Przedostatnia sesja bieżącego tygodnia była kontynuacją wzrostowej korekty technicznej. Inwestorzy po raz kolejny doważali w swoich portfelach akcje spółek starej technologii. Objawiało się mocniejszym zachowaniem indeksu Dow Jones, który zyskał 73 pkt, zamykając sesję z wynikiem 10.426 pkt. Gorzej, choć nie tragicznie, zachowywał się indeks Nasdaq, notując ostatecznie wzrost o jedyne 2 pkt, do poziomu 1.826 pkt.
Wzmożoną podaż w sektorze nowych technologii tłumaczy pośrednio powrót tematu nierzetelnej księgowości spółek w tej części rynku. Sprzyjały jej również informacje z Lehman Brothers o przewartościowaniu walorów Amazon.com (-3,9 proc.) oraz prognozy Ericssona (-0,24 proc.), który nie zakłada poprawy popytu na komórki w bieżącym roku. Dobitnymi oznakami spadku zaufania do innowacyjnych spółek było skracanie pozycji na takich blue chipsach jak Cisco (-1,86 proc.), czy Intel (-1,17 proc.). Wyjątkiem od tej reguły były akcje spółki EMC (+4,1 proc.). W tym wypadku zaważył artykuł, z Wall Street Journal, o planowanej restrukturyzacji zatrudnienia. Poza nową technologią dobrze zachowywały się spółki finansowe, cykliczne i z sektora obronnego. Duży wpływ na indeks Dow Jones miały wzrosty General Motors (+1,99 proc.) i Du Ponta (+1,81 proc.). Ponadto na uwagę zasługiwali brokerzy: Morgan Stanley (+1,6 proc.), Merrill Lynch (+1,1 proc.) i Bear Stearns (+1,3 proc.).
Dzisiaj, o godzinie 14:30 naszego czasu, poznamy liczbę nowych podań o zasiłki dla bezrobotnych (prognoza wzrostu z 371 tys. do 373 tys.). Ponadto podana zostanie ostateczna dynamika PKB w IVQ 2001 roku (prognoza +1,4 proc.). Z kolei o godzinie 15:45, ogłoszony zostanie marcowy wskaźnik nastroju konsumentów Uniwersytetu Michigan (prognoza braku zmian, czyli 95.0), a 15 minut później na parkiet wpłyną dane o optymizmie menedżerów sektora produkcyjnego z regionu Chicago w bieżącym miesiącu (prognoza wzrostu z 53.1 do 54.0).Bieżące nastroje na rynku terminowym są lekko negatywne. Ich dalszemu pogarszaniu sprzyjać będzie posesyjne ostrzeżenie Jupiter Networks (-5 proc.), w którym spółka obniżyła swoje prognozy przychodów w IQ 2002 roku. Brak zainteresowania długimi pozycjami będzie również wynikał z dłuższego niż zwykle weekendu. Dużo jednak będzie też zależało od danych makro. Spodziewamy się, że pozytywnie zaskoczyć mogą nastroje konsumentów i optymizm menedżerów. Jeżeli scenariusz ten by się sprawdził wówczas
istnieje szansa, że inwestorzy przystąpią do zakupów, wywołując wzrosty na Wall Street.