Aż 28 proc. zyskały dziś akcje Hawe po informacji o podaniu się do dymisji całego składu rady nadzorczej. Spółka poszukuje inwestora, który chciałby przejąć jej nowe akcje. Rezygnacja rady potraktowana została jak kilka miesięcy wcześniej sprzedaż akcji przez Marka Falentę, mocnym odbiciem w górę.
Do dymisji podała się dzisiaj cała rada nadzorcza Hawe. Dzień wcześniej spółka poinformowała, że jeden z jej wierzycieli - firma windykacyjna Advisers - złożył wniosek o upadłość likwidacyjną.
Wiceprezes Hawe, Paweł Paluchowski, w rozmowie z money.pl nie zdradził, o jaką sumę chodzi. Zaznaczył jednak, że działania wierzyciela są „nieadekwatne” do żądanej kwoty. Spółka również przygotowuje wniosek o swoją upadłość, ale nie likwidacyjną, a układową. Firma chce bowiem dojść do porozumienia z wierzycielami.
Planowana emisja nowych akcji może być trudna do uplasowania. Analitycy wskazują, że środki od samorządów za zrealizowaną sieć światłowodową i tak prawdopodobnie nie wystarczą na spłatę długów, dlatego spółka chce emitować nowe akcje. Konieczne będzie jednocześnie obniżenie kapitału akcyjnego, bo obecna cena giełdowa jest niższa od ceny nominalnej akcji - czyli minimalnej ceny po jakiej można przeprowadzić emisję - i trudno byłoby nakłonić rynek do kupienia nowej emisji.
Notowania tygodniowe akcji Hawe src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1441210336&de=1441811400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=HWE&colors%5B0%5D=%230082ff&st=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Sesja na GPW
WIG20 skończył dzień zaledwie 0,35-procentowym wzrostem. „Zaledwie”, bo na początku sesji indeks szedł w górę nawet 1,6 proc.
Najbardziej aktywną spółką, szczególnie na zamknięciu sesji, okazał się dzisiaj PZU (+0,2 proc.). Końcówka sesji była dla spółki słaba. Zaraz po otwarciu sesji w USA zasoby uruchomiła strona podażowa, inwestorzy zaczęli pozbywać się akcji największego ubezpieczyciela w Polsce. A na początku sesji wzrost akcji PZU był jeszcze 1,4-procentowy.
Drugą najaktywniejszą spółką i zarazem najbardziej wzrostową w gronie WIG20 był dzisiaj KGHM (+3,7 proc.), który podobnie jak PZU redukował początkowy wyraźny wzrost im bliżej końca sesji. Kurs akcji kombinatu wtórował notowaniom miedzi na LME, które zakończyły notowania na poziomie 5353,50 dolarów za tonę (kontrakty trzymiesięczne), choć rano wyceniana była na 5399 dolarów. Poprawa cen dotyczyła wszystkich metali przemysłowych, w wyniku lepszego postrzegania rozwiązania nerwowej od kilku miesięcy sytuacji na chińskich giełdach.
Rosły dzisiaj spółki energetyczne. WIG-Energetyka zyskał 1,2 proc. Cały czas pozytywnie działa zmiana planów rządowych w kwestii pomagania kopalniom. Producenci prądu mają nie być w ten program włączani.
Kwotowania tygodniowe indeksu WIG-Energ src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1441210119&de=1441811400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG-ENERG&colors%5B0%5D=%230082ff&w=605&h=284&cm=1&lp=1"/>
Kurs PGE wzrósł dzisiaj o 1,3 proc., a w tym tygodniu już 4,4 proc., Tauronu o 1,7 proc., a w tym tygodniu o aż 6,1 proc., Energi o 3,0 proc., a w tygodniu o 1,5 proc. i Enei spadły -0,4 proc., a w tygodniu zyskując o 5,1 proc.
Bank inwestycyjny Merrill Lynch, oprócz wspominanych we wcześniejszuym komentarzu prognoz dla cen miedzi, podał również szacunki cen węgla energetycznego. Według amerykańskich analityków będą spadać do 56 dolarów za tonę do końca 2015 r. i do 52 dolarów za tonę do końca 2016 r.
Niskie ceny węgla energetycznego ucieszą producentów prądu i to kolejna podstawa do wzrostów cen ich akcji.
Nie jest to jednak dobra dobra wiadomość dla JSW, które nieznacznie odrabia dzisiaj (+1,7 proc.) wczorajszy silny spadek (-9,6 proc.). Spółka jest w tarapatach i perspektywa pogorszenia cen węgla może zmotywować pozostałych obligatariuszy do zwrócenia się o wcześniejszy wykup obligacji.
W Europie rosło, ale coraz słabiej w trakcie sesji
Nie tylko w Polsce, ale i całej Europie ostygł entuzjazm po otwarciu giełdy na Wall Street. Inwestorzy amerykańscy pokazali, że na podstawie tylko sugestii Banku Światowego i MFW (patrz poprzedni wpis) trudno mówić o pewności przesunięcia terminu podwyżek stóp Fed dopiero na przyszły rok. Sytuacja wciąż jest niepewna. Dolar wzmocnił się względem euro o aż 0,4 proc., co pokazuje, że rynek walutowy nie jest jeszcze pewny perspektywy przesunięcia terminu.
Podwyżkę swoich stóp procentowych w pierwszym kwartale przyszłego roku zapowiedział dzisiaj za to Bank Anglii. Konsensus prognoz zebrany przez agencję Reutera mówi o podniesieniu stóp o 0,25 punktów procentowych, do 0,75 proc.
Niemiecki DAX zakończył dzień podobnie jak WIG20, czyli wzrostem 0,3 proc. Ostygły rozgrzane emocje na spółkach motoryzacyjnych (BMW, Daimler, Volkswagen), które wcześniej zyskiwały ponad 3 proc., a sesje kończyły poniżej +2 proc. Słabł w trakcie sesji też francuski CAC40 (+1,4 proc.), ale pozostał powyżej 1 procent wzrostu, dzięki akcjom producenta części samochodowych Valeo (+3,4 proc.). W trakcie dnia okazało się, że poranny wzrost kursu Renault (+2,8 proc.) był dla giełdy zbyt wysoki.
Solidnym wzrostem sesja zakończyła się w Londynie - FTSE100 +1,4 proc. - i w Mediolanie - FTSE MIB +0,8 proc.
Na Wall Street, po początkowym prawie procentowym ruchu w górę, po półtorej godzinie handlu indeksy są coraz bliżej zera. Kurs Apple rośnie o już tylko o 0,2 proc., choć zaczynał dzień dużo lepiej w związku z oczekiwaniami prezentacji nowych produktów na zbliżającej się corocznej konferencji.
Yahoo! po początkowym spadku o 1,6 proc., teraz rośnie o 1,8 proc. dzień po tym, jak US Internal Revenue Service odmówił odpowiedzi odnośnie podania wartości możliwego podatku związanego ze sprzedaż udziału w chińskim Alibabie. Alibaba zyskuje dzisiaj 4,7 proc.
_ _Aktualizacja: 15:22
Nastroje z Chin utrzymują się na giełdach w Europie. BŚ i MFW pomagają
Jacek Frączyk
Sytuacja na chińskich rynkach uspokoiła się, a paniczna wcześniej wyprzedaż zmieniła we wzrosty. Wlało to sporo optymizmu na rynki akcji całego świata. Nie ominęło też Polski.
Nastrój na rynkach poprawił się jednak w dużej mierze również za sprawą Banku Światowego, który podobnie jak i Międzynarodowy Fundusz Walutowy proponuje, by Rezerwa Federalna wstrzymała się z podwyżką stóp procentowych do 2016 roku. Argumentami są zarówno ostrzeżenia odnośnie niepewnej poprawy w gospodarce amerykańskiej i wpływu na nią jeszcze mocniejszego dolara, ale i brak równowagi na rynkach wschodzących.
Nie wiadomo czy te rady zostaną uwzględnione za tydzień na posiedzeniu FOMC (16-17 września), ale mogą dać wsparcie "gołębiom" w gronie amerykańskich bankierów centralnych. Giełdy przyjmują to pozytywnie, jako szansę na utrzymanie stóp procentowych na rekordowo niskich poziomach.
Na parkietach Europy mamy dzisiaj mocne wzrosty. Niemiecki DAX zyskuje 1,9 proc., dzięki notowaniom firm motoryzacyjnych (BMW, Volkswagen i Daimler rosną ponad 3 proc.), co wskazuje na chiński rodowód wzrostów. Podobnie jest we Francji, gdzie notowania indeksu CAC 40 (+2,9 proc.) idą tak mocno w górę m.in. dzięki kursowi akcji Renault (+4,3 proc.).
Wyraźnie rośnie również w Wielkiej Brytanii (FTSE 100 +2,2 proc.) mimo dość słabych danych o produkcji przemysłowej za sierpień oraz we Włoszech (FTSE MIB +2,2 proc.).
Warszawa w górę, słabiej niż Europa
Dobre dane o bezrobociu (stopa bezrobocia 10 proc.) wywołały dzisiaj silny ruch umacniający polską walutę względem euro (-0,5 proc. na eurozłotym). Złotówka była w tym roku gorzej traktowana przez rynek niż chociażby korona czeska. Mimo podobnie pozytywnych wskazań ekonomicznych Czech i Polski waluta południowych sąsiadów rosła wyraźnie mocniej względem euro, niż złoty. Czeski bank musiał aż interweniować na rynku w lipcu, skupując waluty obce, żeby ograniczyć wzrost korony do euro. Po dzisiejszym skoku w górę sytuacja się wyrównuje. Wpływ na to może mieć perspektywa mniej negatywnego rozwiązania w ustawie o frankowiczach i w związku z tym mniejszych strat dla banków.
WIG20 na fali wzrostów światowych zyskuje dzisiaj po sześciu godzinach sesji stosunkowo nieznacznie, bo 1,2 proc.
Kwotowania dzienne indeksu WIG20 src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1441782000&de=1441811400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Rosną dzisiaj wyraźnie spółki energetyczne. Wiszący od wielu miesięcy nad branżą miecz Damoklesa w postaci ewentualnej konieczności zaangażowania w rządowy projekt ratowania kopalni węglowych, nagle znikł w momencie, kiedy okazało się, że owo ratowanie odbywać się będzie poprzez przeniesienie mniejszościowych udziałów w giełdowych gigantach do TF Silesia i że "energetyki" nie będą już w to "wplątywane".
Kurs PGE rośnie po 15:00 o 2,4 proc., a w tym tygodniu już 5,6 proc., Tauronu o 3,9 proc., a w tym tygodniu o aż 8,1 proc., Energi o 3,4 proc., a w tygodniu o 1,8 proc. i Enei o 2,8 proc., a w tygodniu o 7,6 proc.
Najbardziej aktywną spółką dnia jest jednak KGHM (+3,9 proc.). Sytuacja na chińskich rynkach zaczyna się uspokajać a paniczna wcześniej wyprzedaż zmieniła we wzrosty. Główny indeks giełdy w Szanghaju zyskał dzisiaj 2,3 proc., a w Hong-Kongu 4,1 proc. To przełożyło się na ceny surowców, m.in. miedzie, która w dostawach trzymiesięcznych na LME była rano wyceniana po 5399 dolarów za tonę, po wzroście o 1,0 proc. Choć w trakcie dnia wzrosty na metalu osłabły, to KGHM nadal utrzymuje poziom wzrostu. Na początku sesji akcje kombinatu zyskiwały nawet ponad 4,9 proc.
Po pięciu tygodniach spadków ten tydzień dla KGHM jest chwilowo bardzo dobry (+9,1 proc. od piątkowego zamknięcia).
Rynek miedzi ignoruje prognozy Merrill Lynch z 7 września, które wskazują potencjał spadku ceny miedzi do nawet 4 tys. dolarów w czwartym kwartale 2016 r. Przy takiej cenie zagraniczne przedsięwzięcia KGHM byłyby nierentowne, a i margines zysków w Polsce byłby mocno zawężony. Na koniec bieżącego roku Merrill Lynch obniżył cenę docelową metalu o 3,3 proc. do 5602 dolarów za tonę (przedtem prognozował 5795 dolarów za tonę).
Przed sesją na Wall Street
W notowaniach przedsesyjnych kontrakty na indeksy amerykańskie idą w górę. Przemysłowy DJIA o 1,1 proc., S&P500 o 1,0 proc., a Nasdaq o 1,1 proc. Do najaktywniejszych w notowaniach przedsesyjnych należą Yahoo! tracąc 1,5 proc., Apple zyskujący 1,1 proc. oraz Alibaba (+2,7 proc.). W dzisiejszym kalendarzu makroekonomicznym USA brak znaczących danych. Po zamknięciu sesji giełdowej podane zostaną cotygodniowe informacje o zapasach paliw wg API.
_ _Aktualizacja: 12:46
Dobre dane o bezrobociu bez wpływu na GPW
Przemysław Ławrowski
Na rynku pojawiła się zbyt mało impulsów, aby zmienić obraz dzisiejszej sesji. Podobnie będzie popołudniu, gdyż zza Oceanu nie napłynie do nas wiele danych. Nastrojów na GPW nie zmieniła publikacja resortu pracy dotycząca stopy bezrobocia w sierpniu.
Od początku sesji sytuacja na GPW zmieniła się nieznacznie. WIG20 nadal zyskuje nieco ponad procent, a indeksy grupujące mniejsze spółki mniej niż procent. Nie zmienili się również liderzy segmentu dużych spółek. Nadal najlepiej radzi sobie Tauron, Energa oraz KGHM. Na niewielkim minusie m.in. spółka LPP.
Sytuacji na rynku nie zmieniła publikacja danych resortu pracy dotyczących bezrobocia. Według niech w sierpniu odsetek osób bez pracy wyniósł 10 procent, czyli najmniej od prawie 7 lat. Zmiany widzimy na rynku walutowym. Złoty umacnia się od rana w stosunku do euro.
Notowania najważniejszych europejskich indeksów w środę src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1441782000&de=1441811700&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=DAX&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CAC&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=FTSE&colors%5B3%5D=%234dadff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=3&rl=1"/>
W Europie zachodniej widać około 2-procentowe wzrosty. Nadal dobrze radzi sobie FTSE100 po słabych danych o produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii w lipcu. Rok do roku urosła ona o 0,8 procent względem prognozowanych 1,4 procent. Spadek zanotowano w stosunku do czerwca (-0,8 procent). Podobnie jak wczoraj, popołudniu nie zaplanowano wielu publikacji makroekonomicznych zza Oceanu.
_ _Aktualizacja: 12:31
GPW nie pozostaje w tyle za resztą Europy
Przemysław Ławrowski
Mocne wzrosty na Wall Street we wtorek oraz dobra sesja na giełdach w Azji przekonały inwestorów ze starego kontynentu do zakupów akcji. Rośnie również warszawski indeks WIG20, któremu udało się pokonać ważny poziom.
Po 30 minutach sesji wszystkie europejskie indeksy świecą się na zielono. WIG20 zyskuje ponad procent i udało mu się przebić poziom 2150 punktów. Teraz kluczowe pozostaje pytanie: Czy uda mu się utrzymać ten poziom? Wśród dych spółek ponownie na czele stoi Tauron Polska Energia. Po ostatnich informacjach może się okazać, że spółka nie kupi kopalni Brzeszcze, co podoba się inwestorom. Zyskuje mocno również KGHM, dzięki wzrostowi cen miedzi oraz uspokojeniu na rynku chińskim.
Pozostałe wskaźniki również zyskują na wartości. Indeks mWIG40 oraz sWIG80 zyskują mniej niż procent. Na ponad 2-procentowym plusie są akcje Work Service. Największa firma rekrutacyjna poinformowała, że jeszcze przed świętami będzie notowana na zasadzie "dual listingu" na londyńskiej giełdzie.
Zobacz, jak rozpoczęła się środowa sesja na GPW src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1441782000&de=1441811700&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Wśród zachodnioeuropejskich rynków jednym z najlepszych giełd jest francuski CAC, który zyskuje ponad 2 procent. Minimalnie za nim znajduje się brytyjski FTSE100. O 10:30 poznamy dane z Wielkiej Brytanii dotyczące produkcji przemysłowej za lipiec. Informacje będą już nieco archiwalne, jednakże będą miały wpływ na notowania przede wszystkim funta brytyjskiego.
_ _Aktualizacja: 8. września, godz. 22:35
WIG20 może nie pokonać ważnego poziomu
Przemysław Ławrowski
Duże wzrosty na Wall Street mogą pomóc podtrzymać dobry nastrój obecny na europejskich parkietach. Czynnikiem który także o tym zdecyduje będą dane z chińskiej gospodarki oraz ich odbiór przez tamtejszy rynek.
Mimo wysokich wzrostów na parkietach Europy zachodniej oraz na Wall Street, GPW nie mogło się pochwalić we wtorek dobrymi wynikami. WIG20 zyskał jedynie 0,13 procent, a sWIG80 poszedł w górę o 0,06 procent. Najlepszy z całej trójki okazał się indeks średnich spółek.
Indeks WIG20 ma obecnie poziom 2137 punktów i prawdopodobnie czekają nas kolejne wzrosty. Wskaźnikowi będzie jednak ponownie trudno przekroczyć poziom 2150 punktów. Nierozstrzygnięta sprawa przewalutowania kredytów we frankach oraz ryzyko polityczne w postaci niepewnego rozstrzygnięcia kolejnych wyborów parlamentarnych wprowadzają na rynek niepewność.
Notowania indeksu WIG20 od początku sierpnia src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1438412400&de=1441726200&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Na dobry start środowej sesji w pierwszej kolejności będzie miało wpływ rozstrzygnięcie handlu w Azji. Zaplanowane dane nie będą tak ważne, jak te podane we wtorek, jednakże w ostatnim czasie każde doniesienia z Azji budzą spore emocje. Na czwartek zaplanowano odczyt inflacji producenckiej i konsumenckiej z Chin. O ile prognoza wzrostu inflacji CPI jest prawidłowa (+1,8 procent), to rynek przewiduje spadek cen (-5,5 procent).
Ważne dla europejskiego rynku informacje mogą się pojawić popołudniu. Wystąpienie publiczne na Forum Finansowym w Luksemburgu będzie miał jeden z członków zarządu Europejskiego Banku Centralnego. Być może dowiemy się czegoś na temat możliwego poszerzenia programu stymulacji gospodarki. Ewentualne informacje pojawią się jednak dopiero po godzinie 17:30, a zatem ewentualne efekty będą widoczne na rynku dopiero w czwartek rano. Szybka reakcja nastąpi za to na rynku walutowym.
Pozytywnie nastroić inwestorów może również dobra sesja na Wall Street. Główne indeksy zyskały ponad 2 procent mimo braku znaczących impulsów w postaci danych makroekonomicznych.
Wśród pozostałych danym, jakie napłyną na rynek trzeba wymienić odczyt produkcji przemysłowej z Wielkiej Brytanii oraz cotygodniowe dane dotyczące zapasów paliw z amerykańskiego instytutu paliw.
Środa to również drugi dzień Forum Ekonomicznego w Krynicy. Wprawdzie informacji bezpośrednio dotyczących spółek giełdowych raczej będzie niewiele, co nie oznacza, że nie pojawią się one w ogóle. We wtorek na forum w Krynicy prezes KGHM Herbert Wirth mówił, że spodziewa się stabilizacji cen miedzi na poziomie 5000 dolarów za tonę do końca roku. Informacja ta powinna pomóc w dalszym odbiciu cen akcji spółki.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1438412400&de=1441726200&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>