Początek czwartkowej sesji był zgodny z oczekiwaniami, czyli wyjątkowo dobry. Było to możliwe dzięki wzrostowi cen akcji w USA, gdzie inwestorzy cieszyli się z zaskakująco dobrych danych dotyczących sprzedaży detalicznej w USA w styczniu.
Dodatkowo kolejne spółki giełdowe zaskoczyły dobrymi wynikami, min. Coca Cola. Tę samą radość, co amerykanie, podzielili potem inwestorzy w Azji, gdzie najważniejsze indeksy giełd w Tokio i Hong Kongu zyskały po 4 procent. Ostatnim ogniwem dzielenia radości pozostawała Europa. Początek sesji napawał bardzo dużym optymizmem - indeksy rozpoczęły dzień na wysokich poziomach. WIG20 zyskiwał w pierwszej fazie sesji aż dwa procent. Pomagały w tym także dobre wyniki, którymi chwaliły się z rana największe spółki z naszego parkietu. Świetne wyniki znacznie przekraczające prognozy, podał Bank PKO BP, którego akcje były dzisiaj najsilniejszym motorem WIG20. Niewiele z tyłu pozostawały walory Pekao SA, którego akcje także silnie zyskiwały. Obydwa walory zakończyły dzień ponad dwuprocentowym wzrostem. Solidne zyski przedstawił także KGHM i Kredyt Bank.
W międzyczasie rynek przeżywał jednak trudne chwile. Po wysokim otwarciu rozpoczęła się fala spadkowa, która trwała aż do publikacji danych na rynku amerykańskim o godzinie 14.30. Fala ta zniosła rynek do zera, całkowicie niwelując wzrosty z otwarcia. Kiedy okazało się, iż dane w USA kolejny dzień z rzędu pozytywnie zaskoczyły wróciliśmy na wyższe poziomy. Liczba osób ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych na dzień 9 lutego wyniosła 348 tys. (lekko powyżej oczekiwań, prognoza zakładała 350 tys), bilans handlowy za grudzień ubr. wyniósł minus 58,8 mld USA wobec prognozy na poziomie minus 61,5 mld USD, i minus 63,1 mld w poprzednim okresie. Deficyt był zatem niższy od zakładanego i te świetne dane rozkręciły rynki w końcówce sesji dając nowy impuls wzrostowy. Wcześniej, o godzinie 11 mieliśmy też dane ze strefy euro, ale pozostały one bez większego odzewu z rynków akcji. PKB w strefie euro wypadł bowiem gorzej, czyli lepiej. Wzrost PKB w IV kwartale wyniósł 0,4 proc, czyli powyżej od oczekiwań (prognoza
zakładała wzrost o 0,3 proc). Jest to jednak dużo mniej niż w III kwartale, gdy wzrost wynosił 0,8 procenta.
Nie tylko największe spółki podają wyniki. Prezent, niekoniecznie walentynkowy, ale zasłużony, otrzymali dzisiaj akcjonariusze Mieszka. Spółka podała świetne wyniki i zakończyła dzień wzrostem rzędu 13 procent. Mniej zasłużony prezent, otrzymali posiadacze akcji Atlantisu - ta spółka podała ponownie kiepskie wyniki i stratę netto, co nie przeszkodziło cenie wzrosnąć o 15 procent na zamknięciu. Bardzo udany debiut na rynku New Connect zaliczyły walory Krynicki Recykling. Kluczowa rozgrywka na rynku to jednak dzieło dużych spółek. Wymowa sesji pozostaje taka, że mimo czarnych świec na wykresach dziennych ustanowiliśmy nowe dzienne maksima w krótkoterminowym trendzie wzrostowym korygującym silne styczniowe spadki. Ważny jest poziom zamknięcia, który wypadł powyżej ostatniego "close" i minimów sesyjnych oraz to, że odnotowaliśmy nowe maksima "intraday". Piłeczka jest ponownie drugiej stronie Atlantyku oraz na przeciwległym końcu Eurazji. Warto już teraz mieć na uwadze, że po piątkowej sesji, w poniedziałek USA
ma "wolne od giełdy", z uwagi na "President's Day". Wszak, gdy kota nie ma myszy harcują, więc rynki mogą się wtedy zachowywać ciekawie. Ale to dopiero w poniedziałek!