Ostatnia godzina sesji na warszawskiej giełdzie ucieszyła tych, którzy obstawiają wzrosty. Indeks, który większość dnia rósł w okolicach 0,5 proc., pod koniec dnia wyraźnie przyśpieszył.
Głównymi motorami wzrostu WIG20 o 1,1 proc. we wtorek były akcje KGHM (+4,1 proc.) i PKO BP (+2,0 proc.). Tak było już jednak od początku sesji - w końcowej fazie doskoczyły do liderów mBank (+3,5 proc.) i Tauron (+2,9 proc.) i zrobił się z tego całkiem spory wzrost.
"Spory wzrost" przynajmniej na tle największych giełd Europy, które albo jak londyńska lekko spadały, albo rosły od 0,1 proc. w przypadku Paryża (CAC40)
, 0,3 proc. we Frankfurcie (DAX), czy 0,8 proc. w Mediolanie (FTSE MIB).
Czołówka wzrostów w Europie to banki. Hiszpańskie BBVA, Santander, francuski Societe Generale, czy niemiecki Deutsche Bank zyskały dzisiaj po ponad 2 proc. i wzrosty polskich banków są tego pochodną.
Tematem dnia był Brexit i decyzja Sądu Najwyższego w temacie "czy parlament jest tym, który musi rozpocząć procedurę". Przeciwnicy opuszczania Unii mieli nadzieję, że do rozgrywki zostanie włączony m.in. szkocki parlament, który mógłby zablokować cały proces, jednak do tego nie doszło.
Akcje na Wall Street rozpoczęły wtorkowe notowania lekkimi wzrostami. Po wczorajszych "trumpowych" spadkach, kiedy reagowano na protekcjonistyczne treści (zaniechanie rozmów o transpacyficznej strefie wolnego handlu TPP), dzisiaj w górę pchają wyniki spółek, ale nie tych, które wyniki ogłaszały dzisiaj.
Johnson&Johnson mimo przekroczenia prognoz o 2 centy na akcje (1,58 dolara na akcje) spada prawie 2 proc. Bardziej uzasadniony jest spadek Verizona o 4,4 proc., który zamiast oczekiwanych 89 centów na akcje, zarobił tylko 86 centów.
Aż 3,7-procentowym wzrostem cieszą się natomiast dzisiaj akcjonariusze Yahoo!, który wyniki podał wczoraj - dwa razy wyższe od prognoz.
Prognozy Thomson Reuters dla spółek S&P500 mówią o 6,6 proc. wzrostu wyników w czwartym kwartale. Od ich realizacji zależą dalsze wzrosty kursów akcji.
Niewielkie zmiany odnotowały koncerny motoryzacyjne, którym Trump zakomunikował wczoraj, że na ewentualne cięcia podatkowe muszą zasłużyć sprowadzając fabryki z powrotem do USA.
_ _Aktualizacja: 11:17 Giełdy w górę po decyzji sądu w sprawie Brexit'u
Jacek Frączyk
Sąd Najwyższy Zjednoczonego Królestwa nakazał, by to parlament wydał zgodę na Brexit. Giełdy odbiły w górę, mimo że zapowiadała to już wcześniej premier May. Jednocześnie nie będzie potrzebna zgoda parlamentów Szkocji, Irlandii Północnej i Walii, co powoduje, że decyzja sądu niewiele zmienia i... radość zwolenników zatrzymania Wielkiej Brytanii w Unii jest jakby bezprzedmiotowa.
Premier May w ostatnich wystąpieniach wskazywała na to, że Brexit zatwierdzi jeszcze parlament, czyli decyzja sądu nic w tym temacie nie zmienia. Poważną przeszkodą mogło by być scedowanie na parlamenty poszczególnych krajów Królestwa zatwierdzenia decyzji, szczególnie prounijnej Szkocji, ale to się nie stało, więc Brexit w sytuacji, gdy partie brexit'owe mają większość, wydaje się pewny.
Mimo to decyzja sądu spotkała się z wzrostami na giełdach akcji w Europie. Podziałać mogły też dobre PMI dla Niemiec, Francji i strefy euro (czytaj więcej)
, szczególnie odnośnie przemysłu, gdzie dane są najlepsze od sześciu lat.
Indeksy na najważniejszych giełdach w Europie rosną po 0,3 proc.
Warszawski WIG20 zyskuje 0,5 proc. po dwóch godzinach sesji. W górę indeks ciągną akcje KGHM (+2,5 proc.) na fali wzrostu kursu miedzi po wczorajszym osłabieniu dolara. To z kolei był efekt protekcjonistycznych wypowiedzi prezydenta Trumpa. Miedź zyskuje we wtorek 0,4 proc. i jest to już trzeci dzień z rzędu marszu w gorę.
Na WIG20 oddziałuje również mocno wzrost kursu PKO BP (+1,2 proc.)
_ _Aktualizacja: 8:51 Sezon wyników w USA i PMI, ale i tak rządzi Trump
Jacek Frączyk
Wtorek zaczął się na azjatyckich giełdach analizą protekcjonistycznych deklaracji prezydenta Donalda Trumpa. Chce on rezygnacji z porozumienia o wolnym handlu z Europą TTP i renegocjacji NAFTA. Zwiększyło to popyt na obligacje rządowe, zarazem zbijając ich rentowność i zbiło w dół ceny akcji w USA i Japonii.
To z kolei źle wpłynęło na notowania banków w Japonii. Indeks ich cen spadł we wtorek o 2,3 proc. i walnie przyczynił się do spadku indeksu Nikkei225 o 0,6 proc.
Odnośnie obligacji, na poniedziałkowej aukcji długu polski rząd sprzedał papiery 10-letnie z rentownością 3,8 proc. Choć popyt był duży i sprzedano obligacje łącznie za prawie 11 mld zł, to trzeba zaznaczyć, że Skarb Państwa musi oferować coraz wyższe odsetki, dużo wyższe niż te kraje, których budżet jest bardziej zrównoważony.
Dodatkowo, trzeba mieć świadomość, że część dużego popytu pochodzi ze strony polskich banków, które zakupem obligacji Polski mogą sobie zmniejszyć podstawę opodatkowania w podatku bankowym. Świadczy to o stosunku inwestorów do ryzyka realizacji budżetu państwa - po oprocentowaniu widać, że dominuje podejście ostrożne. Delikatnie mówiąc.
Europejskie PMI
We wtorek najważniejsze dla giełd dane spłyną z Europy. Pojawią się o 9:30, liczone przez międzynarodową firmę badawczą IHS Markit, wstępne wskaźniki aktywności PMI w przemyśle i usługach dla Francji, Niemiec i strefy euro w styczniu.
Prognozy mówią o lekkim spadku PMI względem grudnia w przemyśle: dla Francji z 53,5 pkt. do 53,4 pkt. i dla Niemiec z 55,6 pkt. do 55,4 pkt. Nieznacznie w górę mają natomiast iść wskaźniki dla sektora usług.
Opublikowano już styczniowy PMI dla przemysłu Japonii. Ten niespodziewanie wzrósł do 52,8 pkt. z 52,4 pkt. miesiąc wcześniej. To najwyższe wskazanie od listopada 2015 r., co sugeruje odbicie w górę drugiej gospodarki Azji.
Poza PMI ważne będą dane z USA o sprzedaży nieruchomości na rynku wtórnym w grudniu. Dane z listopada były najwyższe od 2010 roku. To dodatkowo potwierdzić może perspektywy podwyżek stóp procentowych Fed, choć rynek w Chicago na razie wycenia, że będą tylko dwie - pierwsza w czerwcu, a druga dopiero w grudniu.
W USA trwa sezon wyników spółek. Dzisiaj przed sesją na Wall Street poznamy dane Johnson&Johnson, chińskiego internetowegoi giganta handlowego Alibaby oraz amerykańskiego operatora telekomunikacyjnego Verizon.
W poniedziałek pojawiły się bardzo dobre dane McDonald's i Yahoo! oraz słabe dla koncernu naftowego Halliburton.