Środową sesję na warszawskim parkiecie indeksy rozpoczęły blisko wczorajszego zamknięcia. Przed południem na GPW przez moment widoczne były nawet zwyżki, połączone ze wzrostowym początkiem sesji na giełdach w Europie Zachodniej.
Prawdziwe oblicze naszego rynku inwestorzy zobaczyli dopiero w drugiej części dnia. Rekordowe ceny ropy, która osiągnęła dzisiaj poziom 130 dolarów za baryłkę musiały wpłynąć negatywnie na inwestorów. Po południu na GPW ponownie zaczęła dominować podaż, indeksy spadały, ale przy znacznie mniejszym obrocie niż w dniu wczorajszym. Jutrzejszy brak sesji nie zachęcał inwestorów do większej aktywności w żadnym kierunku, dlatego spadki na warszawskim parkiecie okazały się mniejsze niż w dniu wczorajszym. Wśród spółek z indeksu WIG20 negatywnie wyróżniały się akcje TVN, które ponownie mocno traciły.
Słabo zachowywał się także sektor bankowy. Po przeciwnej stronie znajdowały się natomiast akcje Biotonu, które zyskały dzisiaj prawie 8% dzięki informacjom, że Polaris Finance, spółka kontrolowana przez Zygmunta Solarza zakupiła pakiet akcji, które stanowią 9,99% kapitału zakładowego spółki.
W trakcie dnia Główny Urząd Statystyczny poinformował, że produkcja przemysłowa w kwietniu wzrosła o 14,9% rok do roku, co było minimalnie lepszym wynikiem od oczekiwań. Dane nie miały jednak żadnego wpływu na rynek akcji. Rekordowe ceny ropy nie pomagały także amerykańskim indeksom, które rozpoczęły sesję na Wall Street dosyć niemrawo. Dzisiejsza sesja na GPW zakończyła się ostatecznie wzrostem indeksu WIG20 o 0,10%, co miało związek ze sztucznym wyciągnięciem indeksu dużych spółek na fixingu. Indeksy mWIG40 i sWIG80 straciły 0,18% i 0,39%.
Przebieg końcówki środowych notowań nie zmienił wydźwięku dzisiejszej sesji, który nadal jest negatywny. Zgodnie z oczekiwaniami brak sesji w czwartek na GPW nie zachęcał inwestorów do większej aktywności podczas sesji. Indeksom przeszkadzała dzisiaj ponownie drożejąca ropa, która w trakcie dnia przekroczyła poziom 130 dolarów za baryłkę. Podczas piątkowej sesji nadal można spodziewać się marazmu na warszawskim parkiecie związanego z długim weekendem. Inwestorzy będą reagowali na to, co wydarzy się na światowych rynkach w czwartek. W piątek na GPW może dojść do niewielkiego odreagowania wcześniejszych spadków, ale będzie to uzależnione od jutrzejszego rozwoju wydarzeń na parkietach całego świata.