href="http://direct.money.pl/idm/"> Dzisiejszą sesję na GPW indeksy rozpoczęły poniżej wczorajszego zamknięcia. Jednak aktywność strony popytowej sprawiła, że indeksowi WIG20 przed południem udało się na chwilę wyjść na plus.
Brak wsparcia ze strony innych europejskich parkietów sprawił, że w drugiej części dnia indeksy ponownie powróciły pod kreskę. Na giełdach w Europie dominowały obawy, że straty na rynkach kredytowych spowodują spadek zysków spółek. Znaczący wpływ na zachowanie indeksów miały taniejące dzisiaj surowce, które pociągnęły w dół akcji spółek wydobywczych.
Nastroje kupującym zepsuły również doniesienia z amerykańskiego rynku pracy. Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu wzrosła o 22tys. do 378tys. (prog. 360tys.). Reakcja inwestorów na Wall Street na słabsze dane z rynku pracy okazała się jednak niewielka. Graczy bardziej ucieszyła publikacja indeksu FED z Filadelfii, który obrazuje aktywność gospodarczą w tym regionie. Indeks wzrósł w marcu do -17,4pkt. z -24pkt. w lutym, co było wynikiem lepszym od oczekiwań analityków. Wzrosty indeksów za Oceanem w niewielkim stopniu wpłynęły na zachowanie indeksów pod koniec dnia na GPW. W ostatniej godzinie mocno spadł indeks WIG20, co miało związek z wygasającymi dzisiaj marcowymi kontraktami na ten indeks i dużą aktywnością arbitrażystów. Ostatecznie ostatnia sesja przed świętami zakończyła się spadkiem indeksu WIG20 o 2,47%. Na minusie znalazł się również indeks
średnich spółek mWIG40, który stracił na zamknięciu -0,79%. Jako jedyny na plusie znalazł się indeks sWIG80 (wzrost na fixingu), który zyskał 0,36%.
Dzisiejsza sesja była ostatnią przed świętami. Handel na GPW rozpocznie się dopiero we wtorek w przyszłym tygodniu. Taka sytuacja niesie za sobą pewne ryzyko. W przypadku nagłego pogorszenia nastrojów za Oceanem, inwestorów po świętach może spotkać niemiłe zaskoczenie. Rynek jest nadal mocno rozchwiany i nie wiadomo, w którym momencie nastroje mogą się pogorszyć. W poniedziałek w centrum uwagi będzie raport o sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA w lutym, który może w tym procesie odegrać istotną rolę.