Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Daniel Gąsiorowski
|

Czeski film

0
Podziel się:

Ostatnio na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych inwestorzy coraz szerzej otwierają oczy. Otwierają oczywiście zdziwienia.

Ostatnio na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych inwestorzy coraz szerzej otwierają oczy. Otwierają oczywiście zdziwienia. Najgorszy los spotkał analityków, którzy próbując przewidzieć najbliższą koniunkturę giełdową swoimi komentarzami trafiają, niczym kulą w płot.

Istny „czeski film”. Jak podejść bowiem do depeszy PAP, w której czytamy: „Zdaniem analityków, mimo czwartkowego wzrostu nie należy spodziewać się na giełdzie kontynuacji zwyżek. Oceniają oni, że w najbliższym miesiącu koniunktura na rynku będzie słaba i zalecają zamknięcie pozycji na obecnych poziomach.” Cóż stało się więc z letnią hossą?

Jeśli spojrzeć na analizę techniczną, to również widzimy zaporę w okolicach 2980 pkt. Ostatnio jednak nawet AT okazywała się nieskuteczna. Rynek jest w tej chwili płytki i każda większa transakcja może podciągnąć indeksy na nowe maksima lokalne. Z zamykaniem pozycji można się chyba jeszcze wstrzymać. Część pozycji na kontraktach terminowych została wczoraj w końcówce sesji, jednak nie tyle, by na tej podstawie obawiać się odwrócenia trendu krótkoterminowego.

Silnym wsparciem dla GPW powinny być w dalszym ciągu surowce. Cena ropy Brent w dostawach na sierpień na Międzynarodowej Giełdzie Paliw w Londynie (ICE) wynosiła wczoraj 73,96 USD za baryłkę. Nadal blisko maksimów. W dodatku zapasy ropy naftowej w USA spadły w ubiegłym tygodniu o 2,42 mln baryłek, czyli 0,7 proc., do 341,30 mln baryłek – jak poinformował amerykański Departament Energii (DoE).

Z kolei cena miedzi w transakcjach trzymiesięcznych na Londyńskiej Giełdzie Metali wyniosła 7.427,50 USD za tonę wobec 7.401,00 USD w środę.

Jeśli opierać się na danych fundamentalnych, to dziś mimo wszystko powinniśmy mieć sesję spadkową. Jakie jednak znaczenie mają fundamenty, gdy kursy rosną?

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)