Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

GPW: Akcje banków odrabiają ostatnie straty

0
Podziel się:

W money.pl zobacz, jak wyglądała czwartkowa sesja na warszawskim parkiecie.

 Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl
 
Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.
Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.

Na warszawskim parkiecie, podobnie jak na innych europejskich giełdach, widać było w czwartek wzrosty. Jednymi z najlepszych spółek były banki, których akcje odrabiają ostatnie mocne straty. Dobre nastroje nie dotarły na Wall Street, gdzie rynek obawia się podwyżki stóp procentowych.

Europejskie indeksy zakończyły sesję wzrostami. Liderem były zachodnioeuropejskie parkiety takie jak włoski FTSE-MIB, francuski CAC oraz portugalski PSI. Wyjątkiem na zielonej tablicy notowań europejskich giełd był rosyjski RTS, turecki XU100 oraz grecki ATH. Minimalnie stracił na wartości również brytyjski FTSE100.

WIG20 zakończył sesję poziomie 2224,74 punktów po wzroście o 1,12 punktów. Najsłabszą spółką był PKN Orlen, po informacji o pożarze w jednym z zakładów spółki w Czechach. KGHM stracił dzisiaj 0,81 procent. Dobrze radziły sobie za to banki, które wiodły prym w stawce blue chipów.

W indeksie mWIG40 najlepszy był Getin Noble Bank, a najsłabsza Grupa Azoty. Ponad 12 procent rosły w czwartek akcje CI Games. Spółka niedawno poinformowała o zwiększonych nakładach na promocję nowej gry.

W trakcie sesji poznaliśmy dane dotyczące inflacji konsumenckiej, które jednak nie wpłynęły na losy sesji. Odczyt był zbliżony do oczekiwań. Trzynasty miesiąc z rządu ceny spadły (-0,7 procent rok do roku). Obok polskich danych, pojawiły się również analogiczne informacje dla gospodarki francuskiej i niemieckiej. W obu przypadkach inflacja wyniosła 0,2 procent.

Zgodne z oczekiwaniami były popołudniowe dane zza Oceanu. Sprzedaż detaliczna w lipcu urosła o 0,6 procent w stosunku do czerwca. Rynek spodziewał się wzrostu o 0,4 procent. Dane te nie przełożyły się jednak na wzrosty. Po godzinie sesji główne indeksy traciły od 0,1 do 0,2 procent.

Nieznacznie gorsze od prognoz były cotygodniowe dane z amerykańskiego rynku pracy. Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wyniosła 274 tysiące.

_ _Aktualizacja: 15:59

Na Wall Street tak dużego entuzjazmu nie ma

Przemysław Ławrowski

Informacje płynące z banku centralnego Chin uspokoiły nieco rynek akcji. W Europie widać dziś spore odreagowanie po ostatniej dość napiętej sytuacji. Inwestorzy z Wall Street przyjęli nieco chłodniej nowe informacje. Główne indeksy rozpoczęły sesję blisko poziomu wczorajszego zamknięcia.

WIG20 zyskiwał na 90 minut przed końcem sesji około 0,5 procent. Podobna skala wzrostu jest widoczna na wskaźnikach małych i średnich spółek. Najsłabszy wśród blue chipów jest PKN Orlen. Około pół procent traci KGHM. W tym przypadku Chiny nie uspokoiły inwestorów, gdyż ważniejsza okazała się taniejąca miedź.

O godzinie 14:00 GUS opublikował dane dotyczące zmian cen konsumpcyjnych w naszej gospodarce. Według nich spadły one w lipcu o 0,7 procent, czyli nieco mniej niż prognozowano (-0,8 procent). Indeks został pociągnięty w dół przede wszystkim przez ceny żywności. Więcej na ten temat piszemy TUTAJ.

Czołowe europejskie indeksy zyskują dziś ponad procent. Dotyczy to parkietu francuskiego, niemieckiego, włoskiego oraz hiszpańskiego.

Na Wall Street już takiego entuzjazmu nie widać. Główne indeksy rozpoczęły sesję blisko poziomu wczorajszego zamknięcia. Popołudniowe dane o sprzedaży detalicznej były zgodne z oczekiwaniami. Miesiąc do miesiąca urosła ona o 0,6 procent (prognoza 0,4 procent).

_ _Aktualizacja: 15:25

GPW: PKN Orlen najsłabszą spółką w WIG20

Łukasz Pałka

Przedstawiciele bank centralnego Chin stwierdzili dzisiaj, że nie widzą powodu do dalszego osłabienia rodzimej waluty. To nieco uspokoiło sytuację, zachęcając inwestorów do kupowania akcji.

Na większości europejskich giełd dominują w czwartek wzrosty głównych indeksów. Nie inaczej jest na stołecznym parkiecie, gdzie WIG20 zyskuje niecały 1 procent. Uspokojenie nastrojów wśród inwestorów pojawiło się, gdy z banki centralnego Chin napłynęły informacje o tym, że jego przedstawiciele nie widzą powodów do dalszej deprecjacji juana i mają inne sposoby na zwiększenie konkurencyjności gospodarki.

Inwestorzy czekają jeszcze dzisiaj na dane z polskiej gospodarki na temat inflacji w lipcu. Pojawią się też cotygodniowe informacje z amerykańskiego rynku pracy na temat liczby nowych bezrobotnych.

Na warszawskiej giełdzie w indeksie WIG20 najmocniej traci dziś spółka PKN Orlen, ponad 1 procent. Może to być efekt doniesień o pożarze czeskich zakładach należących do PKN Orlen. Odbicie notowań widać się za to na akcjach banków, a także kopalni Bogdanka.

_ _Aktualizacja: 09:48

Niewielkie wzrosty na GPW. Dziś dane o inflacji

Łukasz Pałka

Od niewielkich wzrostów głównych indeksów rozpoczął się czwartkowy handel na warszawskiej giełdzie. Inwestorzy przed rozpoczęciem sesji poznali wyniki kolejnych spółek.

Głównym tematem na rynkach wciąż pozostaje osłabienie juana, które miało wyraźny wpływ m.in. na rynek surowców i dalsze spadki cen miedzi. Na giełdach azjatyckich było dziś jednak widać wyraźniejsze uspokojenie nastrojów wśród inwestorów.

Na warszawskiej giełdzie handel rozpoczął się od niewielkich wzrostów głównych indeksów. Inwestorzy czekają na publikację wyników KGHM, ale nastąpi ona dopiero po zamknięciu notowań na GPW. Na razie gracze poznali wyniki banku BPH. Okazało się, że w drugim kwartale jego zysk netto spadł o 84 procent w porównaniu do tego samego okresu ubiegłego roku.

Jeżeli chodzi o dane napływające dziś z gospodarek, to o godzinie 13.30 inwestorzy poznają protokół z ostatniego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego. Pół godziny później GUS opublikuje najnowsze doniesienia na temat inflacji w Polsce.

_ _Aktualizacja:
12.08, 22:30

Chiny znowu zamieszają na rynku. Co z KGHM?

Przemysław Ławrowski

Konferencja w Banku Chin dotycząca dewaluacji juana z pewnością znowu da do myślenia rynkowi, który od dwóch dni praktycznie nie mówi o niczym innym. Nowe informacje wpłyną zapewne nie tylko na waluty, ale także rynek akcji, w tym KGHM, który również w czwartek pokaże swoje wyniki finansowe.

WIG20 zakończył środową sesję poniżej poziomu 2200 punktów. Warszawska giełda prezentowała jednak lepszą kondycję w stosunku do większości europejskich parkietów, z których żaden, nie ustrzegł się dziś przeceny. Byki z GPW nie mogą przejść do ofensywny od połowy lipca, a dłuższy trend spadkowy obserwujemy od początku maja.

Słabość indeksu blue chipów potwierdzają wyniki spółek. We wtorek niezadowalający raport podała Energa, która zarobiła o prawie 40 procent mniej. Pomysły przewalutowania kredytów we frankach, według których banki miałby ponieść 90 procent kosztów zaniżają z kolei wycenę instytucji finansowych.

Następny w kolejności do pochwalenia się raportem finansowym jest KGHM. W drugim kwartale 2014 roku miedziowa spółka zarobiła 683 mln złotych. Patrząc na równomiernie spadające ceny miedzi, można się śmiało spodziewać, że wyniki będą słabsze niż rok wcześniej. Czerwony metal od początku marca ubiegłego roku do końca czerwca tego roku potaniał o ponad 15 procent. Wynik kwartalny spółki powinien mimo tego przekroczyć 500 mln złotych.

Zysk może się poprawić w kolejnych kwartałach, kiedy w sprawozdaniach będzie widoczna już kopalnia w Chile (Sierra Gorda).

Sytuację tę widzą również inwestorzy, którzy w ostatnim czasie pozbywają się akcji KGHM. Na minus działają również ostatnie poczynania banku centralnego Chin, który zdewaluował juana. Takie działania uderzają w importerów, a miedź trafia do Chin zza granicy. Od początku roku akcje KGHM zostały przecenione o 15 procent.

W czwartek pojawią się też wyniki finansowe Banku BPH. W czwartek rano możemy mieć również do czynienia z większymi ruchami na akcjach Tauronu. Już w środę spółka mocno traciła na wartości. Tuż przed końcem sesji ogłosiła bowiem, że Ministerstwo Skarbu Państwa odwołało ze stanowiska trzech członków rady nadzorczej, a na ich miejsce powołała pięciu nowych. Zmiany mogą być spowodowane sporem pomiędzy Tauronem, a MSP dotyczącym kupna kopalni Brzeszcze. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

Wśród ważnych informacji, jakie będą dotyczyć w czwartek polskiej giełdy należy wymienić odczyt inflacji za lipiec. Prawdopodobnie będziemy mieli do czynienia z deflacja w ujęciu rocznym i minimalną inflacją w ujęciu miesięcznym. Rynek spodziewa się deflacji na poziomie 0,8 proc. rok do roku.

Według ostatniego raportu NBP na temat inflacji, ze spadkiem cen polska gospodarka będzie się borykać do końca roku. Z kolei średnioroczna inflacja w 2016 roku powinna wynieść 1,5 proc. Również w czwartek dane o inflacji napłyną m.in. z Niemiec i Francji. W obu przypadkach będziemy mieli do czynienia z lekką inflacją.

Przed startem sesji odbędzie się również konferencja Banku Chin na temat ostatniej dewaluacji juana. Zapewne słowa, które na niej padną, wpłyną na notowania akcji na giełdach oraz ceny najważniejszych walut.

Sprawa juana zapewne wyjdzie w czwartek rano na pierwszy plan, jednakże pewne zawirowania mogą wywołać pogłoski dotyczące rzekomego odrzucenia przez niemiecki rząd trzeciego programu ratunkowego dla Grecji. Rzecznik resortu finansów jednak zaprzecza. Sprawa ostatnich negocjacji jest obecna na rynku od kilku dni, jednakże nie wywołała większych zmian. W środę po godzinie 18:00 euro osłabiło się nieznacznie do dolara.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)