Organizowanie sesji giełdowej w samym środku długiego weekendu jest co najmniej dziwne. Wiadomo, że większość zdrowo myślących inwestorów zapakowało swoje sterane nerwami ciała i powiozło je na zasłużony odpoczynek (i nerwy i ciała). Zostali na parkiecie właściwie tylko starzy wyjadacze, którzy będą próbowali przechytrzyć swoich przeciwników. * *
Sytuacja na rynku przed wtorkową sesją nie wygląda najlepiej. Po wcześniejszych spadkach, w piątek indeksy próbowały odrabiać straty. Częściowo to się nawet udało, niemniej indeks WIG20 zatrzymał się tuż przed ważnym punktem oporu na poziomie 3200 pkt. Gdybyśmy mieli normalną sesję w środku tygodnia, to wszystko wskazywałoby na pogłębienie wcześniejszej korekty, ale tak nie jest. We wtorek możemy oczekiwać sesji cudów, lub wręcz cudacznego zachowania indeksów.
Nie jest jednak tak, że nie da się przewidzieć, jak będą się zachowywały poszczególne spółki. W centrum uwagi będą zapewne spółki paliwowe. W poniedziałek, 1 maja na New York Mercantile Exchange cena ropy krajowej z dostawą w czerwcu wzrosła w poniedziałek o 87 centów, do poziomu 72,75 dolara za baryłkę. W Londynie na giełdzie ICE Futures wskaźnikowa dla rynku europejskiego cena ropy Brent z Morza Północnego kosztowała 72,51 dolara za baryłkę. Jaki z tego wniosek? Prosty – dziś PKN, Lotos i MOL będą mocno zwyżkowały.
Nie samym sektorem paliwowym inwestor jednak żyje. Coraz większe emocje wzbudza zaplanowana fuzja Boryszewa i Impexmetalu. Tuż przed długim weekendem spółki poinformowały, że plan fuzji zostanie zgłoszony do sądu o 3-4 miesiące później niż zakładano, a zakładano do końca kwietnia. Powód jaki podano oficjalnie jest tak kuriozalny, że nawet nie warto go komentować: "Zmiana terminu złożenia planu połączenia wynika z prowadzonej restrukturyzacji w Oddziale Elana Boryszew oraz w zakupionej w ubiegłym roku w Niemczech spółce Elana Kuag" - napisano w komunikacie.
Inne fakty komentarza już wymagają. W ostatni piątek Boryszew podał informację, że Roman Karkosik (główny akcjonariusz firmy) sprzedał prawie 2 mln walorów spółki. Tego samego dnia na rynek wpłynęła również informacja, że R. Karkosik sprzedał 230 tys. akcji Impexmetalu. Tyle tylko, że akurat w Impexmetalu R. Karkosik zwiększył udział, bo spółka która w pełni kontroluje, czyli Unibax, w tym samym czasie kupiła ponad 600 tys. akcji Impexmetalu. Jeśli więc podążać tropem R. Karkosika, to jedyną opcją jest kupowane Impexmetalu. Żaden inwestor na GPW jednak nie ma 66 proc. tej spółki, więc zabawy z rekinem mogą się skończyć co najwyżej w szpitalu. Odpowiedź, na pytanie: Dlaczego moment połączenia został odroczony znajdziemy zapewne w działaniach akcjonariuszy mniejszościowych Boryszewa i w stopie zwrotu z ostatniego miesiąca. Boryszew zyskał w kwietniu nieco ponad 1 proc., podczas gdy Impexmetal blisko 15 proc. Rynek więc ocenił, że parytet będzie korzystny dla tej drugiej spółki. Inaczej myśli grupa
akcjonariuszy Boryszewa, którzy kontrolują 1,7 proc. akcji spółki. Zapowiedzieli oni, że będą walczyć o uczciwy parytet wymiany. Ostatni komunikat spółek dotyczący połączenia pozwala przypuszczać, że głos tych inwestorów został wysłuchany i parytet 5 do 1 na korzyść Boryszewa nie jest wykluczony. Pytanie tylko, czy to się nie zmieni w ciągu najbliższych miesięcy.