Dzisiejsza sesja powinna się rozpocząć od kontynuacji wzrostów. Na całym świecie panuje dobra koniunktura, zaś nam dodatkowo będzie sprzyjać zwyżka na rynku surowcowym.
Patrząc na ostatnie wzrosty można już chyba mówić o gorączce zakupów. Zwraca zwłaszcza uwagę doskonałe zachowanie firm budowlanych, o czym szerzej wczoraj pisał Marek Knitter. Najbardziej spektakularne wzrosty stały się jednak udziałem akcjonariuszy Atlantis-a. Wzrost o 50 proc. podczas jednej sesji musi wzmóc czujność. Abstrahując od fundamentów spółki, powodem wzrostu były pogłoski o możliwym przejęciu spółki przez firmę Procap z Kielc, związaną z Michałem Sołowowem. Jest nawet zarejestrowana na tej samej ulicy, co Echo Investments (tyle że pod innym numerem). Oficjalnie oczywiście nic nie wiadomo, co zapowiada dziś kontynuację harców spekulacyjnych na akcjach Atlantisa.
Dziś powinny zyskiwać nie tylko jednak akcje firm budowlanych. Wczoraj wzrósł indeks surowców CRB o 1,6 proc. Do samego wzrostu nie przywiązywałbym wagi (wszak giełdy w USA były nieczynne), może to jednak zapowiadać wzrost cen surowców w czasie dzisiejszej sesji. Technicznie WIG20 wygląda bardzo ciekawie. Wczoraj zakończył sesję poziomem 3336 pkt. Teraz inwestorów czeka test poziomów z przełomu roku (3358 i 3384 pkt.). Powyżej tej potencjalnej strefy oporu jest już tylko poziom 3429 pkt., czyli rekord wszechczasów indeksu.
Gdy przy rekordach jesteśmy, to warto zauważyć rekord MIDWIG-u na poziomie 4002 pkt. Patrząc kilka sesji w stecz, to właśnie ten indeks zapowiadał wzrosty na całym rynku. Czyżby teraz był to sygnał do ustanawiania nowych rekordów? W tej chwili to bardzo prawdopodobne. Dzisiejszą sesję będziemy kończyli już w cieniu USA, gdzie zostanie wznowiony handel. Być może decydująca będzie publikacja indeksu NY Empire State (o 14.30 - oczekiwania 20 pkt.), choć istotne dane zostaną opublikowane dopiero w środę (PPI i beżowa księga). Wtedy też można się spodziewać ewentualnej korekty ostatnich wzrostów.
