Akcje PKO BP straciły we wtorek 3,6 proc., walnie przyczyniając się do spadku indeksu WIG20. Inwestorzy obawiają się zmian w zarządzie po ostatnich roszadach w bankach i PZU.
Mianowanie w skład zarządu PKO BP (-3,6 proc.) 14 czerwca Rafała Antczaka wzbudziło wątpliwości, czy zmiany jakie przetoczyły się w grupie PZU (0,0 proc.) nie dotkną też i największego banku w Polsce. Dodatkowo plany utworzenia jednego banku z Pekao i Aliora tworzą silną konkurencję dla PKO BP. Inwestorzy zareagowali wyprzedażą akcji PKO, przez co te spadły do najniższego poziomu od miesiąca.
Drugą spółką, która najbardziej obciążyła konto WIG20 (-1,4 proc.) był KGHM (-2,5 proc.), który reagował na spadek kursu miedzi o 1,3 proc.
Po jasnej stronie rynku był PKN Orlen (+1,7 proc.) dobrze odbierający spadek cen ropy na światowym rynku. Brent straciła aż 2,6 proc. i w najgorszym momencie dnia zeszła do 45,45 dol. za baryłkę - to poziom niewidziany od września 2016 r.
Za tym poszedł spadek notowań koncernów naftowych w USA i w Europie. Jeśli dodać do tego korektę spadkową odbicia na spółkach technologicznych, to mamy główny powód, z jakiego indeksy na Wall Street zaliczyły spadki w pierwszej fazie sesji giełdowej we wtorek. Ponad 1 proc. tracą Chevron i Exxon Mobil, procentowy spadek zaliczył Microsoft, a 0,7-procentowy Apple.
W rezultacie główne indeksy w USA są pod kreską, choć nie są to spadki znaczące - najbardziej traci S&P500 -0,3 proc. Po kolejnych historycznych rekordach S&P500 i DJIA w poniedziałek oraz przy dość wyśrubowanych już wycenach akcji, to i tak można powiedzieć, że skromna korekta.
W Europie jak już wspominano koncerny paliwowe należą do czołówki spadkowiczów. Włoski ENI i francuski Total tracą po odpowiednio 1,8 i 1,2 proc. Na Wyspach BP spada o 2,5 proc. W Londynie najwięcej tracą jednak firmy surowcowe, czyli Antofagasta (-4,3 proc.) i Glencore (-3,5 proc.), czyli konkurenci KGHM.
W rezultacie główny indeks giełdy brytyjskiej FTSE100 spada o 0,6 proc., niemiecki DAX o 0,5 proc., francuski CAC40 o 0,3 proc., a włoski FTSE MIB o 0,7 proc.
Warszawa była jednym z najgorszych giełd świata. Mocniej spadały tylko akcje w Rosji (RTSI -2,0 proc.) i w Katarze (-1,5 proc.) - ze zrozumiałych zresztą przyczyn - oraz w Austrii.
_ _Aktualizacja: 14:10 Giełda coraz niżej przez banki
Pogłoski o łączeniu Pekao i Aliora niezbyt korzystnie wpływają na notowania tego drugiego. Umocnienie konkurenta zbija też wycenę akcji PKO BP. W rezultacie banki ściągają WIG20 mocno w dół.
WIG20 traci po godzinie 14:00 już ponad 1,3 proc. Głównym winowajcą takiego stanu rzeczy jest PKO BP (-2,9 proc.), ale swoją cegiełkę dołożył też Alior (-2,6 proc.). Dla akcjonariuszy tego drugiego - pozytywnie ocenianego, efektywnego banku z aspiracjami - łączenie z molochem Pekao nie wydaje się zbyt atrakcyjną perspektywą. Pogłoski mówią, że Alior będzie od detalu, a Pekao od wielkiego biznesu.
Pozostaje jeszcze kwestia wyceny, według której odbędzie się łączenie... Po notowaniach widać, że giełda oceniła, że to umiarkowanie dobre wieści dla Pekao (+0,2 proc.), ale już złe dla Aliora. Do tego przyjęcie przez Pekao systemu Aliora dla segmentu detalicznego najwyraźniej źle zostało odebrane przez akcjonariuszy dotychczas lidera w bankowości detalicznej, czyli PKO BP.
Z drugiej strony rynku są PZU (+0,6 proc.), PKN Orlen (+1,3 proc.) i Lotos (+0,2 proc.). Dwóm ostatnim służą spadki cen paliw na światowych rynkach. Dziś ropa traci prawie 2 proc., Brent zeszła poniżej 46 dol. za baryłkę. Tak się składa, że spadki kursu ropy nie przekładają się na takiej same spadki cen hurtowych u naszych czołowych producentów, więc i zyski mogą iść w górę.
Wreszcie ostatnia sprawa z krajowego rynku -dane o produkcji przemysłowej GUS okazały się lepsze od oczekiwań, tj. dynamika wzrosła w maju do 9,1 proc. wobec prognozy 8,6 proc. i spadku o 0,6 proc. w kwietniu.
Gorzej jednak od prognoz rosły zakupy Polaków w sklepach - sprzedaż detaliczna wzrosła o 8,4 proc. a nie o 9 proc., jak oceniali analitycy.
Wydaje się, że gorsza sprzedaż posłużyła za pretekst do większej wyprzedaży akcji - w ciągu kwadransa od publikacji GUS WIG20 stracił 0,3 proc. Z drugiej strony... coraz gorsza atmosfera jest w całej Europie. Tracą głównie banki i koncerny paliwowe.
W rezultacie niemiecki DAX nie zyskuje ani nie traci, brytyjski FTSE100 spada o 0,1 proc. a francuski CAC40 tyle właśnie zyskuje.
Notowania akcji w Europie we wtorek src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1497885000&de=1497971400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=DAX&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=FTSE&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=CAC&colors%5B3%5D=%234dadff&tid=0&w=605&h=284&cm=1&lp=3"/>
_ _Aktualizacja: 9:13 GPW w dół choć Europa w górę. Dziś ważne dane
WIG20 traci na początku sesji, choć zdecydowana większość europejskich giełd idzie w górę. Inwestorom udzielił się amerykański entuzjazm w obliczu perspektywy przyśpieszenia procesu fuzji i przejęć.
Wczoraj agencja Fitch poprawiła nam perspektywę PKB na rok bieżący do 3,3 proc. z 3,0 proc. W styczniu agencja Fitch potwierdziła długoterminowy rating Polski na poziomie "A minus" z perspektywą stabilną. Kolejny przegląd zdolności kredytowej Polski przez Fitch zaplanowano na 7 lipca.
We wtorek kolejna porcja danych z polskiej gospodarki, które mogą potwierdzić, bądź zaprzeczyć dobrym prognozom. O 14:00 GUS opublikuje dane o majowej dynamice produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej. Prognozy analityków wskazują na wzrost tej pierwszej o 8,6 proc. (w kwietniu był spadek o 0,6 proc.) a tej drugiej o 9 proc. (z 8,1 proc. w kwietniu). Rolę grają tu czynniki kalendarzowe, tj. większa liczba dni pracy w miesiącu niż rok wcześniej.
Po wczorajszych dobrych danych z rynku pracy, gdzie dynamika wzrostu wynagrodzenia za maj wyniosła 5,4 proc. rdr, co jest najmocniejszym impulsem od 2012 r. - poprawa w przemyśle i handlu detalicznym dała by dobrą perspektywę dla gospodarki i zapewne jeszcze poprawiła prognozy międzynarodowych instytucji.
Niestety WIG20 traci po kwadransie sesji 0,4 proc. W dół ciągną indeks głównie akcje PKO BP (-0,6 proc.) i PGNiG (-0,6 proc.). Nie pomagają dobre notowania PKN Orlen (+1,5 proc.), który ogłosił wczoraj wieczorem zakończenie inwestycji za 1,4 mld zł w budowę elektrociepłowni gazowej we Włocławku.
W górę idą za to indeksy na największych giełdach Europy, tj. z małym wyjątkiem w postaci Londynu, gdzie FTSE100 traci 0,1 proc. Niemiecki DAX zyskuje 0,5 proc., podobnie jak francuski CAC40 a włoski FTSE MIB 0,2 proc.
Widać tu odwzorowanie amerykańskiego entuzjazmu, który wynika z przejęcia Whole Foods przez Amazona i odtrąbienia sygnału do sezonu na fuzję. Niski wciąż koszt kapitału zachęca by rozejrzeć się po rynku.
Słowa od banków centralnych
Jeśli chodzi o dane istotne z globalnego punktu widzenia to wczoraj William Dudley członek Fed podtrzymał stanowisko zaprezentowane na ostatnim posiedzeniu (potencjalne podbicie inflacji na bazie wzrostu płac), co zostało odebrane jako sygnał wsparcia dla wyceny dolara. To z kolei przełożyło się m.in. na wzrost akcji w Tokio - słabość jena względem zawsze jest tam mile widziana. Nikkei 225 zyskał 0,8 proc. i był na najwyższym poziomie od dwóch lat.
Nieznacznie spadają natomiast giełdy w Chinach. Shanghai Composite traci 0,1 proc., bo MSCI przesunął swoją decyzję o dodaniu akcji chińskich (lądowych) do indeksu rynków wschodzących.
Poza powyższym istotna będzie dzisiejsza przemowa Marka Carneya, szefa Banku Anglii (9:30) a cztery godziny później Rosengrena (13:45) i Fischera (14:00) z Fed a na koniec dnia Kaplana z Fed (21:00).
O 10:00 poznamy bilans płatniczy Eurolandu a o 14:30 to samo z USA.
O 10:45 ważne wydarzenie dla frankowiczów, bo publicznie wystąpi Thomas Jordan, szef Banku Szwajcarii. Tysiące naszych kredytobiorców ma nadzieje, że nie będzie mówił o podwyższaniu stóp procentowych, co jest o tyle mało prawdopodobne, że uważa franka a przewartościowanego.
Wreszcie o 22:40 American Petroleum Institute (API) przedstawi swoją ocenę tygodniowej zmiany zapasów paliw. Ropa co prawda dzisiaj nieznacznie rośnie o 0,3-0,4 proc., ale nadal utrzymuje się na niskich poziomach około 47 dol. za baryłkę europejskiej Brent i poniżej 45 dol. za amerykańską WTI.