Banki na giełdach całego świata były dzisiaj najlepszą inwestycją. Perspektywa wzrostu stóp procentowych w USA zapędziła inwestorów do kupowania tych instytucji, które na tym zyskają najbardziej. Przemowa Trumpa razem z komunikatami członków Fed dały piorunująca mieszankę.
Wzrostami ponad 1-procentowymi otwarły notowania najważniejsze indeksy na giełdzie nowojorskiej. Podobnie jak w Europie, na czele największych wzrostów są banki. W indeksie Dow Jones Industrial JP Morgan i Goldman Sachs zyskują najbardziej, odpowiednio 2,8 proc. i 2,4 proc.
Podobnie jest w Europie. We wzrostach niemieckiego DAX o 1,9 proc., brytyjskiego FTSE100 o 1,5 proc., francuskiego CAC40 o 2,1 proc., czy włoskiego FTSE MIB o 2,3 proc. wiodącą rolę mają właśnie banki. Wśród największych 50 spółek strefy euro z indeksu Euro Stoxx 50, najmocniej idą w górę Societe Generale (+5,2 proc.), BNP Paribas (+4,9 proc.), Deutsche Bank (+4,8 proc.) i włoska Intesa (+4,7 proc.).
Stopy procentowe mają iść w górę już w marcu w USA, czyli i marże odsetkowe, które były w ostatnich latach największą bolączką największych banków świata. Wyceny banków trzeba było więc skorygować.
Nie inaczej jest na giełdzie w Warszawie. WIG20 zyskał 2,9 proc. i poza Węgrami, gdzie BUX wzrósł o 3,9 proc. nie ma sobie równych na świecie. Nad Balatonem zawdzięczają to rekordowemu w historii odczytowi lutowego PMI dla przemysłu.
Największy wpływ na wzrost WIG20 miały PKO BP (+6,4 proc.) i Pekao (+2,9 proc.), wysoko wzrosły też notowania mBanku (+6,3 proc.). Dobre dane o sprzedaży w lutym napędziły notowania niedocenianego w tym roku LPP (+4,0 proc.).
Wśród średnich spółek królował dzisiaj Getin Noble Bank (+8,4 proc.). Zwraca uwagę też wzrost kursu Ciechu o 5,6 proc., który poinformował, że w czwartym kwartale doliczył sobie dodatkowo do zysku 41 mln zł z tytułu oszczędności na podatku spółki zależnej Ciech Soda, który działa w Pomorskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej.
_ _Aktualizacja: 15:22 WIG20 zyskuje 3 proc. Przebojem banki
Przemówienie Trumpa, a bardziej w coraz większym stopniu jednolite stanowisko członków Fed w sprawie podwyżek stóp procentowych zadecydowało o dzisiejszych wzrostach na giełdach. Wyższe stopy oznaczają większe marże odsetkowe dla banków, a mocniejszy dolar lepszą pozycję handlową przedsiębiorstw z krajów posługujących się euro, czy jenem.
Wzrosty na giełdach po przemówieniu Trumpa są imponujące. Na największych parkietach w Europie mamy od 1,3 proc. wzrostu w Londynie do 2,3 proc. w Mediolanie.
W Warszawie jest jeszcze lepiej. WIG20 zyskuje aż ponad 3,0 proc. Zasługa leży po stronie banków. Akcje PKO BP zyskały 5,4 proc., a Pekao 3,5 proc. Silny wzrost zaliczył również PKN Orlen (+4,0 proc.).
Nie inaczej jest w Europie. W pierwszej piątce najbardziej rosnących spółek z grona 50 najważniejszych firm strefy euro, aż cztery to banki, zyskujące od 3,9 do 4,8 proc. Ma to swoje uzasadnienie - wzrost stóp procentowych poprawi ich marże odsetkowe.
Poprawa notowań to po części też efekt umacniającego się dolara. Ten zyskuje do euro 0,5 proc., do funta szterlinga 0,6 proc. a do jena 1,0 proc. Da to lepszą pozycję handlową firm z unii europejskiej, Wielkiej Brytanii, Japonii, czy Chin.
Wreszcie mieliśmy dzisiaj serię wskaźników gospodarczych. Aktywność przemysłu mierzona wskaźnikami PMI okazała się lepsza od oczekiwań w Chinach, trochę niższa w strefie euro, w tym w Niemczech, ale pozostaje na nadal wysokim poziomie.
Jednocześnie jednak pojawiły się dane z Departamentu Handlu USA o wolniejszym od oczekiwań przyroście wydatków osobistych w USA - wzrost o 0,2 proc. w styczniu w porównaniu z grudniem, a oczekiwano 0,3 proc. Jednocześnie bazowy (nie uwzględniający m.in. cen paliw)
wskaźnik inflacji wyniósł 0,3 proc., czyli aż o 0,2 pkt. proc. wyżej niż w grudniu i wyżej od prognoz analityków.
Te dane mogą mieć przełożenie na decyzję o stopach procentowych Fed, choć po ostatnich wypowiedziach członków FOMC zaczęto traktować termin marcowy podwyżki jako niemal pewnik - prawdopodobieństwo skoczyło według Reutersa do 67,5 proc. Za tydzień raport z rynku pracy w piątek da w tym temacie mocniejszą wskazówkę.
W całym tym ferworze wzrostów na giełdach pamiętać trzeba, że wzrost stóp procentowych zazwyczaj nie jest dobry dla notowań akcji. Spadną przez to zyski przedsiębiorstw i zwiększy się atrakcyjność rynku obligacji. Ich rentowność zresztą od wczoraj wzrosła. W przypadku amerykańskich obligacji 10-letnich do aż 2,4 proc., z 1,8 proc. tydzień temu.
_ _Aktualizacja: 9:51 Rynki zadowolone z Trumpa. Akcje w górę
Przemówienie Trumpa, choć nie zawierało wiele konkretów, to przyjęte zostało przez rynki z zadowoleniem. Zadecydowało rozłożenie akcentów i pro-biznesowe nastawienie prezydenta. Giełdy zareagowały wzrostami.
WIG20 pierwsze dziesięć minut sesji kończy wzrostem o 1,2 proc. To jednak nie czyni naszej giełdy wyjątkową. W górę poszły akcje w Japonii, Chinach, rośnie też cała Europa i to w podobnym tempie.
Choć Trump w swoim pierwszym przemówieniu w Kongresie nie przedstawił konkretnych planów zmian gospodarczych, to wystarczyło, że akcenty przemówienia uznano za pozytywne. Prezydent jest pro-biznesowy, chce ciąć podatki dla firm i klasy średniej i choć mówił to już po wielokroć, to wersja oficjalna w Kongresie nadała temu waloru realności.
Rynki finansowe wniebowzięte
Dolar się umocnił, a to zwyczajowo wpłynęło na wzrost kursów akcji w Japonii. Nikkei225 zyskał w środę aż 1,5 proc., tak inwestorzy cieszyli się ze spadku kursu jena o 0,7 proc. W Chinach entuzjazmu jakby mniej, bo Shanghai Composite zyskał zaledwie 0,2 proc. Było nie było to w ten kraj najbardziej uderzyć mogą ewentualne podatki graniczne Trumpa.
Europa też wydaje się zachwycona słowami prezydenta. Niemiecki DAX zyskuje 1 proc., podobnie jak francuski CAC40, brytyjski FTSE100 0,6 proc., a włoski FTSE MIB 0,8 proc. Po wzrostowej stronie rynku jest producent materiałów budowlanych z Irlandii CRH (+3,2 proc., propozycja Trumpa bilionowych inwestycji budowlanych powinna zwiększyć ceny materiałów), ale i banki: Deutsche Bank, Societe Generale i Intsa zyskują ponad 2 proc.
Uwaga rynku w Polsce skupiła się na KGHM (+1,9 proc.) - po tym jak miedź przebiła cenę 6 tys. dolarów za tonę na LME, akcje nie mogą nie rosnąć. Największy impuls wzrostowy dla indeksu WIG20 przyszedł jednak z branży finansowej: PKO BP zyskuje 3,0 proc., Pekao 1,4 proc., a PZU 1,9 proc.
Seria ważnych danych makro, w tym PMI
Po emocjach związanych z przemówieniem Trumpa mamy w środę wiele ważnych informacji. O 9:00 podano indeks koniunktury PMI dla polskiego przemysłu za luty. Okazał się być nieco gorszy od przewidywań, ale poziom 54,2 pkt. (w styczniu 54,8 pkt.) jest zaledwie 0,6 pkt. proc. od nich niżej.
Dużo lepiej rozwija się przemysł Węgrów (59,5 pkt. PMI). Podobne dane do godziny 10:00 pojawią się dla Niemiec, Francji i Włoch oraz dla całej strefy euro. O 10:30 dla Wielkiej Brytanii.
O 14:00 dowiemy się jak wysoka była inflacja w lutym w Niemczech - prognoza mówi o przyśpieszeniu do 2,1 proc. rok do roku.
O 14:30 podany zostanie obraz dochodów i wydatków konsumpcyjnych Amerykanów. To dość istotne dane z punktu widzenia perspektyw podwyżek stóp procentowych Fed. Duża poprawa może zasugerować, że szansa na podwyżkę 15 marca jest wyższa niż obecnie szacowane 35,4 proc.
W ostatnich dniach ten termin dla inwestorów w kontrakty na stopy Fed w Chicago zrobił się zresztą dużo bardziej prawdopodobny i z ubiegłotygodniowych poniżej 20 proc. szans, obecnie daje się 35 proc. Decyzja już w marcu oznaczałaby prawie pewne trzy podwyżki w tym roku. To negatywny sygnał dla rynków akcji.
Wreszcie o 16:00 poznamy odpowiednik PMI dla USA, czyli indeks ISM. Prognoza mówi o utrzymaniu się w lutym wysokiego poziomu indeksu 56 pkt.
Pół godziny później z USA przyjdą jeszcze informacje o tygodniowej zmianie zapasów paliw. Przewiduje się, że wzrosły o 3,08 mln baryłek, co świadczyłoby o przyśpieszaniu wzrostu produkcji przez amerykańskich producentów. W środę ropa lekko koryguje swoje wcześniejsze wzrosty - majowy kontrakt na Brent na LME spada o 0,1 proc., a kwietniowy na WTI o 0,3 proc.
Uwagę zwrócić trzeba jeszcze na publikacje raportów finansowych. Raport roczny zaprezentował wczoraj Apator, podwajając zysk w czwartym kwartale. Po sesji swoje dane pokaże Comarch, Suwary i sześć mniejszych i średnich giełdowych spółek. Sprawę dywidendy rozpatrywać będzie walne zgromadzenie Ronsona.