Druga sesja tygodnia padła łupem sprzedających akcje, mimo całkiem udanego startu notowań na GPW. Odpływ kapitału obserwujemy w całej Europie, a także za Oceanem.
Włączenie się do gry Amerykanów nie zmieniło układu sił na rynku. Indeksy z Wall Street po niecałych dwóch godzinach handlu tracą około 0,5 proc, mimo całkiem niezłych danych o produkcji przemysłowej. Miesiąc do miesiąca zwiększyła się o 0,7 proc. wobec prognozowych 0,3 proc. Do tego doszła rosnąca liczba pozwoleń na budowę domów i rozpoczętych budów.
W podobnym miejscu co Wall Street są giełdy w Europie. Pod kreską wtorkowe zmagania kończą też blue chipy. WIG20 na zamknięciu przyjął wartość 1846 pkt (-0,39 proc.).
Na GPW do końca wyjątkowo silne były papiery PGNiG, które ostatecznie podrożały o 6,08 proc. Tylko tłem były kolejne w stawce spółek z WIG20 Asseco Poland, LPP i Alior Bank. Oprócz nich jeszcze tylko trójka blue chipów kończy sesję nad kreską. Bilans to 7:13 na korzyść sprzedających. Najwięcej powodów do zmartwienia mają akcjonariusze CCC (-2,5 proc.).
Dla Europy to już koniec emocji. Handel trwa za Oceanem. Wieczorem jeszcze poznamy raport API na temat zapasów paliw w USA. Wywołany ruch na notowaniach ropy może mieć znaczenie także dla rynków akcji, choć dzisiaj akurat wzrost ceny baryłki nie przełożył się na większy apetyt na ryzyko.
_ _Aktualizacja: 15:25
PGNiG błyszczy na tle słabnącego rynku
Autor: Damian Słomski
Zdecydowane pogorszenie nastrojów inwestorów obserwujemy w drugiej części wtorkowego handlu na giełdach w Europie. Większość indeksów jest już pod kreską. Na GPW najjaśniejszym punktem jest PGNiG.
Niewiele zostało ze wzrostów WIG20 z pierwszej godziny sesji. Kolejne przyniosły powolne osuwanie kursu. W efekcie indeks spadł poniżej 1850 pkt., wyznaczając nowe dzienne minimum.
Bilans dla blue chipów nie jest zły (-0,2 proc.). Duża w tym zasługa świetnej postawy PGNiG. Akcje grupy drożeją 5,5 proc. - kurs jest najwyżej od stycznia 2015 roku. Na rynku pojawiła się informacja o aktualizacji rekomendacji dla papierów PGNiG. ING zaleca kupno, wyceniając je na 6,1 zł za sztukę. O godzinie 15:00 wycena rynkowa była na poziomie 5,40 zł.
Stawkę blue chipów zamyka z kolei CCC. W tym przypadku strata przekracza 3 proc.
Przebieg wtorkowej sesji na GPW src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1463468400&de=1463497800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=mWIG40&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=sWIG80&colors%5B2%5D=%23ef2361&fg=1&tiv=0&tid=0&tin=0&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=2&rl=1"/>
Mniejsza zmienność od rana towarzyszy notowaniom indeksów grupujących małe spółki. Tendencja jest jednak taka sama jak w przypadku blue chipów. Obciążeniem dla mWIG40 jest przede wszystkim Integer.pl (-15 proc.), który rykoszetem obrywa przez problemy InPosta (-22 proc.). Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Na południe kierują się również notowania indeksów zachodniej Europy. Na tle niektórych wypadamy zresztą całkiem nieźle. Włoska giełda traci już ponad 1 proc.
Na plusie jest jedynie Londyn. Tu wsparciem dla kupujących jest najnowszy sondaż, który pokazuje rosnące poparcie dla pozostania Wielkiej Brytanii w UE.
_ _Aktualizacja: 13:06
Wzrosty chwilowe. Niedźwiedzie atakują WIG20
Autor: Przemysław Ławrowski
WIG20 tuż przed godziną 13:00 spadł poniżej poziomu poniedziałkowego zamknięcia. Na półmetku sesji plasował się on na poziomie nieco przekraczającym 1850 punktów. Sytuacja byków pogorszyła się w całej Europie. Jest to efekt osłabienia wzrostów cen ropy naftowej.
Polski wskaźnik blue chipów walczy o wzrosty, a tymczasem na giełdach zachodnioeuropejskich przeważa zielony kolor. Spadkami może się pochwalić tylko węgierski, włoski i rosyjski rynek akcji. Nie da się jednak ukryć, że wzrosty na większości rynków zmalały, co jest efektem lekkiego pogorszenia się nastrojów na rynku ropy naftowej. Niemiecki DAX idzie w górę o 0,2 procent, brytyjski FTSE100 o 0,5 procent.
Zobacz, jak przebiega sesja w Europie src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1463468400&de=1463499000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=DAX&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CAC&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=FTSE&colors%5B3%5D=%234dadff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=3&rl=1"/>
Układ sił w skrajnych punktach indeksu WIG20 nie zmienił się od rana. Wśród średnich spółek warto zwrócić uwagę na dzisiejszych liderów - PKP Cargo i Grupę Azoty, którzy zyskują ponad 3 procent. Przewoźnik kolejowy odreagowuje wczorajsze spadki wywołane raportem kwartalnym, a producent nawozów popołudniu podała informację dotyczącą dywidendy. Spółka zaproponuje akcjonariuszom w sumie 83,32 mln złotych.
Popołudniu poznamy garść informacji ze Stanów Zjednoczonych. Na 14:30 zostały zaplanowane odczyty z rynku nieruchomości. Będą one dotyczyć pozwoleń na budowę domów i liczby rozpoczętych procesów budowy domów. O 15:15 pojawią się dane o produkcji przemysłowej, która według prognoz ma wzrosnąć w kwietniu o 0,3 procent miesiąc do miesiąca, względem spadku o 0,6 procent miesiąc wcześniej.
_ _Aktualizacja: 10:29
GPW kontynuuje wzrosty. Pomagają globalne nastroje
Przemysław Ławrowski
W Europie we wtorek rano dominują wzrosty. Korzysta na tym również GPW, gdzie główne indeksy idą w górę. Za nami wyniki Getin Noble Banku i spora ilość raportów mniejszych spółek.
WIG20 zyskuje około 0,8 procent, a indeksy małych i średnich spółek są na minimalnym plusie. Indeks blue chipów najmocniej w dół ciągnie spółka CCC, która traci ponad 1,3 procent. Na uwagę zasługuje również PGNiG, który wyróżnia się prawie 5-procentowym wzrostem. Wczoraj wieczorem poznaliśmy wyniki Getin Noble Banku. Spółka zaliczyła 18 mln złotych straty, wobec 138 mln złotych zysku w tym samym okresie rok wcześniej.
Po zakończeniu wczorajszej sesji wynikami pochwaliła się spora ilość mniejszych spółek. Więcej na temat ich wyników przeczytasz TUTAJ. Był to m.in. InPost, który stracił 8,5 mln złotych wobec 5,78 mln złotych zysku w tym samym okresie rok wcześniej. Za stratę odpowiada przede wszystkim segment listowy, na którym firma straciła prawie 12 mln złotych. Akcje InPostu we wtorek rano tracą 9,6 procent.
Zobacz, jak rozpoczęła się sesja na GPW src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1463468400&de=1463499000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Dane finansowe podała również firma Larq, właściciel Nextbike'a, operatora sieci wypożyczalni rowerów miejskich. Spółka straciła w pierwszych trzech miesiącach roku 1,33 mln złotych, wobec 4,29 mln złotych straty rok wcześniej. Jej akcje we wtorek rano tracą 10,6 procent.
Wśród giełd Europy Zachodniej najlepiej radzi sobie hiszpański IBEX, który zyskuje 1,3 procent. O około 1 procent idą w górę indeksy niemieckiej, brytyjskiej i francuskiej giełdy. Na Starym Kontynencie negatywnie wyróżnia się tylko rosyjski RTS.
Za nami dane z brytyjskiej gospodarki. Inflacja konsumencka wyniosła w kwietniu 0,3 procent, a ceny producentów spadły o 0,7 procent.
_ _Aktualizacja: 7:52
GPW powoli zacznie odchodzić od Moody's
Przemysław Ławrowski
Jeden z najważniejszych czynników wzrostowych warszawskiej giełdy w tym tygodniu powoli zacznie się wyczerpywać. Polski rynek akcji we wtorek będzie próbował się wpasować w nastroje globalne, ale echa ostatniej decyzji Moody's powinny być jeszcze przez jakiś czas słyszalne.
Po entuzjastycznym początku tygodnia wtorek może nie być już tak pomyślny. W poniedziałek WIG20 zyskał ponad 2 procent i powrócił na poziomy, na których ostatni raz był widziany na początku ubiegłego tygodnia. Trzeba mieć na uwadze, że na rynku powoli słabnąć będzie jeden z kluczowych czynników wzrostu - decyzja Moody's. Teraz rynek obróci się bardziej w stronę globalnych nastrojów.
We wtorek na rynku globalnym powinno się dziać nieco więcej niż w poniedziałek. Po dniu wolnym, do handlu ponownie przystąpią Niemcy, Szwajcarzy oraz Węgrzy. Pojawi się także więcej danych makroekonomicznych.
Europejskim parkietom we wtorek rano powinny sprzyjać ostatnie wzrosty na Wall Street. To częściowa zasługa zyskującego rynku ropy naftowej. Surowiec idzie w górę również w we wtorek, ale skala wzrostu jest już nieco mniejsza.
Przed południem pojawią się dane gospodarcze z Wielkiej Brytanii. Będzie to inflacja konsumencka i producencka. Rynek spodziewa się, że wzrost cen konsumentów wyniesie w kwietniu 0,5 procent rok do roku, a ceny producentów spadną w ujęciu rocznym o 0,8 procent. Publikacją będą towarzyszyć dyskusje dotyczące referendum w sprawie dalszych losów Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. Rynek obawia się, że Brytyjczycy opowiedzą się za wyjściem ze struktur, jednakże będzie to miało spore konsekwencje gospodarcze.
Nieco później pojawi się odczyt bilansu handlu zagranicznego ze strefy euro za marzec. Rynek spodziewa się lekkiej poprawy względem względem miesiąca wcześniejszego.
Garść informacji przedstawią również Amerykanie. Na 14:30 zostały zaplanowane odczyty dotyczące rynku nieruchomości, a o 15:15 pojawią się dane o produkcji przemysłowej. Kondycja amerykańskiego przemysłu ma duże znaczenie w szczególności ze względu na fakt, że piątkowe dane o sprzedaży detalicznej pozytywnie zaskoczyły inwestorów.
Wtorek to również przygotowanie na środowy odczyt protokołu z ostatniego posiedzenia amerykańskiego banku centralnego.
Mniej będzie za to danych finansowych spółek, gdyż większość z nich pokazała już swoje raporty za pierwszy kwartał roku.