Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

GPW: Grecja ciąży na giełdach. Ostrożnie w dół

0
Podziel się:

W Money.pl czytaj, jaki przebieg ma piątkowa sesja na giełdzie.

GPW: Grecja ciąży na giełdach. Ostrożnie w dół
(Tomasz Brankiewicz/Money.pl)

Grecja jest w piątek najważniejszym tematem, nurtującym giełdy świata. Zaostrzenie negocjacji w czwartek wieczór zwiększyło w oczach inwestorów prawdopodobieństwo upadłości kraju.

Nawet Niemcy, którzy dotąd mówili, że nie wyobrażają sobie wyjścia Grecji ze strefy euro, obecnie takiego przekonania już nie mają. Opublikowano w piątek sondaż, zlecony przez telewizję ZDF, który wskazuje - po raz pierwszy - że większość Niemców (51 proc.) jest za opuszczeniem Strefy Euro przez Grecję.

Swoje zdanie wygłosił też Donald Tusk, szef Rady Europejskiej. W ostrych słowach upomniał on greckiego premiera Alexisa Tsiprasa, aby ,,przestał uprawiać hazard". Zdaniem Tuska, teraz kończy się już czas na negocjacje, a zaczyna się czas decyzji. Ostateczne ustalenia mają być podjęte do końca przyszłego tygodnia.

Na pytanie, jak na zaostrzenie stanowiska wierzycieli odpowiedzą Grecy i czy zgodzą się na zmniejszenie minimalnych emerytur i podwyższenie VAT na energię elektryczną - reform kluczowych zdaniem wierzycieli, rynki wydają się odpowiadać chwilowo negatywnie, choć z dozą wstrzemięźliwości.

Giełda w Atenach spada o -3,1 proc., co można uznać właściwie za lekką korektę wczorajszego aż 8,2-procentowego wzrostu. Tracą też giełdy we Frankfurcie - DAX -0,6 proc., Paryżu - CAC40 -0,6 proc. i Londynie - FTSE100 -0,5 proc. Poprzedniego dnia indeksy te zyskiwały odpowiednio +0,6 proc, +0,7 proc. i +0,3 proc. można więc powiedzieć, że tam wracamy do sytuacji z przedwczoraj.

Tyle samo co najważniejsze rynki Europy traci też WIG20 -0,6 proc. Najbardziej aktywną dziś spółką jest KGHM (-0,8 proc.), który spada na fali wczorajszej przeceny miedzi na londyńskiej giełdzie o 2,1 proc. Dzisiaj początkowo cena metalu odbiła, by zejść do poziomu wczorajszego zamknięcia.

Spośród najważniejszych spółek indeksu WIG20 najbardziej traci Bogdanka (-5,6 proc.), która notuje już ósmy kolejny dzień spadków, a w ostatnich piętnastu sesjach rosła tylko raz.

Inwestorzy bardzo źle przyjmują deklarację niewypłacania w tym roku dywidendy ze względu na trudną sytuację rynkową (dumping Kompanii Węglowej i spadek prognoz sprzedaży) i konieczność podtrzymania płynności.

Wśród średnich spółek indeksu mWIG40 inwestorów najbardziej interesuje dzisiaj CCC (+1,1 proc.), która prawie odrobiła straty od przekazania informacji przez głównego inwestora Dariusza Miłka o sprzedaży dużego pakietu akcji po 170 zł.

Podane o 14:30 dane o inflacji producenckiej za maj w USA to kolejny z serii argumentów za podwyżkami stóp Fed. Ceny wzrosły o 0,5 proc. miesięcznie, co było najwyższym poziomem od 2,5 roku. Najbardziej rosły ceny żywności i paliw.

Przedsesyjne ceny kontraktów terminowych na indeksy Wall Street wskazują na spadki. Kontrakt na DJIA traci -0,4 proc., na S&P500 -0,4 proc., a na Nasdaq -0,5 proc.

GPW: Znów fatalny dzień dla Bogdanki. Kurs akcji mocno w dół

Łukasz Pałka, 12 czerwca 13:10

Handel na warszawskiej giełdzie nie przynosi w piątek większej zmienności głównych indeksów. Te utrzymują się poniżej poziomu wczorajszego zamknięcia.

Przed południem inwestorzy poznali najnowsze doniesienia ze strefy euro. Okazało się, że produkcja przemysłowa rosła w kwietniu wolniej od prognoz: o 0,8 proc. r/r i zaledwie o 0,1 proc. m/m. Więcej na ten temat w Money.pl.

Nic nie wskazuje na to, by nastroje na giełdach miały się w piątek poprawić. Na rynku widać dziś dzisiaj dość wyraźne osłabienie złotego. W WIG20 już prawie 6 procent tracą akcje Bogdanki, która ostatnie dni może zaliczyć do fatalnych. Przecena jest spowodowana informacjami o trudnościach spółki, sporem z Kompanią Węglową przed UOKiK i zapowiedziami redukcji zatrudnienia.

Jeżeli chodzi o informacje z innych spółek, to Orbis poinformował po walnym zgromadzeniu, że wypłaci akcjonariuszom dywidendę w wysokości 1,5 złotego na akcję.

Bardzo trudno o poprawę nastrojów na GPW

Łukasz Pałka, godz. 9.28

Po raz kolejny od spadku głównego indeksu WIG20 rozpoczął się handel na warszawskim parkiecie. Niewielkie spadki zdominowały dziś również europejskie giełdy.

Niezmiennie tematem zachęcającym inwestorów do ostrożności pozostaje Grecja, zwłaszcza po wczorajszych informacjach o tym, że do porozumienia z wierzycielami wciąż jest bardzo daleko. Sesja na azjatyckich rynkach przebiegła dość spokojnie, bez większej zmienności indeksów.

O godzinie 11 inwestorzy poznają najnowsze doniesienia dotyczące produkcji przemysłowej w strefie euro. Nie powinny one mieć jednak znaczącego wpływu na nastroje wśród inwestorów.

Wśród spółek notowanych w indeksie WIG20 nie widać końca spadków kursu Bogdanki.

Grecja nie jest jedynym zmartwieniem inwestorów

Damian Słomski, 11.06, godz. 23.25

Cierpliwość w stosunku do Grecji ma swoje granice. MFW wycofuje swoich negocjatorów i znowu może się zrobić nerwowo na giełdach i oddalić szansę WIG20 na wzrostowe zamknięcie tygodnia. Ostatnie dwa przyniosły spadki po 3 procent. Niepokojące informacje płyną też zza naszej wschodniej granicy.

WIG20 porównując notowania sprzed tygodnia jest wciąż minimalnie pod kreską. Środowa sesja oraz pierwsze minuty handlu w czwartek pokazują, że rynek jest wyprzedany. Potrzeba tylko impulsu.

Problem tylko w tym, by był to odpowiednio silny impuls. Nawet kilkuprocentowe wzrosty na giełdzie w Atenach i blisko procentowe zwyżki na czołowych rynkach akcji w zachodniej Europie nie wystarczyły by przekonać krajowych inwestorów do zakupów.

Względna słabość GPW raczej nie wynikała z zamieszania na krajowej scenie politycznej. Ani rynek długu, ani złoty znacząco nie straciły na tym. W prawdzie od kilku dni obserwujemy nadzwyczajną wyprzedaż akcji Bogdanki, ale jej notowania nie mają aż tak dużego przełożenia na cały indeks. Jej udział w portfelu to zaledwie 1 procent.

Skąd więc taka nerwowość? Warszawski parkiet jest znacznie bardziej wrażliwy na to, co dzieje się na wschodzie Europy, niż giełdy we Frankfurcie czy Londynie. A napływają stamtąd w ostatnich godzinach bardzo niepokojące informacje. Ukraińcy otwarcie przyznają, że nie mają zamiaru płacić odsetek od obligacji będących w rękach Rosjan. Co więcej, sama minister finansów przyznaje, że będzie dążyć do redukcji długu zagranicznego. Mowa o umorzeniu prawie połowy długów. Nie jest to nic nowego, ale po dłuższej przerwie Ukraina znowu przypomina o sobie i to w negatywnym kontekście.

Warto przy tym zauważyć, że giełda ukraińska wcale nie reaguje spadkami. Ostatnich pięć sesji było nawet wzrostowych. Również ochoty do zakupów nabrali - będący w jeszcze większych tarapatach - Grecy. Athex zyskał w czwartek ponad 8 procent.

Ciekawie zapowiada się kolejna sesja. Wieczorem MFW stracił cierpliwość i zapowiedział wycofanie swoich negocjatorów do Waszyngtonu. Różnice w najważniejszych elementach negocjacji są aż tak duże. Oczywiście nie oznacza to zerwania rozmów, ale na pewno nie przybliża to do wcześniejszego porozumienia. Chyba, że taki krok podziała mobilizująco na stronę grecką, która w końcu się ugnie.

Czasu nie ma wiele. Najbliższy ważny termin to końcówka przyszłego tygodnia, kiedy to w Luksemburgu spotkają się ministrowie finansów strefy euro. Obecny program pomocowy dla Aten wygaśnie z końcem czerwca. W tym samym czasie Grecja musi zwrócić MFW blisko 1,6 miliarda euro.

Żadne inne wydarzenie raczej nie będzie w stanie odwrócić uwagi od wspomnianych tematów. Kalendarz makroekonomiczny w piątek jest pusty. Odczyt produkcji przemysłowe dla strefy euro za kwiecień nie powinien mieć żadnego wpływu na decyzje inwestorów.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)