Prognozowanie stało się sztuką, ale bardziej wróżbiarską. Po dwóch dniach spadków należy się jednak rynkowi chwilowy odpoczynek.
Pesymiści wróżą, że spadniemy jeszcze, co najmniej o 10 proc. Czy można im wierzyć? Pytanie oczywiście retoryczne, gdyż nikt nie jest w stanie przewidzieć zachowań inwestorów w krótkim czasie. W USA mieliśmy odbicie, nie za duże, bo i dane makroekonomiczne nie były najlepsze, ale z pewnością możemy mówić o znacznym uspokojeniu. Czy nasz rynek zachowa się podobnie? Z pewnością należy mu się chwilowy odpoczynek przed dalszą drogą w dół, lub w górę.
Pozostając przy naszym podwórku możemy próbować poszukać ewentualnych "perełek", które w dłuższym terminie nas nie zawiodą. Ocenę, jakie to są okazje pozostawiam inwestorom. Zwróćmy uwagę na kilka faktów, które pojawiły się w ciągu ostatnich kilkunastu godzin.
Matrix pochwalił się o przekroczeniu prognoz finansowych zakładanych wcześniej na 2006 rok. Mispol, który coraz bardziej rozpycha się na rynku spożywczym już pracuje nad kolejną akwizycją, co oczywiście ma się przełożyć na wyższe przychody w kolejnych okresach.
Spółka Pamapol miała 6,66 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w IV kw. 2006 roku wobec 9,31 mln zł zysku rok wcześniej, podała spółka w raporcie w środę.
Mieliśmy też kilka komunikatów podających wyniki finansowe za IV kwartał. Spółka Orbis miała 36,23 mln zł zysku netto w ostatnich miesiącach 2006 roku wobec 46,77 mln zł zysku rok wcześniej. Narastająco przedstawia się to już dużo lepiej, ale tylko o niecałe 1 mln zł więcej niż w 2005 roku. Wzrosły natomiast przychody do 245,93 mln zł wobec 218,93 mln zł rok wcześniej. Grupa Alchemii również miała raczej lepszy cały rok niż ostatni czwarty kwartał.
Spółka Inter Groclin podała wyniki za ostatni kwartał ubiegłego roku jednak jak spojrzymy na całość, to również nie wygląda to najlepiej. Natomiast po audycie wyniki BRE Banku przedstawiają również dobrze jak przed ich badaniem.
Oddaliła się na razie możliwość podpisania ugody i wypłaty choćby części środków w ramach odszkodowania od Skarbu Państwa wyliczanej przez fundusz MCI na ponad 38 mln zł. Chodzi o upadek spółki JTT, w której MCI posiadał udziały. Z mediacji właściwie nic nie wyszło, więc pierwsza rozprawa odbędzie się jeszcze w tym miesiącu. Z pewnością będzie to bardzo ciekawa sprawa i z pewnością nie zakończy się podczas jednego posiedzenia.