Dzień notowań na warszawskiej giełdzie skończył się spadkami. Ich skala może nie była porażająca, ale w tym samym czasie na pozostałych rynkach było dużo lepiej.
Gorzej niż w Warszawie akcje zachowywały się dzisiaj tylko w Londynie i Kijowie. W tym ostatnim główny indeks UX spadł o 1,9 proc., brytyjski FTSE100 stracił 1 proc., a potem właśnie jest Warszawa i WIG2 z spadkiem 0,9 proc.
Największe w WIG20 obroty były dzisiaj na spółkach finansowych, czyli: Pekao (-1,7 proc.), PKO BP (-1,3 proc.) i PZU (-1,6 proc.). Informacja o sprzedaży przez Unicredit na przejmowanego Pekao podziałała tylko nieznacznie, dużo lepiej na przejmującego PZU - tak czy inaczej doszło dzisiaj do korekty.
Silne odbicie ostatnich spadków zaliczyła natomiast JSW (+5,4 proc.) z drugimi największymi obrotami na rynku. Nie ma to odbicie potwierdzenia w wzrostach notowań węgla koksującego, więc traktować je należy jako odbicie po głębszej korekcie.
Na światowych rynkach dzisiaj marazm. Nieznaczne wzrosty, albo nieznaczne spadki. Oczekiwanie przeciągnie się prawdopodobnie aż do środy, tj. decyzji Fed i komunikacie jakim będzie opatrzona.
W USA spadkowo otworzyła się sesja na spółkach technologicznych. Nasdaq traci po dwóch godzinach sesji 0,8 proc. Największy na to wpływ ma spadek o 7,1 proc. akcji Viacom, po odwołaniu fuzji medialnego giganta z drugim gigantem, czyli CBS.
W Europie efekt droższej ropy niedobrze zadziałał na spółki motoryzacyjne, czyli BMW i Volkswagena. Niemiecki DAX spadł o 0,1 proc., podobnie jak francuski CAC40. Odbicie o 0,4 proc. zaliczył włoski FTSE MIB.
_ _Aktualizacja: 14:35 Lekka poprawa nastrojów. Poza [GPW](https://www.money.pl/gielda/indeksy_gpw/) i LSE
Jacek Frączyk
Poprawa nastrojów wokół włoskich banków, które niosły spore ryzyko, zmieniła lekko nastawienie do akcji na kontynencie. Z wyjątkiem Warszawy, gdzie WIG20 powiększył straty.
WIG20 traci 0,9 proc. po godzinie 14:00. Spadki więc nie maleją tak jak na największych rynkach Europy, ale wręcz przeciwnie. Odwrót nasilił się na akcjach PZU, ale w skali spadków w ramach indeksu przeskoczyła ubezpieczyciela spółka LPP, czyli nasz krajowy potentat odzieżowy.
To efekt rekomendacji "sprzedaj" od DM BS i niższej wyceny. Ale i informacji o cenach konsumpcyjnych. Dla odzieży i obuwia spadły o 4,7 proc., co wskazuje, że sprzedawcy mają napotykają na bariery popytowe.
Pojawiły się dane, potwierdzające koniec czasu deflacji. Dodatkowo dane z handlu zagranicznego. Obroty towarowe poprawiły się, na naszą korzyść jest też saldo - poprawiło się w październiku o 1,2 mld zł. To może dać dodatkowy zastrzyk do naszego PKB.
Na rynkach europejskich pojawił się kolor zielony przy zmianach cen wskaźników, lub straty się zmniejszyły. Spada niemiecki DAX, ale już o zaledwie 0,1 proc. Gorzej jest tylko w Wielkiej Brytanii, gdzie FTSE100 spada o 0,3 proc. Tu mimo lepszych cen ropy, gorzej działa umocnienie funta, względem korygującego ostatnie wzrosty dolara - o 0,6 proc. Euro też się umacnia, ale trochę mniej.
Poprawa nastrojów, poza Londynem, jest wyraźna. Wynika to ze zmniejszenia ryzyka nadawanego włoskim bankom. Entuzjazm na Monte dei Paschi di Siena co prawda opadł, bo do zaangażowania państwa będą potrzebne jeszcze zgody Komisji Europejskiej i konieczna zmiana programu z obligacji zamiennych na zwykłe emisje akcji, więc... sprawa jasną i oczywistą jeszcze nie jest.
_ _Aktualizacja: 10:40 Akcje w dół przed Fed. Rynek ropy ciekawszy
Jacek Frączyk
Po wzrostach kursów akcji na największych giełdach świata od czasu wyboru Donalda Trumpa inwestorzy wyczekują już sygnału do korekty. Taki może dać Fed w środę. A w poniedziałek ciekawszym od giełd akcji jest rynek ropy.
WIG20 traci 0,6 proc. po godzinie sesji w poniedziałek. Kto temu winien? Akcje PZU (-1,7 proc.) oraz w mniejszym stopniu PKO BP (-0,9 proc.). Największe obroty sesji to też branża finansowa, czyli akcje Pekao (+0,2 proc.). Wiele akcji zmieniło właściciela w tym banku w ostatnim tygodniu, wiele również i dzisiaj. Wszystko to oczywiście konsekwencja transakcji Unicredit z PZU i PFR oraz piątkowej emisji certyfikatów inwestycyjnych na 7 proc. akcji Pekao przez Unicredit.
Na giełdach europejskich również spada z wyjątkiem Włoch. Główny indeks giełdy w Mediolanie FTSE MIB zyskuje 1,1 proc. i znowu branża bankowa jest bohaterem sesji. Monte dei Paschi di Siena, bank z problemami, który w piątek nie dostał zgody EBC na wydłużenie planu ratunkowego, dostał zapewnienie od rządu Włoch, że może ruszać z emisją akcji za 5 mld euro, co oznacza, że władze ją dopną. Fundusz rządowy Kataru zgłosił zainteresowanie i wyasygnuje miliard euro, jeśli władze Italii wezmą udział w operacji.
Najmocniej spadają akcje w Niemczech - DAX -0,4 proc., głównie za sprawą spółek motoryzacyjnych z Volkswagenem (-1,6 proc.) na czele. W USA toczy się proces w sprawie fałszowania wyników testów silników i koncern podpadł sądowi, wykazując że zniszczone zostały telefony kluczowych postaci w firmie.
Niewielkie straty dotyczą akcji brytyjskich - FTSE100 -0,2 proc. oraz francuskich - CAC40 -0,1 proc.
Rosły dzisiaj notowania w Japonii - Nikkei225 +0,8 proc., co tradycyjnie wynika z osłabienia jena względem dolara o 0,5 proc. (dobrze dla eksporterów), ale i z tego, że drgnęły w górę ceny dóbr korporacyjnych.
Największych od 6 miesięcy spadków dziennych doznały natomiast akcje w Chinach. Indeks blue chipów z Szanghaju i Shenzhen CSI300 stracił 2,4 proc. po zawieszeniu przez władzę zezwolenia dla ubezpieczyciela Evergrande Life na inwestycje kapitałowe. Pekin walczy z "barbarzyńskimi przejęciami" ze strony ubezpieczycieli i to było pierwsze poważniejsze ostrzeżenie.
Ciekawiej od giełd akcji prezentuje się dziś rynek ropy. Po ponad 6-procentowych porannych wzrostach, po godzinie 10:00 jest już poniżej 5 proc. Inwestorzy zaczynają wyceniać, że po pierwsze cięcia produkcji nie-OPECowych krajów były niższe od pierwotnych informacji, po drugie część z tego wynika z naturalnych redukcji, a po trzecie w porozumieniu nie uczestniczą tacy gracze jak USA, Norwegia, czy Chiny. Ceny Brent są blisko 56,90 dolara za baryłkę, a WTI około 54 dolarów.
_ _Aktualizacja: 8:38 Giełdy czekają na Fed. OPEC uzgodnił cięcia
Jacek Frączyk
W tym tygodniu kluczowa będzie wyczekiwana od dawna decyzja w sprawie podwyżki stóp procentowych w USA. Tak naprawdę jednak rynki interesować będzie komunikat, który da perspektywę kolejnej podwyżki. Ropa mocno zyskuje na sobotniej decyzji OPEC.
Decyzja w sprawie podwyżki Fed w najbliższą środę o podwyżce głównej stopy do 0,5-0,75 proc. jest uznawana za niemal pewną. Problem tylko w tym kiedy będzie kolejna podwyżka. Chwilowo największe szanse daje się terminowi 14 czerwca, ale słowa Janet Yellen mogą wiele zmienić w tym zakresie.
Wydarzeniem ostatnich dni było porozumienie OPEC z krajami niezrzeszonymi w kartelu w sprawie cięcia produkcji ropy. Uzgodniono, że z rynku ubędzie dodatkowe 562 tysięcy baryłek dziennie, oprócz 1,2 zadekretowanych przez kraje OPEC. Analitycy wskazują, że taka decyzja celuje w cenę 60 dolarów na ropie Brent.
Poniedziałek zaczął się prawie 5-procentowymi wzrostami kursu ropy, a Brent doszła momentami nawet do poziomu 57,52 dolara za baryłkę.
Seria danych gospodarczych
Poza posiedzeniem Fed w tym tygodniu mamy trochę ciekawych danych z gospodarki. W poniedziałek zweryfikowany wskaźnik cen konsumpcyjnych w Polsce (14:00) - wstępne dane wykazały koniec czasu deflacji. Wzrost cen ropy sugeruje, że ze spadkami cen musimy się na jakiś czas pożegnać.
We wtorek produkcja przemysłowa z Chin i dane o inwestycjach (3:00), potem czeka nas seria wskaźników cen konsumpcyjnych (HICP) z kilku krajów europejskich (m.in. Niemcy i Wielka Brytania), ale i dane przemysłowe z Włoch, indeks nastrojów ekonomicznych ZEW w Niemczech oraz dane o zmianie zatrudnienia w Europie.
Środa to wspominana już decyzja Fed - około 20:00. Wcześniej jednak, w kolejności: indeks koniunktury Tankan, liczony przez Bank Japonii dla przemysłu i usług oraz dane o produkcji przemysłowej w Japonii w październiku oraz reszta danych o inflacji w Europie (Włochy, Francja). Poznamy też dane z rynku pracy Wielkiej Brytanii i informacje o produkcji przemysłowej w Unii Europejskiej (Eurostat). Odnośnie Polski tego dnia ukaże się informacja o saldzie obrotów bieżących za październik. Potem seria danych z USA, z których najważniejsze to: sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa za listopad.
W czwartek swoją decyzję w sprawie stóp procentowych podejmuje Narodowy Bank Szwajcarii (9:30). Obecnie główna stopa jest na ujemnym poziomie -0,75 proc. w grę wchodzi więc bardziej jej podwyższanie, niż obniżanie. To pierwsze nie byłoby mile widziane przez naszych frankowiczów, bo wzrośnie wtedy kurs franka, ale prognozuje się utrzymanie poziomu bez zmian.
Poza tym mamy w czwartek dane wstępne o PMI w najważniejszych krajach strefy euro oraz w USA, sprzedaż detaliczną w Wielkiej Brytanii, decyzję w sprawie stóp procentowych na Wyspach (prognozowany brak zmian), inflację w USA, wskaźnik przemysłowy Fed z Filadelfii.
No i wreszcie piątek, z danymi o inflacji w całej Unii Europejskiej za listopad, danymi o wynagrodzeniach i zatrudnieniu w Polsce.
Jak widać z powyższego kluczowe w tygodniu są środa i czwartek.
Spółki energetyczne mają zgromadzenia w sprawie zarządów
Z informacji z notowanych na GPW spółek mamy w poniedziałek walne zgromadzenie Kernela, które uchwali dywidendę oraz koniec zapisów na akcje producenta samochodu wyścigowego Arrinera, który od lat ma znaleźć się w produkcji.
We wtorek swoje zyski na walnym będzie dzielić AB S.A. Tego dnia trzeba mieć akcje AdMassive, żeby zasłużyć na prawo poboru (ustalane w czwartek).
W środę dywidendę wypłaca Wielton (0,06 zł na akcję) i zakończenie zapisów Asseco Central Europe (ASSECOSLO) w skupie przez Asseco Poland (cena wezwania 23,50 zł). Tego dnia mamy też walne zgromadzenie w PGE w sprawie wynagrodzeń zarządu i rady nadzorczej.
W czwartek podobne zgromadzenia w Enei, Tauronie i Energa. Dywidendę tego dnia wypłaca Telestrada (1,5 zł na akcję), a swój raport półroczny publikuje Mercor.
W piątek (po sesji) nastąpi przetasowanie w składzie indeksów mWIG40 i sWIG80. Dywidendę wypłaca Dębica (2,86 zł na akcję).