie zachowanie greckich inwestorów, co nie przeszkadza grać na wzrosty także na pozostałych głównych rynkach europejskich. Ponad 1 procent rośnie niemiecki DAX i francuski CAC40. Pod kreską jest tylko rosyjski RTS i... WIG20. Krajowe blue chipy nie tracą wiele, choć widać niepokojący trend spadkowy trwający od kilku godzin. Jeszcze słabiej radzą sobie mniejsze spółki z GPW.

Wśród blue chipów najmniej powodów do zadowolenia mają posiadacze akcji Bogdanki, która traci ponad 3 procent. Około procentowe straty notują też PKO BP, LPP i Asseco. Liderami w WIG20 są PKN Orlen i Energa, zyskujące 2 procent.

#

GPW: Grecja decyduje o cenach, odwołania ministrów nabrały znaczenia

Jacek Frączyk, godz. 13:21

Prezes niemieckiego banku centralnego Jens Weidmann ostrzegł, że ryzyko niewypłacalności Grecji rośnie z dnia na dzień, a skutki bankructwa będą najbardziej dotkliwe dla samych Greków.

Po pojawieniu się takiej wypowiedzi w agencjach, przedtem rosnące polskie akcje, zawróciły "na południe". Temat grecki to dzisiaj główny motyw, decydujący o notowaniach giełdowych w Europie. Na polskie akcje po kilku godzinach wzrostów w końcu zadziałało tąpnięcie w rządzie.

Rzecznik Eurogrupy Jeroen Dijsselbloem przyznał, że Grecji poświęcone będzie najbliższe spotkanie ministrów finansów państw strefy euro, które odbędzie się 18 czerwca. Jego zdaniem może ono zakończyć się wypracowaniem kompromisowego rozwiązania.

Rynek w Europie "przeważył" istotność słów rzecznika nad słowa prezesa Bundesbanku i nabrał pewności do marszu w górę. Wczorajsze mocne odbicie dzisiaj było kontynuowane, choć w Polsce tylko przez chwilę.

WIG20 po czterech godzinach handlu nieznacznie spada -0,1 proc. Najaktywniejsze spółki to KGHM (-1,2 proc.), PZU (+0,4 proc.), PKO BP (-1,0 proc.), PGE (-1,3 proc.) i PKN Orlen (+2,2 proc.). Ta piątka to spółki zależne od Skarbu Państwa, czyli odwołania sześciu ministrów i wiceministrów rządu mają jednak znaczenie.

Akcje KGHM po ostrym wczorajszym wzroście, reagują dziś na spadki cen miedzi (-1,8 proc.). Te maleją natomiast po spadkach giełd w Chinach, gdzie inwestorów zawiodła, oddalająca się perspektywa stymulacji gospodarki przez bank centralny.

Wśród średnich spółek z indeksu mWIG40 największe obroty przyciąga CD Projekt (-1,9 proc.). Po wczorajszym ponad 20-procentowym rajdzie w górę, dzisiaj część inwestorów postanowiła zrealizować szybki zysk. Nie pomaga publikacja rekomendacji DM BZ WBK, który sugeruje sprzedawanie akcji producenta gry Wiedźmin z ceną docelową 23 zł. Do takiej też ceny zeszły notowania o 13:00.

Na giełdach w Europie wzrosty. Niemiecki DAX zyskuje +0,8 proc., francuski CAC40 +0,5 proc., a FTSE 100 +0,3 proc. Euforycznie zachowuje się giełda w Atenach, zyskując +6,6 proc. Inwestorzy przyjęli optymistyczną wersję zakończenia negocjacji.

GPW: Rządowe trzęsienie ziemi nie wpływa na giełdę

Jacek Frączyk, 11 czerwca 09:34

Odwołanie trzech ministrów i wiceministrów, w tym z ministerstwa skarbu Włodzimierza Karpińskiego i Rafała Baniaka nie wywołało krachu na warszawskiej giełdzie. Spółki przez nich nadzorowane bardziej odreagowują wczorajsze silne wzrosty, niż tracą przez roszady polityczne.

Wczoraj premier Ewa Kopacz przyjęła dymisje ministrów: Bartosza Arłukowicza, Andrzeja Biernata, Włodzimierza Karpińskiego, wiceministrów: Rafała Baniaka, Stanisława Gawłowskiego, Tomasza Tomczykiewicza.

Dymisja ministra skarbu została złożona w momencie, gdy PGNiG i Polskie LNG prowadzą negocjacje z zagranicznymi kontrahentami. Dziś akcje PGNiG tylko nieznacznie jednak spadają o -0,15 proc.

Inne nadzorowane przez Ministerstwo Skarbu Państwa spółki, czyli PKO BP (-0,6 proc.), PZU (+0,2 proc.), KGHM (-0,6 proc.), PGE (-0,1 proc.), PKN Orlen (+0,9 proc.), Lotos (+1,4 proc.), czy JSW (+0,6 proc.) nie wydają się odczuwać straty po dymisjach ministrów, a te spadające bardziej odreagowują wczorajsze silne wzrosty, niż odwzorowują sprawy polityczne.

Cały WIG20 po pół godzinie handlu traci zaledwie -0,1 proc.

PKN i Lotos rosną, bo ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku, po kilku dniach wzrostów, spadają w reakcji na informacje o wysokiej produkcji ropy przez Arabię Saudyjską. Baryłka ropy WTI w dostawach na lipiec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku, jest wyceniana po 61,05 USD, po zniżce o 38 centów. Brent w dostawach na lipiec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zniżkuje o 30 centów, do 65,40 USD za baryłkę.

Tylko nieznacznie na aferę w rządzie spada złotówka, bardziej względem dolara, niż euro. Kurs EURPLN rośnie o +0,15 proc., a USDPLN +0,4 proc.

Giełdy w Europie rozpoczęły dzień nieznacznymi wzrostami, niemiecki DAX po kwadransie handlu zyskuje 0,3 proc., podobnie jak francuski CAC40, a brytyjski FTSE100 +0,1 proc. Wczorajsze silne wzrosty powstrzymują przed ich kontynuacją, tym bardziej że chwilowo brak informacji o postępach w temacie Grecji.

Notowania w Chinach spadły przez sektor bankowy i energetyczny. Rynek stracił nadzieję na stymulowanie gospodarki przez władze w Pekinie po tym jak usłyszał plany rady państwa względem władz regionalnych. Indeks CSI300 spadł o -0,1 proc., a Shanghai Composite o -0,2 proc.

Japońskie akcje wzrosły, korygując wcześniejsze spadki i odbijając się od trzytygodniowych strat. Nikkei 225 skończył dzień 1,7-procentowym wzrostem.

[Forex](https://www.money.pl/pieniadze/forex/) nieczuły na rządowe roszady. Co z giełdą?

Damian Słomski, 10 czerwca 22:32

Środa na giełdach była bardzo udanym dniem. Szczególnie dobrze wyglądał warszawski parkiet. WIG20 będzie dalej odrabiał straty? Przed kupującymi bardzo trudne zadanie, szczególnie że wciąż brakuje spokoju. Tym razem do małego trzęsienia ziemi doszło na krajowej scenie politycznej. Niespodziewanie z funkcji zrezygnował minister skarbu, pod którego "opieką" są największe spółki notowane na GPW.

Blisko 50 punktów i 2 procent wzrósł kurs WIG20 w środę. Za jednym zamachem udało się nadrobić straty z ostatnich 3 sesji. Za wcześnie jednak na hurraoptymizm. Do powrotu indeksu powyżej okrągłej granicy 2500 brakuje 120 punktów, a w ciągu jednego dnia tak na prawdę nic przełomowego się nie wydarzyło. Po prostu na fali lepszych nastrojów na światowych rynkach finansowych udało się w końcu skorygować ostatnie mocne spadki.

O przełomie nie można mówić w kontekście Grecji. W prawdzie w Brukseli nieoczekiwanie doszło wieczorem do spotkania premiera Grecji Aleksisa Ciprasa z szefem Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem, ale jedyne o czym mówi się w mediach w tym kontekście to o "krótkiej i przyjaznej wymianie zdań". Od tego ani wierzyciele nie zobaczą szybciej swoich pieniędzy, ani Grecy nie poprawią swojej sytuacji. Do kolejnego spotkania - oby owocniejszego - ma dojść w czwartek.

Do małego trzęsienia ziemi doszło natomiast na krajowej scenie politycznej. Z rządem żegnają się ministrowie: zdrowia Bartosz Arłukowicz, sportu Andrzej Biernat oraz wiceministrowie Rafał Baniak, Stanisław Gawłowski i Tomasz Tomczykiewicz. Do zmian dojdzie w "resortach gospodarczych". Mowa głównie o Włodzimierzu Karpińskim, który szefował ministerstwu skarbu.

Karpiński na tym stanowisku zastąpił w kwietniu 2013 roku Mikołaja Budzanowskiego. Pod jego skrzydłami były wielkie spółki notowane na giełdzie. Wśród nich grupy energetyczne takie jak PGE, Tauron, Enea oraz KGHM, PKO BP i PGNiG w których Skarb Państwa ma odpowiednio 58, 30, 51, 32, 31 i 72 procent udziałów. Akurat w przypadku ostatniej ze spółek, czyli PGNiG, trwają ważne negocjacje z zagranicznymi kontaktami.

Zmiany na tak ważnych stanowiskach zawsze powodują destabilizację, której rynki finansowe bardzo nie lubią. Jak na to zareagują giełdowi gracze z GPW? Patrząc na zmiany notowań złotego w relacji do innych walut, widać że nie ma paniki. Warto jednak zachować czujność w pierwszych minutach czwartkowej sesji. Szczególnie wyczuleni powinni być posiadacze akcji spółek z udziałem Skarbu Państwa.

Co poza Grecją i lokalnymi problemami politycznymi może wpłynąć na zachowanie inwestorów? Wiele nie można się spodziewać po danych makro. W zasadzie istotnych publikacji dotyczących europejskich gospodarek nie będzie. Ciekawiej zapowiadają się tylko dane z Chin i USA. W nocy z środy na czwartek z Azji napłyną dane na temat produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej. Z kolei około 14:30 poznamy wyniki sprzedaży detalicznej i liczbę nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w Stanach.

Amerykańscy inwestorzy w środę - podobnie jak Europejczycy - poddali się pozytywnym nastrojom. Na zamknięciu główne indeksy zanotowały blisko 1,5-procentowe wzrosty.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)