Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Giełdy: Humory już nie tak dobre. Brexit spędza sen z powiek

57
Podziel się:

Zobacz co się dzieje na rynkach akcji w piątek.

Giełdy: Humory już nie tak dobre. Brexit spędza sen z powiek
(Tomasz Brankiewicz/Money.pl)

Nastroje mocno ostygły po porannych rajdach akcji. Sprawa Brexit'u nie znikła w momencie śmierci Jo Cox i nie jest oczywiste jak to wpłynie na głosujących.

W piątej godzinie sesji wzrosty podupadły. Niemiecki DAX zyskuje już tylko 0,5 proc., brytyjski FTSE100 0,9 proc., a francuski CAC40 0,8 proc. Miano najbardziej zyskujących giełd Europy należy do Grecji (Athex Composite +4,3 proc.) i Włoch (FTSE MIB +2,7 proc.). W przypadku Grecji radość bierze się z uruchomienia funduszy pomocowych.

Dano dzisiaj zielone światło dla wypłaty Grecji kolejnej transzy pożyczki. Decyzję podjął zarząd funduszu ratunkowego strefy euro na spotkaniu w Luksemburgu. To praktyczna realizacja politycznego porozumienia, który ministrowie finansów strefy euro uzgodnili pod koniec maja.

Warszawska giełda zaraz po publikacji danych GUS o produkcji przemysłowej i sprzedaży rośnie o 0,8 proc. (WIG20)
. Inwestorzy nie zareagowali od razu na słabsze dane z gospodarki: produkcja wzrosła w maju o zaledwie 3,5 proc. rok do roku (oczekiwano +4,65 proc.), a sprzedaż detaliczna o 2,2 proc. (prognoza mówiła o +3 proc.).

Giełdę w górę ciągną akcje PGNiG (+3,7 proc.), choć entuzjazm na tym walorze nieco spadł. Kapitał wpływać za to zaczął w większym tempie do akcji polskich banków. Informacja z BZ WBK (+1,7 proc.), że otrzyma przed drugim kwartale 50 mln euro za akcje Visa Europe, a łącznie prawie ćwierć miliarda złotych w gotówce i akcjach, pobudziły wyobraźnię, mimo że bank dostanie o kilka milionów mniej niż oczekiwał na przełomie roku (czytaj więcej)
.

_ _Aktualizacja: 10:12 Giełdy: Śmierć polityk... poprawiła nastroje na giełdach

Jacek Frączyk

Zgodnie z przewidywaniami giełdy europejskie w piątek zaczęły silnymi wzrostami i zgodnie z tradycją tego tygodnia nie są to ruchy małe. Komentarze wskazują, że to śmierć brytyjskiej polityk Jo Cox, zwolenniczki Unii wywołała poprawę nastrojów giełdowych. Nie dlatego, żeby giełdy jakoś szczególnie za nią nie przepadały, ale zamach wywołał spekulacje odnośnie odwrócenia tendencji referendalnych.

Śmierć Cox wstrząsnęła Wielką Brytanią. Zawieszona została kampania referendalna. Z racji tego, że polityk była zwolenniczką pozostania w Unii zaczęto się zastanawiać, czy jej śmierć nie odmieni nastrojów przed referendum, jeśli ukaże to w złym świetle zwolenników opuszczenia wspólnoty.

Po sześciu sondażach z rzędu na korzyść Brexit'u teraz będzie się wyczekiwać na następne, które mogą wskazać, jaka była reakcja społeczna na polityczny mord i czy ogóle jakaś była. Sondaże wskazują, że grupka niezdecydowanych to około 7-13 proc. i ich zdanie może przeważyć.

Tak czy inaczej giełdy dzisiaj postanowiły odreagować ostatnie spadki. Na Wall Street wczoraj wzrosło po pięciu dniach minorowych nastrojów. W Azji też doszło do odreagowania, silniejszego w Japonii niż w Chinach, bo i tydzień był dla giełdy w Tokio dużo trudniejszy.

W Europie w tym tygodniu z czterech dni, trzy stały pod znakiem ostrych strat. Ale dzisiaj zaczęto z dużym przytupem wzrostowym. Niemiecki DAX po ponad pół godzinie sesji idzie w górę o 1,3 proc., brytyjski FTSE100 o 1,2 proc, francuski CAC40 o 1,2 proc., a włoski FTSE MIB o 2,2 proc.

Najszybciej rosną akcje w Hiszpanii - IBEX +2,4 proc., a to dzięki ponad 4-procentowemu wzrostowi akcji banku Santander - właściciela naszego BZ WBK. Przez dwa poprzednie tygodnie akcje Santandera mocny traciły - po 5-8 proc. tygodniowo, więc teraz inwestorzy postanowili skorzystać z okazji i podkupić przecenione walory.

W Warszawie nastroje dobre, choć trochę mniej "dynamiczne". Indeks WIG20 zyskuje po niecałej godzinie sesji 0,9 proc. Na czele obrotów giełdowych stoją akcje PGNiG, zyskując aż 4,1 proc. Niedawna redukcja taryf na sprzedaż gazu wpłynęła źle na notowania spółki, choć przecież zarazem staniała w tym tygodniu mocno ropa naftowa, na podstawie zmian cen której jest też liczona cena rosyjskiego gazu, kupowanego przez PGNiG. Inwestorzy uznali więc, że spadek cen był zbyt głęboki i dzisiaj to korygują.

Cena ropy, choć odbiła dzisiaj ponad 1 proc. w górę (czytaj więcej)
i tak w tym tygodniu jest ponad 5 proc. tańsza, a to głównie przez brak podwyżki stóp procentowych Fed i rosnące "gołębie" nastawienie odnośnie polityki pieniężnej. To wywołało spadek dolara, a ten z kolei wzrost wyrażonych dolarze cen surowców.

Na tym zyskuje drugi pod względem popularności dzisiaj KGHM (+1,6 proc.). Miedź poszła w górę w Londynie o prawie procent (czytaj więcej)
. Cenom metalu pomagają informacje z Chin, gdzie spada produkcja i import miedzi.

_ _Aktualizacja: 8:04 Giełdy: Brexit stworzył raj dla miłośników ostrej jazdy

Jacek Frączyk

Zbliżające się głosowanie nad pożegnaniem się Wielkiej Brytanii z projektem Unii Europejskiej powoduje, że na giełdach kontynentu nie uświadczysz w tym tygodniu dnia, w którym zmiany byłyby mniej niż jednoprocentowe. To nie czas na spokój na rynkach. Kolejne sondaże referendalne zmieniają nastroje diametralnie. Piątek szykuje się na wzrostowy dzień. Dla odmiany po trzech silnie spadkowych w tym tygodniu.

Dla zwolenników idei Unii Europejskiej sondaże na Wyspach w tym tygodniu mogą być szokiem. Na osiem sondaży tylko jeden wskazał nieznaczną przewagę unionistów, natomiast w ostatnich sześciu badaniach „secesja” miała od 3 do 7 punktów procentowych przewagi. Czy rynek to już jednak wycenił? Trudno powiedzieć, skoro nie wiadomo jakie właściwie realne koszty wyjście Zjednoczonego Królestwa dla Europy przyniesie.

Kłopot jest w tym, że wszelkie analizy „ekspertów” trzeba traktować przez filtr polityczny. Właściwie nie wiadomo dlaczego opuszczenie przez Wielką Brytanię Unii miałoby spowodować katastrofę gospodarczą? To, jak Brexit wpłynąłby na pozostałe kraje UE poprzez handel zagraniczny i finanse, zależałoby od późniejszego porozumienia między tymi państwami a Wielką Brytanią. A w tej sprawie nic nie wiadomo i wcale nie należy się spodziewać złej woli obu stron.

Brytyjczycy są członkami Europejskiego Obszaru Gospodarczego i nikt nie zająknął się nawet jeszcze o jego opuszczeniu. W EOG są kraje, które nie są w Unii, a umowę gospodarczą z krajami unijnymi ma kraj spoza EOG, czyli Szwajcaria, dzięki członkostwu w EFTA. Jak w tym kontekście mówić o kosztach gospodarczych? Owszem, zawalić to się może, ale na przykład projekt wspólnej waluty przy ewentualnym dalszym rozpadzie Unii, ale to na pewno nie zaraz.

W Unii zabraknie też składki wnoszonej przez Wielką Brytanię, no ale ta miała przecież słynny rabat, więc nie będą to środki decydujące o być albo nie być wspólnoty. Dla Polski w najlepszym momencie środki netto z Unii stanowiły mniej niż procent dochodów budżetowych, teraz będzie trzeba wpłacać pewnie więcej, albo... odchudzić biurokrację w Brukseli, co wszystkim chyba wyjdzie tylko na dobre.

Reakcje na Brexit są z pewnością przesadzone. Tyle że... rynek mógł tego potrzebować, jako pretekst do zmiany wycen mocno przewartościowanych akcji.

Wieloletnia polityka banków centralnych, wpuszczających pusty pieniądz na rynki finansowe wykoślawiła wyceny. Poziom dywidend (dividend field) jest od dłuższego czasu na największych rynkach na poziomach wysokiego ryzyka - spółki już przestały być po to, by dawać zyski akcjonariuszom, ale stały się parkingiem dla coraz większego spekulacyjnego kapitału.

No ale giełdy tak działają, że przez cały przyszły tydzień referendum rozpalać będzie emocje i zmienność pozostanie wysoka. Miłośnicy gry na krawędzi to jednak pewnie lubią. Tyle że giełda staje się wtedy bardziej grą hazardową, niż ważnym elementem systemu gospodarczego.

Szykuje się wzrostowy dzień

Po kilku dniach na zmianę ostrych spadków i wzrostów, dzisiaj szykują się wzrosty. Skąd to wiadomo? Ano po ruchach na giełdach w Chinach i Japonii, zgodnie w piątek rosnących. Nikkei225 rośnie ponad 1 proc., a giełdy chińskie poniżej pół procent.

Druga sprawa to zamach na pro unijnego polityka brytyjskiego Jo Cox’a. Jego śmierć może spowodować, że nastroje w Wielkiej Brytanii przesuną się w kierunku zwolenników utrzymania unii. Tak to jest przynajmniej oceniane i... wpływa to na notowania.

Dane makro bez znaczenia?

No i właśnie, czy w kontekście Brexit’u i na zmianę panicznych i huraoptymistycznych nastrojów (jak przystało na dobrą hazardową grę) analizowanie danych makro ma jeszcze sens? Oczywiście tak, ale raczej w kontekście tego, co się będzie działo na rynku dopiero po referendum.

Piątek zresztą nie będzie akurat obfitował w jakieś szczególnie ważne informacje, przynajmniej w skali światowej. Nie są takimi dane o bilansie obrotów bieżących za kwiecień we Włoszech i Unii Europejskiej (10:00), czy nawet dane o sprzedaży domów w USA (14:30), lub inflacji w Kanadzie (14:30).

W tym kontekście wagi nabierają polskie dane o sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej, czyli dwóch ważnych składowych PKB, tj. pośrednich składowych. GUS poda je o 14:00. Prognoza mówi o spowolnieniu produkcji przemysłowej do dynamiki 4,7 proc. rok do roku z 6 proc. miesiąc wcześniej, jak również o spowolnieniu sprzedaży detalicznej do 3 proc. rok do roku z 3,2 proc. miesiąc wcześniej.

Pięć godzin wcześniej ukażą się dane o czerwcowym Wskaźniku Dobrobytu wg BIEC, ale te są pochodną danych, które już znamy, tj. o wynagrodzeniach i bezrobociu.

Dywidendy, dywidendy

Wspomniano już o dywidendach. To obecnie najciekawszy temat ze strony polskich spółek giełdowych.

Na wczorajsze potwierdzenie przez walne zgromadzenie Pekao wypłaty 2,3 mld zł akcjonariuszom (8,7 zł brutto na akcję), czyli w kwocie tylko nieznacznie niższej niż w trzech ostatnich latach, rynek zareagował nieznacznym spadkiem kursu. Żeby uzyskać prawo do dywidendy trzeba mieć akcje już w najbliższy poniedziałek.

Do rąk akcjonariuszy trafia natomiast w piątek 200,7 mln zł dywidendy z Puław (10,50 zł na akcję). Aż 96 proc. trafi jednak do Grupy Azoty, więc trudno oczekiwać, żeby większość z tych pieniędzy wpłynęła z powrotem na giełdę.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(57)
WYRÓŻNIONE
pgpoz
8 lat temu
[QUOTE] Zgodnie z przewidywaniami giełdy europejskie w piątek zaczęły silnymi wzrostami i zgodnie z tradycją tego tygodnia nie są to ruchy małe. Komentarze wskazują, że to śmierć brytyjskiej polityk Jo Cox, zwolenniczki Unii wywołała poprawę nastrojów giełdowych. [/QUOTE] Czy wam się w głowach pokręciło? Dno i 10m mułu !
taqqq
8 lat temu
Nby smierc polityk brytyjskiej wywolala jakies tendencje na gieldach??? Sic!! Wstydzcie sie panowie analitycy:( To juz nie ropa wyznacza tendencje??
Etermit z kom...
8 lat temu
Panie Jacku, tak na marginesie: a gdyby Panu ktoś napisał, że Pana śmierć poprawiła nastroje na giełdach??? wstyd i żenada :(
NAJNOWSZE KOMENTARZE (57)
niki750
8 lat temu
Czy tego grafomana i defetystę nie można usunąć z tego portalu ? Game Over i sto podobnych nickow jesteście na usługach tej szulerni ?Dlatego jestes pod ochroną ?
The Game Over
8 lat temu
Stany od razu w dół na otwarciu. Dow Jones 17.690,00 -43,10 -0,24 % 15:38:11 S&P500 2.072,00 -5,99 -0,29 % 15:38:16 NAS100 4.392,50 -31,73 -0,72 % 15:38:32
The Game Over
8 lat temu
Gold 1.290,28 11,73 0,92% 15:33:09 Brent Crude Öl 48,46 1,37 2,91% 15:33:14
The Game Over
8 lat temu
Złoto 1.290$. +0,9%.
The Game Over
8 lat temu
1.290$, -0,9%. Koniec petrodolara pokazuje ropa i złoto od dawna. Pepierków bez pokrycia już nikt nie przyjmie.
...
Następna strona