href="http://direct.money.pl/idm/"> Najważniejszą sesją ostatniego tygodnia na giełdzie była sesja wtorkowa. Doszło na niej do przełamania przez WIG20 technicznego oporu na poziomie 3763 punktów.
Ten techniczny sygnał kupna zbiegł się z atakiem bardzo agresywnego popytu, co spowodowało powiększenie wybicia i wytworzenie bardzo pozytywnej w wymowie długiej białej świecy na indeksie. Zasadniczo ta jedna sesja przesądziła o dobrych nastrojach w całym tygodniu.
Indeks największych spółek zbliżył się w ostatnich dniach do historycznego maksimum pokonując je nawet w cenach zamknięcia. Wykorzystanie szansy przez popyt należy oceniać pozytywnie i można liczyć na to, że WIG20 wkrótce pobije swój rekord. Co ważne, nawet przy dość słabej sytuacji wyjściowej w piątek, również po tej sesji można uznać, że popyt miał przewagę. Jest to sytuacja rzadko widywana na naszym rynku w ostatnich tygodniach. Mimo tego dobrego zakończenia piątkowych notowań, w USA cały czas możliwe jest wystąpienie wyraźniejszego spadku indeksów, co sygnalizowała sesja czwartkowa.
W zeszłym tygodniu ważne też było pojawienie się dość silnego popytu na walorach należących do zaplecza WIG20, czyli dużych spółkach z mWIG40. Prawdopodobnie pozytywne nastroje przeszły również na rodzime fundusze - to one są zwykle najbardziej aktywne w tym segmencie rynku. Jeśli ta teza jest prawdziwa, liczyłbym na nieco lepsze zachowanie się szerokiego rynku w dłuższym okresie, a ostatnie dni mogły być tego zapowiedzią. Piątkowa sesja jednoznacznie wskazuje też na większe zainteresowanie się branżą deweloperską. Będąca od kilku miesięcy w niełasce branża może być ponownie jednym z ciekawszych sektorów na rynku.