Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mariusz Puchałka
|

Gorący okres publikacji wyników spółek

0
Podziel się:

Na warszawskiej giełdzie widać pogorszenie nastrojów.

Gorący okres publikacji wyników spółek

Na warszawskim parkiecie zagościły gorsze nastroje. Dotychczasowa skala realizacji zysków nie jest na razie duża. Inwestorów do niewielkiej wyprzedaży akcji skłania niepewna koniunktura na rynkach akcji Europy Zachodniej oraz ryzyko związane z kulminacją sezonu wyników finansowych spółek za pierwszy kwartał 2015 roku.

W tym otoczeniu indeks WIG20 jak na razie nie jest w stanie przebić się przez najbliższy techniczny opór na poziomie 2.550 pkt. Popyt nie chce jednak dopuścić do spadku barometru największych spółek poniżej poziomu 2.530 pkt., co pogorszyłoby obraz techniczny rynku i pociągnęłoby za sobą kolejnych sprzedających.

Niezdecydowanie rynku na obecnych poziomach cenowych zdaje się potwierdzać wykres świecowy dzienny indeksu WIG20. Szpulka z cieniami po obu stronach przy wyższym wolumenie obrotów, wskazuje na sporą rozpiętość oczekiwań inwestorów wobec dalszej koniunktury wśród blue chips. Niejednoznacznie przedstawia się również tabela wyników poszczególnych spółek z indeksu WIG20 po środowych notowaniach. Negatywny sygnał wygenerowały papiery PKO BP po rozczarowaniu poziomem przychodów w I kw. 2015 r., zneutralizowany został przez kursy PZU i KGHM, które stanowiły silne wsparcie dla indeksu WIG20.

Finisz sezonu publikacji wyników spółek

Cztery dni wąskiej konsolidacji to jak na razie owoc zatrzymania indeksu WIG tuż powyżej poziomu 57,0 tys. pkt. Nowe maksimum cenowe szerokiego rynku nie przekonało inwestorów do dalszego kupowania akcji. Dopiero wyjście z obszaru bardzo wąskiej konsolidacji (57,0-57,5 tys. pkt.) będzie stanowiło sygnał dla dalszej koniunktury na warszawskim parkiecie.

Ze względu na finisz sezonu publikacji wyników finansowych spółek za I kw. br., prawdopodobnie do rozstrzygnięcia nie dojdzie w tym tygodniu. Okres raportowania spółek oferuje okazje inwestycyjne, jednak natłok publikacji wyników wymaga od graczy wyjątkowego doświadczenia przy ocenie jakości prezentowanych przez spółki danych i prognoz na przyszłość. Czynnikami ryzyka pozostaje tzw. presja wyborcza oraz rozgrywająca się korekta na parkietach Europy Zachodniej. Wczoraj niemiecki DAX ponownie zakończył dzień przeceną, co należy wiązać z zakończeniem ruchu powrotnego do linii szyi negatywnej formacji RGR (okolice 11,7 tys. pkt.).

Raport o sprzedaży ponownie nie spełnił oczekiwań. Publikowane w dniu wczorajszym dane dotyczące dynamiki sprzedaży detalicznej w USA w kwietniu piąty raz rzędu minęły się z oczekiwaniami. Ekonomiści zgodnie twierdzą, że jest to sygnał, iż w gospodarce amerykańskiej nadal utrzymuje się słabość widoczna w I kw. br. W ujęciu miesiąc do miesiąca sprzedaż nie drgnęła, a po wykluczeniu sprzedaży samochodów wzrosła o symboliczne 0,1 proc.

Kluczem do rozwiązania zagadki dalszej koniunktury na Wall Street jest próba oceny, czy FED w obliczu braku poprawy danych makroekonomicznych zdecyduje się na przedłużenie okresu utrzymywania stóp procentowych na niskim poziomie. Taka deklaracja skusiłaby inwestorów do kontynuowania hossy. W przeciwnym wypadku rynek czeka dalszy ciąg konsolidacji.

Grupa Azoty - brak dywidendy mimo dobrych wyników

Grupa Azoty miała w I kw. 276,1 mln zł zysku netto przypadającego akcjonariuszom jednostki dominującej wobec 201 mln zł zysku netto konsensusu rynkowego. Wynik operacyjny wyniósł 362,9 mln zł, tymczasem analitycy spodziewali się 272,9 mln zł zysku.

Akcje spółki w dniu wczorajszym wyraźnie straciły na wartości. Inwestorzy realizowali zyski wypracowane podczas kilkumiesięcznej fali wzrostowej. Notowania Grupy Azoty będą prawdopodobnie słabsze od rynku w kolejnych tygodniach. Rynek dyskontuje obecnie informację, iż zarząd spółki zdecydował się w tym roku nie wypłacać dywidendy, mimo ogłoszonej wcześniej polityki dywidendowej.

W kolejnych latach podział zysku jest możliwy, jednak zależy od intensywności inwestycji, zadłużenia i sytuacji rynkowej. Dodatkowo presję na kurs spółki może wywołać widoczna presja niższych cen gazu na ceny nawozów. Po dobrym początku roku, sytuacja finansowa spółki może zatem się pogorszyć. Przedstawiciele spółki przyznają, iż Azoty przygotowują się na spadek cen, m.in. poprzez kontrolę strony kosztowej.

Eurocash - strata efektem trudnego rynku

Strata netto grupy Eurocash, przypisana akcjonariuszom jednostki dominującej, w pierwszym kwartale 2015 roku wyniosła 3,4 mln zł wobec 1,3 mln zł zysku rok wcześniej - poinformowała spółka w raporcie kwartalnym. Konsensus PAP zakładał 2,1 mln zł straty.

To pierwsza strata na poziomie netto Eurocashu od wielu lat. Powodem ujemnej rentowności netto jest trudna sytuacja w branży handlowej. Eurocash odczuwa skutki deflacji cen żywności oraz dużej konkurencyjności. Warto natomiast zwrócić uwagę na systematyczny wzrost przychodów spółki, który udało się osiągnąć dzięki zrealizowanych przejęć w 2014 r. (m.in. firmy Rogala). Na przychody spółki w II półroczu pozytywny wpływ będzie miała konsolidacja Kolportera oraz Inmedio. Poprawę rentowności trudno będzie jednak uzyskać, ze względu na ponoszone koszty nowych projektów.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)