Pierwsze dwie sesje obecnego tygodnia zrobiły spore spustoszenie w obozie byków. Dwie czarne świece z paskudnym oknem bessy powodują iż strona popytowa przyczaiła się gdzieś w kącie czekając na wyczerpanie się strony podażowej. Ciekawe jak na rodzimi gracze zareagują na pogorszenie nastrojów na rynkach zagranicznych. A może do tego dojść bowiem wczoraj amerykański FED zmienił nastawienie w polityce pieniężnej na neutralne, co oznacza że w ciągu najbliższych miesięcy może rozpocząć się proces podnoszenia stóp procentowych. Konkurencja ze strony papierów dłużnych nie jest oczywiście korzystna dla rynku akcji.
Dzisiaj podano dane dotyczące rynku budowlanego w Stanach Zjednoczonych. Tak ilość rozpoczętych budów jak i wydane pozwolenia na nowe inwestycje budowlane były wyraźnie większe od prognozowanych, co świadczy o trwającym procesie ożywienia gospodarki USA. Przed giełdą stoi teraz zadanie wyważenie pomiędzy korzyściami płynącymi ze wzrostu gospodarczego oraz negatywnymi skutkami wynikającymi ze wzrostu popytu (inflacja).
Wczoraj gracze z Wall Street zachowali spokój bardziej stawiając na rozwój gospodarczy kraju. Dzisiaj natomiast optymiści mogą stanowić mniejszość bowiem od rana kontrakty na amerykańskie indeksy giełdowe znajdowały się zdecydowanie po południowej stronie. Skutkowało to spadkami na giełdach Zachodniej Europy. (DAX –1,5%).
Notowania w Warszawie również rozpoczęły się od spadków. Na WIG20 zostało kolejne okno bessy, co już na wejściu do dzisiejszych notowań przypomniało nam w jakim stanie rynku się obecnie znajdujemy. Na początku spadały ceny Elektrimu, TPSA i innych blue chipów. Do wyprzedaży zachęcały zniżki w Europie.
W drugiej części notowań pomimo nadal słabych nastrojów na giełdach Eurolandu obraz naszego rynku zmienił się na plus. WIG20 został wypchnięty powyżej wczorajszego zamknięcia i utrzymał tą niewielką przewagę do końca sesji.
W dzisiejszych notowaniach rozgrywane były mniejsze spółki które ostatnio mocno pospadały. To oczywiście zasługa kapitału spekulacyjnego. I tak kilkunastoprocentowe wzrost kursu zanotowały Apexim, Ocena i Netia. Po solidnej przecenie związanej z kiepską sytuacją finansową przyszedł czas na odreagowanie spadków. Dzisiaj rósł kurs walorów BRE. Inwestorzy po przeanalizowaniu sytuacji doszli do wniosku, że na tak słabym rynku tylko takie agresywne działanie (sprawa Elektrimu) może przynieść godziwe zyski.
Na rynku notowań jednolitych na uwagę zasługują duże obroty na walorach Sanoku. Właściciela zmieniło niemal 4 procent kapitału akcyjnego. Można się domyślać, że doszło o swego rodzaju transakcji pakietowej o czym świadczą te kolosalne jak na fiksing obroty (10 mln zł).
WIG20 domknął otwarte na początku sesji okno bessy. Zmniejsza to siłę niedźwiedzi i pozostawia cień nadziei na powrót do przynajmniej trendu horyzontalnego (powyżej 1330 pkt.). Notowania w Nowym Jorku rozpoczęły się dzisiaj od spadków, ale w obecnej sytuacji trudno polską giełdę łączyć z tym co się dzieje na świecie, ponieważ od kilku dni poruszamy się własną drogą.