Niewiele działo się we wtorek na rynkach akcji. W trakcie sesji indeksy w Europie zmieniały swoje notowania nieznacznie. Również rozbieżności pomiędzy skalą tych zmian były niewielkie.
Brak nowych impulsów na rynku sprawił, że główne indeksy w Europie kontynuowały tendencje widziane na początku tego tygodnia na rynku. Wzrostowe nastroje na giełdach to efekt m.in. bardzo dobrej poniedziałkowej sesji na Wall Street. Rekordowe poziomy osiągnęły tam wszystkie najważniejsze indeksy, a po 90 minutach wtorkowej sesji Dow Jones, S&P500 oraz Nasdaq nadal zyskują.
WIG20 zakończył sesję na 1,10-procentowym plusie. Nieco więcej zyskał mWIG40, a sWIG80 poszedł w górę o 0,32 procent. Najlepszą dużą spółką był PGNiG, Tauron i LPP. Z kolei najsłabiej wypadł mBank i Orange Polska. Telekomunikacyjna spółka musiała oficjalnie przeprosić swojego rywala T-Mobile za reklamę porównawczą, którą emitowano w trakcie Euro 2016.
Zobacz, jak wyglądała wtorkowa sesja na GPW src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1479801600&de=1479832200&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=mWIG40&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=sWIG80&colors%5B2%5D=%23ef2361&fg=1&w=605&h=284&cm=1&lp=1&rl=1"/>
Dobrze radził sobie również KGHM, który cały czas korzysta z wyższych cen miedzi. Notowania surowca wynoszą ponad 5600 dolarów za tonę. W oczekiwaniu na decyzję OPEC, w górę idzie również ropa naftowa, ale we wtorek popołudniu rynek skorygował poranne wzrosty. Surowiec typu Brent kosztuje około 49 dolarów za baryłkę.
W Europie Zachodniej wyróżniała się grecka giełda, której główny indeks zyskał 2,5 procent. Pozostałe europejskie giełdy notowały wzrost o około 1 procent. Wyjątkiem był szwajcarski SMI, który zakończył sesję na prawie 1-procentowym minusie.
Notowania europejskich indeksów we wtorek src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1479801600&de=1479832200&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=DAX&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=CAC&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=FTSE&colors%5B2%5D=%23ef2361&fg=1&w=605&h=284&cm=1&lp=4&rl=1"/>
Niewielkie zmiany na giełdach to również efekt tego, że na rynku nie pojawiły się nowe impulsy. Kalendarz makroekonomiczny był prawie pusty. Przed południem dane o wynagrodzeniach podali Węgrzy, a Szwajcarzy pochwalili się odczytem bilansu handlu zagranicznego. Mniejsza niż prognozowano nadwyżka w handlu bieżącym może być przyczyną wtorkowych spadków na giełdzie w Zurychu.
Popołudniu opublikowano wyniki sprzedaży detalicznej w Kanadzie oraz dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA.
W dalszej części tygodnia sytuacja na rynku również może być senna, bowiem w środę nieobecni na będą inwestorzy japońscy, a w czwartek Amerykanie.
_ _Aktualizacja: 13:13
Nastroje ostygły po dobrym początku sesji
Jacek Frączyk
Dobry początek to było chwilowo wszystko na co stać inwestorów giełdowych w Warszawie. Ale nie tylko w Warszawie. Ceny akcji zatrzymały się prawie w całej Europie.
W połowie sesji WIG20 rośnie o 1 procent. Część inwestorów wycofała się z pompowania akcji KGHM, który jednak nadal zyskuje 3,4 proc. Oprócz miedziowego kombinatu obroty giełdowe skupiają się na PKN Orlen (1,0 proc.), PZU (+0,5 proc.) i JSW (-0,5 proc.).
Na największych parkietach Europy również wzrosty się zatrzymały, może z wyjątkiem Londynu, gdzie FTSE100 zyskuje już 1 proc. i Mediolanu (FTSE MIB +1,8 proc.).
W przypadku tego pierwszego prym wiodą spółki wydobywcze, czyli Anglo American, BHP Billiton, Antofagasta i Glencore, które zyskują od 3,7 do 5,4 proc. W Włoszech natomiast czołówka wzrostowa to sektor finansowy: ubezpieczyciel Generali i bank Intesa zyskują ponad 3 proc., ale wiceliderem wzrostów wśród największych spółek jest też paliwowy Enel (+3,5 proc.).
_ _Aktualizacja: 9:23 Dobry początek w Warszawie. KGHM liderem sesji
Jacek Frączyk
Początek dnia w Warszawie to kontynuacja po dobrym początku tygodnia. Rynek prze w górę, m.in. dzięki cenom KGHM i PGNiG. Po wczorajszych danych o sprzedaży detalicznej nie słabną akcje sieci detalicznych.
Akcje KGHM nabierają tempa po ubiegłym tygodniu korekty. Wzrost 3,5 proc. na otwarcie sesji to pochodna wzrostu cen miedzi i zbliżenia się do najwyższych poziomów od lipca 2015 roku.
Po dobrych danych o sprzedaży detalicznej tekstyliów i obuwia za październik (wzrost prawie o 14 proc. rok do roku), wczorajsze silne wzrosty tylko lekko koryguje CCC (-0,5 proc.), a nie przestaje zyskiwać operator sieci Reserved, LPP (+2,5 proc.).
WIG20, jak już pisaliśmy jeden z najbardziej niedocenionych indeksów świata, zaczął dzień od 1,2 proc. wzrostu, czyli lepiej niż większość giełd świata.
Kwotowania WIG20 we wtorek src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1479801600&de=1479831000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Z zyskiem 0,3 proc. skończyły się notowania Nikkei 225 w Tokio, mimo tsunami, które... tylko w niewielkim stopniu szacuje się, że dotknie gospodarkę. Zawieszenie produkcji zgłaszają tylko fabryki bliskie epicentrum trzęsienia ziemi w Fukuszimie.
Najwyższe od prawie 11 miesięcy poziomy zyskują akcje w Chinach. Indeks CSI300 zyskał 0,8 proc., m.in. dzięki dobrym notowaniom spółek z sektora naftowego.
Dobrze dzień zaczął się też w Europie. Niemiecki DAX rośnie o 0,6 proc., brytyjski FTSE100 o 0,8 proc., podobnie jak francuski CAC40, a włoski FTSE MIB o aż 1,3 proc.
Wśród spółek z największej 50 strefy euro najwięcej zyskuje włoski koncern paliwowy Enel (+3,8 proc.), rosną też spółki z sektora finansowego. Schemat więc podobny co na pozostałych rynkach. Branża paliwowa zyskuje po skoku cen ropy w pobliże 50 dolarów za baryłkę Brent, a sektor finansowy z góry cieszy się na zbliżającą się podwyżkę stóp procentowych Fed.
_ _Aktualizacja: 7:47 Jak długo potrwają rekordy na akcjach?
Jacek Frączyk
Giełda w Nowym Jorku pobiła w poniedziałek kolejne historyczne rekordy. Analitycy mówią o przekierowaniu środków z rynku obligacji na akcje. Podwyżka stóp Fed może sytuację odwrócić.
Jeśli porówna się opinie analityków sprzed wyborów prezydenckich w USA a obecnie, to widać jak wpisywały się one w politykę. Gdy Trump został już wybrany zauważa się jego wolnorynkową retorykę, która gospodarce da więcej niż etatystyczne programy obozu przeciwnego. Obecnie zauważa się przepływ pieniędzy z rynku nisko oprocentowanych obligacji do akcji, dających większe szanse na wzrost zysków po reformach podatkowych Trumpa.
Wiele zmienić może moment podwyżki stóp procentowych, a to z 95,4-procentową pewnością (tak to ocenia rynek terminowy w Chicago) stanie się 14 grudnia. Na kolejną podwyżkę trzeba będzie czekać prawdopodobnie do 14 czerwca - temu scenariuszowi daje się szanse 53,2 proc., ale coraz większą popularność zyskuje wśród analityków termin 3 maja (27,7 proc.).
W tej sytuacji zasadne wydaje się pytanie, jak długo wzrosty jeszcze potrwają? Zapewne do momentu, gdy zniosą się efekty potencjalnego obniżenia podatków przez Trumpa z kosztami wyższych stóp procentowych i wpływ obu wydarzeń na zyski spółek.
Wskaźnik siły rynku (RSI) dla indeksu S&P500 doszedł do poziomu 66,9 pkt. i już jest blisko rejonów wykupienia. Tempo odreagowania Wall Street po pierwszych deklaracjach Trumpa wygląda równie (mało) racjonalnie, jak wcześniejsze straszenie Trumpem. Inna sprawa, że akurat w poniedziałek dynamikę indeksy w Stanach zawdzięczają spółkom paliwowym, a te wzrostom cen ropy o ponad 3 proc.
WIG20 gorzej niż inne indeksy światowe
Daleko od światowych trendów wzrostowych jest w Polsce. Niewiele jest giełd na świecie bardziej oddalonych od swoich rocznych maksimów niż Warszawa. Gorzej jest we Włoszech niepokojonych kryzysem bankowym i np. w Turcji.
Porównanie rocznych notowań indeksów światowych i WIG20 src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1448175075&de=1479831000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=S%26P&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=DAX&colors%5B2%5D=%23ef2361&tid=0&w=605&h=284&cm=1&lp=1"/>
To teoretycznie daje naszym akcjom potencjał, o ile zagrożenia w bezpieczeństwie finansowym państwa się nie zmaterializują. Gospodarka spowalnia, tj. przynajmniej składowe PKB, co pokazały wczorajsze dane o produkcji przemysłowej i ocenia się, że wzrost PKB zbliży się bardziej do 2 proc., zamiast 3 proc. Może to wpłynąć na dochody podatkowe państwa, przy rozkręconych wydatkach (500+, niższy wiek emerytalny). Z drugiej strony... zwiększą je wzrosty cen paliw (akcyza, VAT od paliw).
Inna sprawa, że słabsze dane z przemysłu za październik to akurat konsekwencja zmniejszania produkcji w górnictwie i ubiegłorocznego końca kontraktów długoterminowych w energetyce. Trendy w zatrudnieniu pokazują, że realnie wcale nie jest tak źle, m.in. dobrze wyglądał wzrost produkcji w październiku w sektorach eksportowych, czyli motoryzacji i meblarstwie.
Wtorek będzie dość ubogi w istotne dane makroekonomiczne. Za najważniejsze trzeba dziś uznać sprzedaż detaliczną w Kanadzie (14:30) i sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA (16:00) - trudno jest to uznać za informacje, które mogą dać przełom na giełdach.
Interesujące będą dane o zapasach wg instytutu API, ale po pierwsze to już po zamknięciu notowań na Wall Street (22:40), a po drugie te dane są zawsze traktowane jako wstępne do tych publikowanych dzień później przez EIA.
Niewiele też istotnych wydarzeń będzie ze strony spółek. Skończył się sezon raportów kwartalnych, a do istotnych wieści trzeba we wtorek zaliczyć wprowadzenie do obrotu 600 tysięcy akcji, debiutującego kilka tygodni temu Plyway, czy zakończenie zapisów na Netmedia (6,50 z za sztukę) i Mobruk (15,30 zł za sztukę).