Największe krajowe spółki ostatecznie zanotowały niewielkie spadki w przeciwieństwie do tego jak kończą dzień blue chipy z zachodniej Europy. Cała warszawska giełda nie ma jednak aż tak wiele powodów do zadowolenia.
WIG20 kończy sesję na poziomie 1780 pkt., czyli zaledwie 2 oczka poniżej zamknięcia z piątku. To napawa optymizmem przed jutrzejszymi zmaganiami, szczególnie że na starcie sytuacja wyglądała kiepsko. Do tego dochodzą wyraźne, ponad 1 proc. spadki na innych parkietach regionu.
Największym zwycięzcą jest mBank, którego notowania poszły w górę prawie 3 proc. Nieźle wypadły też papiery LPP i CCC. Stawkę blue chipów zamyka Alior Bank ze stratą 2,8 proc. W oczy rzucają się niewielkie obroty - na poziomie 323 mln zł na WIG20.
Choć przez pryzmat WIG20 sytuacja wydaje się być opanowana, zaglądając na mniejsze spółki z GPW obraz jest już zupełnie inny. Zarówno mWIG40 jak i sWIG80 są pod kreską 1,2 proc.
Poniedziałkowa sesja na warszawskim parkiecie src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1465801200&de=1465830600&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=mWIG40&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=sWIG80&colors%5B2%5D=%23ef2361&fg=1&tiv=0&tid=0&tin=0&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=1&rl=1"/>
Większego wpływu na notowania nie miały dane GUS odnośnie deflacji, która w maju była niższa niż pierwotnie zakładano (0,9 proc.). Bez większego echa przeszły też dane NBP na temat bilansu płatniczego, tym bardziej że dotyczyły kwietnia - już odległej historii.
Kalendarz makro dla Europy był generalnie bardzo skromny. Tym samym na pierwszy plan wychodzą spekulacje odnośnie decyzji Fed oraz losów Wielkiej Brytanii w UE. O ile wynik czerwcowego posiedzenia banku centralnego jest przewidywalny, tak referendum jest cały czas wielką niewiadomą. Im więcej znaków zapytania, tym więcej pieniędzy będzie odpływać w kierunku bezpiecznych aktywów.
_ _Aktualizacja: 13:11
WIG20 traci nieco mniej niż reszta Europy
Autor: Przemysław Ławrowski
WIG20 utrzymuje stratę z pierwszych godzin poniedziałkowej sesji. Gorzej jest na pozostałych europejskich rynkach. Wyjątkiem jest Wielka Brytania mimo całego zamieszania, jaki wywołały na rynkach finansowych ostatnie doniesienia dotyczące Brexitu.
Strata indeksu blue chipów przekracza nieznacznie poziom 0,6 procent. Najsłabiej radzi sobie Alior Bank, a zaraz za nim znajduje się PZU. Największy polski ubezpieczyciel poinformował w piątek o dodaniu do porządku obrad WZA zmian w radzie nadzorczej. Uzasadniono to "wzmocnieniem sprawowanego przez radę nadzorczą nadzoru". Obie spółki tracą na półmetku sesji ponad 2 procent.
Strata powiększyła się w przypadku indeksu mWIG40 i sWIG80. Tracą one już ponad 1 procent. Wśród "średniaków" na zielono świeci się jedynie spółka Echo Investment.
W Europie Zachodniej spadki się pogłębiły. Ponad 1 procent traci już większa część indeksów. Wyjątkiem jest brytyjski FTSE100, który traci 0,7 procent.
Zobacz, jak przebiega poniedziałkowa sesja w Europie src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1465801200&de=1465831800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=DAX&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CAC&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=FTSE&colors%5B3%5D=%234dadff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=4&rl=1"/>
To dość dziwna sytuacja, gdyż to właśnie wydarzenia mające miejsce na Wyspach, dotyczące Brexitu wywołały falę tak złych nastrojów nie tylko na giełdach, ale także na forexsie.
W kalendarzu makroekonomicznych, jak zapowiadaliśmy wcześniej, nie znajdziemy zbyt wielu informacji. Przeważają w nim dziś dane z Polski, które na razie nie mają większego znaczenia dla notowań akcji. O 14:00 poznamy odczyty GUS dotyczące bilansu płatniczego naszego kraju oraz inflacji. Ceny według prognoz spadały w maju o 1 procent.
_ _Aktualizacja: 10:09
Spadki na giełdach w Europie. Grecki parkiet najsłabszy
Przemysław Ławrowski
Indeksy europejskie kontynuują przecenę. W poniedziałek rano nie ma na Starym Kontynencie parkietu, który zyskiwałby na wartości. Zestaw czynników wywołujących przecenę pozostaje ten sam.
Głównymi elementami psującymi obecnie nastroje na rynkach są obawy o Brexit oraz taniejąca ropa naftowa. Czarny surowiec kontynuuje piątkową przecenę i jest dziś wyceniany na 50 dolarów za baryłkę. W ubiegłym tygodnia ropa dotarła do najwyższego poziomu od października ubiegłego roku.
Indeks WIG20 na początku tygodnia traci około 0,8 procent i znajduje się poniżej poziomu 1780 punktów. W dół idą również małe i średnie spółki. Indeks mWIG40 jest na około1-procentowym minusie.
Zobacz, jak rozpoczął się tydzień na GPW src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1465801200&de=1465831800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Przed startem sesji na rynek napłynęła informacja, że o możliwości pojawienia się wkrótce nowej spółki na GPW. Chodzi o firmę PKP Energetyka, której akcje wydzielonej części działalności zajmującej się dystrybucją energii elektrycznej, miałby pojawić się na rynku.
O 9:00 opublikowano również prognozy BIEC dotyczące inflacji. Według ekspertów Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych, wzrost cen pojawi się na początku przyszłego roku.
Wśród europejskich giełd najwięcej traci giełda w Atenach. Jej główny indeks zniżkuje o ponad 2,5 procent. O prawie 1,5 procent spada włoski FTST-MIB i węgierski BUX, a niemiecki DAX idzie w dół o 1,1 procent.
_ _Aktualizacja: 7:53
GPW: Tydzień dla Fed i polskich danych
Przemysław Ławrowski
Na razie nic nie wskazuje, aby po piątkowych spadkach sytuacja na giełdach poprawiła się. W trakcie najbliższych 5 sesji poznamy sporo danych z polskiej gospodarki. Będą one dotyczyć m.in. inflacji, zatrudnienia i wynagrodzeń oraz produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej.
W poniedziałek rano indeksy z Azji nie prezentowały dobrych kondycji. Rano najwięcej traciła giełda w Hong Kongu i Japonii. Mniejszy spadek, który nie przekraczał 1 procent obserwowaliśmy w Szanghaju.
W nocy na rynek napłynęły dane z chińskiej gospodarki. Według nich, w maju sprzedaż detaliczna w drugiej gospodarce świata urosła o 10 procent rok do roku, wobec prognozowanych 10,1 procent. Poznaliśmy również odczyt produkcji przemysłowej, która urosła o 6 procent i była o 0,1 punktu procentowego wyższa od przewidywań rynku.
Na starcie nowego tygodnia nadal spadały notowania ropy naftowej. Surowiec tracił tuż po godzinie 7:00 około 0,8 procent, a jego wartość oscyluje wokół wartości 50 dolarów za baryłkę.
Te dwa czynniki w połączeniu z widmem wyjścia Wielkiej Brytanii z szeregów Unii Europejskiej sprawiają, że poniedziałkowy start sesji w Europie może nie być pomyślny dla byków.
W poniedziałek niewielka jest również liczba danych makroekonomicznych. Nie ma zarówno publikacji z USA, jak i Europy Zachodniej. Pojawią się za to dane dotyczące rodzimej gospodarki. O 9:00 pojawi się wskaźnik przyszłej inflacji BIEC, a o 14:00 poznamy dane na temat bilansu płatniczego za kwiecień. O tej samej godzinie pojawi się odczyt dotyczący inflacji. Według wstępnego odczytu, deflacja w maju wyniosła 1 procent, wobec spadku cen o 1,1 procent w kwietniu. Wyniki polskiej gospodarki wpłyną przede wszystkim na notowania złotego. Wpływ na polską giełdę będzie bardziej ograniczony.
Fed, Wielka Brytania i GUS
Liczba publikowanych danych w kolejnych dniach będzie się stopniowo zwiększać. We wtorek warto zwrócić uwagę na publikacje pochodzące z Wielkiej Brytanii na temat inflacji, dane ze strefy euro dotyczące produkcji przemysłowej oraz raport o sprzedaży detalicznej ze Stanów Zjednoczonych.
Wydarzeniem tygodnia będzie decyzja Fed w sprawie stóp procentowych w środę. Federalny Komitet Otwartego Rynku raczej nie zdecyduje się na podwyżkę kosztu kapitału. Wskazuje na to wypowiedź szefowej Fed z przed tygodnia. Przemawiają za tym również ostatnie dane z rynku pracy w USA oraz zbliżające się referendum w Wielkiej Brytanii, o którego konsekwencjach dyskutuje cały świat.
W czwartek pojawi się m.in. odczyt wynagrodzeń i zatrudnienia z GUS oraz inflacja konsumencka ze strefy euro. Tydzień zakończą m.in. dane o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej z polskiej gospodarki.