W USA dosyć ciekawa sesja. Wczoraj inwestorzy nastawiali się na przełamanie przez S&P500 newralgicznego poziomu 965 pkt i większa część wczorajszej sesji faktycznie upłynęła w bardzo optymistycznej, wręcz euforycznej, atmosferze. Dane dotyczące aktywności sektora wytwórczego były nieco lepsze od oczekiwań, więc rynek skorzystał z pretekstu i ruszył dynamicznie do góry. Po silnym wzroście w ciągu pierwszych kilkudziesięciu minut, dalsza część sesji przyniosła stabilizację. Ostatnie dwie godziny notowań zmieniły jednak zasadniczo obraz rynku. Zaczęła się mocna realizacja zysków, która zepchnęła indeksy blisko piątkowych zamknięć. Obroty na obu rynkach były wysokie – na Nasdaq’u najwyższe od kilku tygodni.
Na wykresach indeksów ukształtowały się pesymistyczne w wymowie świece z długimi górnymi cieniami (w przypadku DJIA i S&P500 uformowały się spadające gwiazdy, zaś na Nasdaq Composite formacja zbliżona do zasłony ciemnej chmury). Po sesji słabe nastroje się utrzymały. IBM poinformował, że Komisja Papierów Wartościowych prowadzi śledztwo w sprawie praktyk księgowych stosowanych w spółce w latach 2000 – 2001. W handlu posesyjnym akcje spółki spadły o 3% a AHI o 0,34%. Wymowa wczorajszej sesji jest lekko negatywna. Formacje ukształtowane na wykresach świecowych indeksów są zapowiedzią co najmniej lokalnego osłabienia notowań. Ponieważ jednak osłabienie miało miejsce na poziomach ważnych oporów, w dodatku przy wysokich obrotach, może to nawet sygnalizować zakończenie kilkumiesięcznego trendu wzrostowego.