Dziś sesja cudów, z uwagi na wygasające instrumenty pochodne. Dziś również poznamy dane w USA dotyczące inflacji. Po wczorajszych publikacjach można już się domyślać, że spowodują tąpnięcie na akcjach. Pytanie tylko czy już dziś, czy dopiero w przyszłym tygodniu.
Miliarder Warren Buffett mawiał, że po zakupie akcji giełda może zostać zamknięta na kila lat. Dopiero po tym czasie można sprawdzić, czy podjęliśmy słuszną decyzję. W takim samym duchu była utrzymana inna sentencja jego autorstwa, że ,,naszym ulubionym okresem inwestowania jest wieczność." Obie sentencje chciałbym zadedykować tym inwestorom (a z lektury forum Money.pl wiem, że jest ich całkiem sporo), którzy realizowali ostatnio zyski np. na spółce FON.
Ten nietypowy początek komentarza był oczywiście wymuszony potrzebą chwili. Dziś bowiem sesja, która zdarza się raz na 3 miesiące. Wygasają kontrakty terminowe i szczególnie na WIG20 będą się działy cuda. Oczywiści znów będziemy mieli manipulacje na fixingu i rajdy po 100 pkt. bazowych w górę i w dół. Jednym słowem czas spekulantów.
Tak naprawdę istotne dane napłyną z USA. Jak pisał Paweł Satalecki: ,,Indeks cen producentów (PPI) wzrósł niespodziewanie do poziomu 1,3 proc. Zaskoczyło to rynek i wywołało obawy, że FED stóp procentowych tak szybko nie obniży." Dziś jednak poznamy dużo ważniejsze CPI (ceny konsumentów) i reakcja może być już bardziej drastyczna. Warto bowiem zauważyć, że pomimo złych danych Dow Jones zyskał 0,2 proc. na zamknięciu.
Dziś jednak nie spodziewam się, by WIG20 wybił się z kanału 3150-3330 pkt. Choć cuda się zdarzają, to paradoksalnie (mimo że to sesja cudów), to jednak nie będzie to miało miejsca dziś. Z duża uwagą jednak warto obserwować MIDWIG. Indeks ten znajduje się blisko ważnej bariery na poziomie 4440 pkt. W przypadku przełamania tego oporu powinien to być sygnał, do zajęcia pozycji na akacjach sektora MiŚ.
Z uwagi na wczorajsze wzrosty na rynku miedzi i spodziewaną spekulację na WIG20 day traderom można polecić akcje KGHM.