Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Daniel Gąsiorowski
|

Dziś czeka nas test rynku

0
Podziel się:

Po takich wzrostach z jakimi mieliśmy do czynienia w czwartek, tylko bardzo naiwny gracz nie będzie oczekiwał korekty. Niewątpliwie więc nastąpi, ale nie powinna być głęboka. Można się spodziewać raczej kosmetycznego spadku indeksów i dość niskich obrotów. Oczywiście może dojść do realizacji zysków, ale raczej na wybranych walorach.

Po takich wzrostach z jakimi mieliśmy do czynienia w czwartek, tylko bardzo naiwny gracz nie będzie oczekiwał korekty. Niewątpliwie więc nastąpi, ale nie powinna być głęboka. Można się spodziewać raczej kosmetycznego spadku indeksów i dość niskich obrotów. Oczywiście może dojść do realizacji zysków, ale raczej na wybranych walorach.

Przegrzana do czerwoności wydaje się w tej chwili Alchemia. Od początku tygodnia walory te zyskały już 36, 7 proc. Na ostatnie dwie sesje przypadły dość duże wzrosty, więc zapewne pojawi się chęć realizacji zysku. W mijającym tygodniu powyżej 30 proc. pozwoliły zarobić jeszcze akcje Muzy i Kompapu. Wzrost na Kompapie można tłumaczyć na różne sposoby. Jednym z nich jest magia nazwiska Ryszarda Krauzego. Gracze giełdowi nie przejmują się za bardzo, zapowiedziami szefa biura antykorupcyjnego i ufają sprawdzonym inwestorom. Czasem się można zastanowić, czy zamiast coraz to nowych indeksów i subindeksów GPW nie powinna wprowadzić subindeksu: WIG-Karkosik, albo WIG-Jakubas. Wszystko wyglądałoby dużo czytelniej. Z tego schematu wyłamuje się jedynie tygodniowa postawa Muzy. Spółka wydawnicza mocno zwyżkowała, zaś głównym beneficjentem tych wzrostów, był NFI Jupiter, który w tym czasie sprzedał znaczący pakiet akcji. Ciekawy zbieg okoliczności. NFI ma jeszcze 11 proc. walorów, więc nie wykluczone, że takie
zaskakujące wzrosty będą się powtarzać. Specjaliści przecież nie będą sprzedawać w lokalnych dołkach.

Rynek NFI, którego de facto nie ma, bo zakończył się program powszechnej prywatyzacji i nawet GPW zaprzestała publikacji indeksu NIF, to obecnie rynek dla zuchwałych. Z jednej strony NFI Progress, II NFI i NFI Kwiatkowskiego ogłosiły wezwania na własne akcje, z drugiej, wiadomo, że redukcje będą we wszystkich przypadkach bardzo duże. Można nieco zarobić, ale kalkulator będzie nieodzowny.

Dużo ciekawiej będzie na rynku bardziej płynnych walorów. Zbliża się nieubłaganie termin publikacji raportów kwartalnych i rocznych, które zweryfikują decyzje inwestycyjne. O ile największe spółki raczej niczym nie zaskoczą, o tyle w przypadku mniejszych spółek można się będzie spodziewać kilku niespodzianek. W najbardziej gorącym momencie czwartkowej sesji podano dane dotyczące produkcji sprzedanej przemysłu. Były zaskakująco dobre, bo dynamika wyniosła 9,2 proc., zaś ceny wzrosły zaledwie o 0,5 proc. To bardzo dobry sygnał dla spółek produkcyjnych, które na najbliższych sesjach powinny zyskiwać najwięcej.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)