*Drugą sesję tygodnia można uznać za neutralną. Biorąc pod uwagę odjęcie prawa do dywidendy od akcji Pekao S.A., rynek miał prawo mieć problemy z wyjściem na plus i ostateczny rezultat w postaci umiarkowanego spadku WIG20 jest nienajgorszy. *
Ogólnie jednak była to kolejna mało emocjonująca sesja, która nic nie zmieniła w obrazie rynku. Bardzo dobrze zachowały się akcje spółki GTC. Deweloperski potentat podał po poniedziałkowej sesji bardzo dobre wyniki za I kwartał, co docenili inwestorzy. 5% zwyżka przy sporym obrocie jednocześnie wygenerowała techniczny sygnał kupna - akcje wybiły się z szerokiej konsolidacji i należy założyć, że teraz kierują się przynajmniej do 44,50 zł, a w bardziej optymistycznym scenariuszu do poziomu 47,50 zł. Jednocześnie akcje nie powinny jednak wracać poniżej 39 zł.
Ponownie rozczarowujący był natomiast szeroki rynek. Więcej spółek straciło na wartości niż wzrosło, spore grono spółek kontynuuje też swoje fale spadkowe ustanawiając nowe minima. Kapitał zainteresowany małymi i średnimi spółkami nadal się kurczy. Uwagę wielu inwestorów przyciągnęły akcje ABG, które spadły o 8%. Jest to najprawdopodobniej skutek niezadowolenia akcjonariuszy z zaproponowanego parytetu wymiany akcji spółki w planowanej fuzji z Asseco Poland.
Niezbyt interesująca sesja wtorkowa nie zmienia obrazu rynku. Nadal zatem w krótkim terminie możliwy jest wariant wzrostowy dla WIG20 będący odpowiedzią na lepsze zachowanie się giełd światowych w ostatnim okresie. Szeroki rynek nie sprawia wrażenia, jakby miał na tym ewentualnym wzroście również skorzystać.