Najważniejszym wydarzeniem podczas dzisiejszej sesji była konferencja prezesa Europejskiego Banku Centralnego - Mario Draghiego.Konferencja odbyła się jak zawsze po wcześniejszym ogłoszeniu decyzji w sprawie stóp procentowych, które to pozostały na niezmienionym poziomie (zgodnie z oczekiwaniami rynku) 0,05 proc. w przypadku stopy referencyjnej.
I tak też szef EBC powiedział, że program luzowania ilościowego QE przebiega zgodnie z planem i będzie kontynuowany do założonego terminu września 2016 roku lub zbliżenia się poziomu inflacji w okolice celu, a polityka pieniężna pozostaje akomodatywna. Mario Draghi wspomniał także o spadkach cen ropy, co uważa ze czynnik wspierający popyt konsumpcyjny w strefie euro. Dodał również, że Europejski Bank Centralny jest w stanie użyć dodatkowych narzędzi, jeśli tylko perspektywy inflacyjne ulegną pogorszeniu.
Warto również zaznaczyć, że EBC zdecydował się na zwiększenie finansowania awaryjnego (ELA) dla Grecji, dzięki pojawieniu się warunków umożliwiających podjęcie takiej decyzji. Scenariusz EBC zakłada pozostanie Grecji w strefie euro, a rolą banku centralnego nie jest decydowanie w tej sprawie - powiedział Draghi. Program ELA został zwiększony o 900 milionów euro, czy znacznie mniej, niż wynosiły oczekiwania Grecji.
Przed, w trakcie i po konferencji euro traciło na wartości względem USD, który rośnie w siłę na fali zwiększonych oczekiwań odnośnie terminu pierwszej podwyżki stóp procentowych w USA. Według najnowszej ankiety przeprowadzonej przez Wall Street Journal stopy mają zostać podniesione już we wrześniu. Aż 82 proc. ankietowanych ekonomistów opowiedziało się za takim scenariusz. Tylko 15 proc. uważa, że zacieśnianie polityki monetarnej nastąpi w grudniu. Pozostali ankietowani wskazali na dalsze miesiące. Dziś także poznaliśmy ilość cotygodniowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Złożono ich w Stanach Zjednoczonych 281 tys. wobec oczekiwanych 285 tys. Z kolei poprzedni odczyt został skorygowany z 297 tys. do 296 tys.
Już jutro czeka nas szereg danych z naszej rodzimej gospodarki. Mowa tu o odczycie produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej, wynikach sprzedaży detalicznej, a także publikacji zmiany dynamiki cen produkcji. Z kolei z USA czeka nas odczyt inflacji konsumenckiej oraz danych z rynku nieruchomości (pozwolenia na budowę domów, rozpoczęte budowy domów).
O godzinie 17:00 za dolara należy zapłacić 4,11, za funta 5,87, za franka 3,94, a za dolara 3,76 złotego.