Mijający tydzień obfitował w kontynuację wydarzeń, które nurtują giełdy od dłuższego czasu. Mieliśmy przede wszystkim finał negocjacji z Grecją, który zakończył się uchwałą jej parlamentu. W środę posłowie tego zadłużonego ponad wszelką miarę kraju zezwolili na przeprowadzenie koniecznych reform, wymaganych przez grupę wierzycieli. Tego samego dnia Janet Yellen, szefowa amerykańskiego Fed, potwierdziła tegoroczny termin podwyżek stóp procentowych.
- Grecja otrzyma pilną pożyczkę pomostową w wysokości 7,16 mld euro już w poniedziałek - poinformował dwa dni po uchwale greckiego parlamentu wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ds. euro Valdis Dombrovskis.
Po akceptujących te ustalenia głosowaniach parlamentów kilku krajów, w tym Niemiec i Francji, otwarto drogę do uniknięcia bankructwa Grecji. Kraje UE formalnie zgodziły się na wykorzystanie środków z Europejskiego Mechanizmu Stabilizacji Finansowej (EFSM), wspólnego dla wszystkich 28 państw unijnych na pożyczkę pomostową dla Aten.
Pieniądze te mają pozwolić Grecji na uregulowanie należności wobec MFW i EBC przed zakończeniem negocjacji o trzecim programie pomocowym, którego wartość może wynieść 86 mld euro. Same negocjacje mają potrwać kilka tygodni, do połowy sierpnia.
Giełdy już wcześniej dyskontowały dobre wiadomości w temacie greckim. Ale po środowym głosowaniu, gdy okazało się dodatkowo, że rząd Aleksego Ciprasa się jednak nie rozpadł, nawet mimo licznych demonstracji zawiedzionych zignorowaniem ich referendalnej opinii obywateli, czwartek okazał się szczególnie dobry. To tego dnia nastąpił wzrost, który spowodował, że cały tydzień można uznać za udany.
Niemiecki DAX w piątek stracił -0,5 proc., ale cały tydzień zakończył wzrostem +3,1 proc. Najbardziej wzrosły akcje Deutsche Banku, który wcześniej przeżywał silne wahania w związku z zagrożeniem bankructwem przy zbyt wysokiej ekspozycji na rynek derywatów.
Francuski CAC40 piątek zakończył wzrostem, nieznacznie przekraczającym punkt zero, ale w tydzień zyskał +4,5 proc. Brytyjski FTSE 100 w piątek stracił -0,11 proc., a w całym tygodniu zyskał +1,5 proc.
Notowania tygodniowe w Europie src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1436543770&de=1437147600&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=DAX&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=CAC&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=FTSE&colors%5B2%5D=%23ef2361&w=605&h=284&cm=1&lp=1"/>
Ostatnie pięć dni stało pod znakiem spadku eurodolara o -2,6 proc. Głównym powodem jest wypowiedź Janet Yellen, potwierdzająca podwyżkę stóp procentowych Fed w tym roku. Przeprowadzono ankiety, które wskazują, że ekonomiści z ponad 80 proc. prawdopodobieństwem określają możliwość podwyżki jeszcze we wrześniu.
Temat podwyżki stóp amerykańskiego banku centralnego zastąpi wkrótce Grecję wśród tematów, które stanowią podstawę rysowania trendów giełdowych na świecie.
Brytyjski funt jako jedna z niewielu walut oparła się w tym tygodniu rosnącemu dolarowi i zyskała +0,37 proc., co ma związek z wypowiedziami prezesa Banku Anglii, który zapowiedział bliskie podwyżki stóp procentowych. Powodem mają być ostatnie dobre dane z rynku pracy, oraz te dotyczące wzrostu gospodarczego.
Chińskie akcje zamknęły tydzień wysokimi wzrostami. Indeks łączony giełd w Shangaju i Shenzen CSI300 w piątek zyskał +3,9 proc., a w cały tydzień o +1,1 proc., a Shanghai Composite w piątek rósł o +3,5 proc., a w całym tygodniu o +2,1 proc.
Dzięki dobremu ostatniemu dniu tydzień był więc w końcu wzrostowy dla chińskich akcji. Analitycy rynku wskazują, że dobry nastrój zaimplementować giełdzie chcą od paru dni spółki brokerskie, fundusze powiernicze wspólnie z regulatorem rynku, intensyfikując interwencję, szczególnie na rynku kontraktów terminowych futures. We wtorek i środę futures ostro spadały i była obawa, że zły trend przeniesie się na cały rynek.
Notowania tygodniowe w Chinach src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1436543817&de=1437145800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=ShComp&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=HSI&colors%5B1%5D=%23e823ef&w=605&h=284&cm=1&lp=1"/>
Na krajowym rynku czwartek, z +1,8-procentowym wzrostem WIG20, był, podobnie jak na innych rynkach, najbardziej udanym dniem i przesądził o +0,6 proc. zwyżce w skali całego tygodnia. Krajowy parkiet od dłuższego czasu zachowuje się gorzej od większości pozostałych rynków europejskich, a głównym powodem jest zbliżająca się kampania wyborcza i oczekiwane obciążenie banków podatkiem przez nowy rząd. Dochodzą do tego negatywny trend na rynku miedzi, co wpływa na notowania KGHM i w sumie daje spadek indeksu najważniejszych spółek.
Kwotowania tygodniowe indeksu WIG20 src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1436543866&de=1437145800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Największy wzrost w ostatnim tygodniu odnotowały akcje Orange (+8,5 proc. w tydzień, w piątek -1,5 proc.), CCC (+6,2 proc., w piątek +2,4 proc.) oraz Grupa Azoty (+6,1 proc. i -1,2 proc. w piątek). Orange otrzymał ostatnio kilka negatywnych rekomendacji, ale jako jeden z pierwszych opublikuje swoje dane półroczne już 27 lipca.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1436543866&de=1437145800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>