Druga w tym tygodniu sesja przyniosła głębokie pogorszenie nastrojów i spore spadki większości kursów spółek w Warszawie. Głównie indeksy WIG oraz WIG20 straciły odpowiednio 2,4 i 2,5 %, zaś indeks spółek o średniej kapitalizacji MIDWIG 2,7%. Nerwowe zachowanie rynku utrzymywało się przez większość notowań, a do tracących na wartości od poniedziałku walorów dużych spółek dołączyły również akcje agresywnie kupowanych wcześniej akcji mniejszych firm. Kiepskich nastrojów wywołanych słabym zakończeniem sesji w USA oraz Japonii, nie poprawiły podane jeszcze przed sesją lepsze od oczekiwań wyniki kwartalne BZ WBK oraz Softbanku. Również pozytywnie atmosfery nie zdołały pogrzać oraz uchronić rynek przez silną realizacją zysków spekulacje prasowe dotyczące rozmów o fuzji pomiędzy Pekao oraz BRE Bankiem, a spadek tej drugiej spółki należał do większych na rynku.
Zejście WIG20 poniżej poziomu 1700 punktów, rynek zawdzięcza miedzy innymi zdecydowanej podaży na akcjach KGHM i PKNOrlen. Wyraźnie cofnął się również kurs TPSA, która również bez walki poddała się fali wyprzedaży. Fatalne zachowanie kursu BACA w Wiedniu nie mogło zostać niezauważone w Warszawie, gdzie spadek osiągnął w ciągu dnia nawet siedem procent. Informacja o wzroście opłat koncesyjnych Dębicy wobec swojego głównego udziałowca Goodyear’a, wyraźniej obniżyła notowania rodzimej spółki. Siedem i więcej procent straciły na wartości ostatnie spekulacyjne hity tj. MCI, Getin, Mostostal Export i Zabrze, I Sokołów. Największy dzienny spadek indeksów od końca stycznia sprowadził główny indeks WIG20 w okolice linii trendu wzrostowego, co powoduje, że najbliższe sesje mogą okazać się równie nerwowe i decydujące w określeniu kierunku ruchu rynku w krótkim terminie.