Wczorajsza sesja miała szanse na wzrost, lecz trudno było przed nią oczekiwać, by nagle na rynku pojawiła się olbrzymia fala zakupów. To, że mało kto się tego spodziewał, znacznie wzmocniło wielkość zwyżki. Od początku sesji popyt zdecydowanie zdominował sytuację na parkiecie, dzięki czemu indeksy na GPW zanotowały kilkuprocentowe wzrosty.
Z punktu widzenia analizy technicznej bardzo ważnym wydarzeniem było pokonanie przez WIG20 oporu na poziomie 3450 punktów. Do chwili przełamania tej bariery wzrosty były spokojne, a wygenerowanie technicznego sygnału kupna zdecydowanie je wzmocniło. Końcowy efekt w postaci zwyżki indeksów o niemal 4-5% jest wręcz euforyczny, co nie wróży trwałości wzrostowej fali korekcyjnej. Jeszcze kilka dni temu rynek był całkowicie wystraszony i negatywne nastroje byłyby dobrą podstawą do nieco trwalszego i spokojniejszego odbicia. Wczorajsza nagła zmiana sentymentu inwestorów może bardzo szybko się skończyć.
Choć styl wzrostu ze środy nie jest moim zdaniem najzdrowszy dla rynku, to jednak po takiej sesji należy oczekiwać kontynuacji zwyżki w najbliższych dniach. Nasz parkiet na pewno zasłużył sobie na takie odbicie po olbrzymiej fali spadkowej. Indeks wytworzył sobie wsparcie na poziomie 3450 punktów i dopóki znajdujemy się powyżej tego poziomu, można liczyć na chwilową przewagę popytu.