Podczas wtorkowej sesji indeks WIG20 spadł do poziomu 2008,92 pkt. To najniższy wynik od lipca 2009 roku. Nastroje pod koniec sesji poprawiły lekko dane z Stanów Zjednoczonych.
Dzisiejszy spadek to efekt odwrócenia się globalnych inwestorów od rynków wschodzących, do których zalicza się Polska. Ma to związek przede wszystkim z planowaną podwyżką stóp procentowych w USA. W przypadku ich podniesienia zmniejsza się bowiem dysproporcja stóp pomiędzy USA, a Polską, co sprawia, że inwestycje w u nas są nieco mniej opłacalne.
Negatywną tendencję widać również na złotym. Wprawdzie do euro osłabił się on dziś tylko minimalnie, ale przez ostatnie 10 dni cena europejskiej waluty podrożała aż o 6 groszy.
Po słabym początku sesji indeks WIG20 zaczął szybko odrabiać straty zbliżając się do poziomu 2050 punktów. Ostatecznie rajd zakończył się około godziny 11:00. W sumie wskaźnik blue chipów stracił we wtorek 0,8 procent i uplasował się na poziomie 2043 punktów.
Najlepszą spółką w stawce blue chipów był KGHM. Kurs akcji odrabiał wczorajsze straty wywołane negatywnym sentymentem do spółek surowcowych. Ten natomiast jest spowodowany spadającymi cenami surowców na rynku.
Zobacz, jak wyglądała ostatnia sesja na GPW src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1443510000&de=1443540600&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=mWIG40&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=sWIG80&colors%5B2%5D=%23ef2361&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=1&rl=1"/>
W Europie zachodniej indeksy zakończyły sesję na lekkim minusie. Niemiecka giełda po heroicznej walce wyszła 0,3 procent nad kreskę. Na plusie pozostał jeszcze hiszpański IBEX.
Na chwilę sytuację europejskich giełd poprawiły dane dotyczące koniunktury w strefie euro. We wrześniu wartość indeksu prezentującego nastroje w gospodarce wzrosła do poziomu 105,6 pkt. Analitycy oczekiwali lekkiego spadku do 104,1 pkt. Być może spowolnienie ze względu na chiński kryzys w strefie euro nie będzie tak duże.
Notowania europejskich indeksów we wtorek src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1443510000&de=1443540600&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=DAX&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=CAC&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=FTSE&colors%5B2%5D=%23ef2361&fg=1&w=605&h=284&cm=1&lp=4&rl=1"/>
Popołudniu poznaliśmy również dane z Niemiec. Według wstępnych odczytów, we wrześniu wzrostu cen nie było. Według danych niemieckiego urzędu statycznego, inflacja w stosunku do analogicznego miesiąca roku poprzedniego wyniosła zero. Dynamika zmian cen była zatem niższa niż przed miesiącem. Eksperci spodziewali się, że wzrost cen mierzony indeksem cen konsumpcyjnych wyniesie symboliczne 0,1 procent rok do roku. Inflacja na równie niskim poziomie oscyluje od grudnia ubiegłego roku.
Pogorszenie się nastrojów w Europie pod koniec sesji to zasługa amerykańskiego rynku akcji. Trzeb jednak zwrócić uwagę, że indeksy na Wall Street po 90 minutach sesji znajdują się na lekkim plusie. Kondycję poprawił korzystny odczyt indeksu Conference Board prezentujący nastroje tamtejszych gospodarstw domowych. Opublikowany wynik był o 5 punktów lepszy od prognoz.
_ _Aktualizacja: 15:47
WIG20 na minimach. Rynek walczy o wzrosty
Przemysław Ławrowski
Warszawska giełda odrobiła nieco strat po bardzo słabym początku sesji. Niezdecydowanie widać na rynku akcji w Niemczech, a także za Oceanem.
Na niespełna 90 minut przed końcem sesji WIG20 znajduje się na poziomie 2030 punktów dorównując zatem minimalnemu poziomowi z sierpnia tego roku, kiedy wartości indeksu blue chipów wyniosła 2014,69 punktów.
W stosunku do początku sesji poprawiły się również nastroje na niemieckiej giełdzie. Od godziny 12:00 indeks DAX oscyluje w okolicy poziomu z wczorajszego zamknięcia. Wrażenia na inwestorach nie zrobiły popołudniowe wstępne dane o inflacji w Niemczech. Według niemieckiego urzędu statystycznego inflacja CPI stała w miejscu we wrześniu, a inflacja liczona metodologią Eurostatu była ujemna i wyniosła -0,2 procent rok do roku.
Za lekką poprawę sytuacji w Europie odpowiadają wcześniejsze dane dotyczące koniunktury w strefie euro. We wrześniu wartość indeks prezentujący nastroje w gospodarce wzrósł do poziomu 105,6 pkt. Analitycy oczekiwali lekkiego spadku do 104,1 pkt. Więcej na ten temat pisaliśmy w money.pl
Zobacz, jak przebiega sesja na rynkach akcji w Europie src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1443510000&de=1443540600&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=DAX&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CAC&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=FTSE&colors%5B3%5D=%234dadff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=3&rl=1"/>
Niezdecydowanie widać również na Wall Street. Indeksy zza Oceanu oscylują na starcie sesji wokół poziomu wczorajszego zamknięcia. Bez echa przeszła inflacja na temat cen nieruchomości.
Ważnym elementem dla amerykański inwestorów będzie w środę jeszcze informacja dotycząca nastrojów tamtejszych konsumentów. Wrześniowy odczyt indeksu Conference Board według prognoz ma spaść poniżej poziomu 100 punktów i tym samym zbliży się do najsłabszego z tego roku (91 pkt.).
_ _Aktualizacja: 13:00
Szybka kontra kupujących. GPW odrabia straty
Damian Słomski
Poprawia się sytuacja na giełdach w Europie. Po fatalnym rozpoczęciu sesji przez WIG20, również krajowe blue chipy odrabiają straty.
Pierwsze minuty handlu na GPW były bardzo niepokojące. WIG20 tracił już prawie 2 proc., wyznaczając 6-letnie minima. Kurs w najgorszym momencie zszedł minimalnie poniżej dołka z 2012 roku. Dosyć szybko nastąpiło jednak ożywienie strony popytowej i około godziny 11:00 WIG20 był już w okolicach 2050 pkt. Na tym poziomie notowania utrzymały się aż do półmetka handlu.
Poprawiły się też nastroje na innych rynkach akcji w regionie. Na plus wyszły nawet indeksy w Niemczech i Francji. Z tyłu stawki pozostają jedynie Ateny i Londyn.
Obserwuj przebieg wtorkowej sesji na giełdach w Europie src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1443510000&de=1443541500&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=DAX&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CAC&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=FTSE&colors%5B3%5D=%234dadff&s%5B4%5D=FTSEMIB&colors%5B4%5D=%2381faff&fg=1&tiv=0&tid=0&tin=0&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=4&rl=1"/>
Pretekstem do zakupów mógł być dobry odczyt indeksu nastrojów w gospodarce w strefie euro. Nieoczekiwaniu wynik wzrósł z 104,1 do 105,6 pkt. Większość analityków spodziewała się utrzymania poprzedniego wskazania. Co ciekawe, to najlepszy wynik od 2011 roku.
Przed nami jeszcze dane na temat inflacji w Niemczech - ważne w kontekście polityki EBC. Bazowym scenariuszem jest minimalny spadek cen w skali miesiąca. Rok do roku inflacja CPI powinna wynieść 0,1 proc. a HICP dokładnie 0 proc.
_ _Aktualizacja: 10:00
WIG20 o krok od zejścia poniżej 2000 punktów
Autor: Damian Słomski
Inwestorzy w Europie kontynuują wyprzedaż akcji. Spadki w Warszawie sięgają 2 proc. WIG20 wyznaczył nowe kilkuletnie minima.
W pierwszych minutach handlu indeks krajowych blue chipów spadł do 2008 pkt. To najgorszy wynik od 2009 roku. O niecały 1pkt kurs zszedł poniżej dołka z maja 2012 roku. Największe spadki notuje PGE, tracąc 1,5 proc. i wyznaczając nowe minima. Na uwagę zasługuje fakt odcięcia dywidendy od kursu odniesienia PZU. Tym samym kurs jest ponad 30 zł poniżej wczorajszego zamknięcia.
Przed spadkami bronią się tylko LPP, Synthos i Bogdanka. Zarząd LWB wydał wczoraj oświadczenie, w którym zaaprobował pomysł przejęcia i cenę w wezwaniu na akcje, którą zaproponowała Enea.
Obserwuj na bieżąco notowania WIG20 src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1443510000&de=1443539400&sdx=1&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&st=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Na czerwono świecą wszystkie indeksy w Europie. Skala spadków jest jednak nieco mniejsza. Większość jest około 1 proc. na minusie. Mamy już do czynienia z efektem domina. Po wczorajszej panice w Europie, wyprzedaż kontynuowali Amerykanie, a dzisiaj także inwestorzy z Azji. Japoński Nikkei225 stracił 4 proc. schodząc na tegoroczne minima.
_ _Aktualizacja:
28 września godz. 23:11
Mocne spadki na GPW. To jeszcze nie koniec?
Autor: Łukasz Pałka
Nic nie wskazuje na to, by nastroje na warszawskiej giełdzie miały się poprawić. Uwagę znów zwraca sektor energetyczny, a także dołujące notowania koncernu KGHM.
We wtorek na giełdowe rynki nie napłyną żadne istotne dane makroekonomiczne. Inwestorzy będą mieli okazję zapoznać się m.in. z doniesieniami na temat koniunktury gospodarczej w strefie euro, inflacji w Niemczech, czy też najnowszymi danymi z amerykańskiego rynku nieruchomości. Żadne z tych informacji nie będą jednak miały wpływu atmosferę panującą wśród graczy. A ta, zwłaszcza na warszawskim parkiecie, jest dość kiepska i wskazuje, że główne indeksy zakończą wrzesień na minusach. Dodatkowo poniedziałkowy handel na Wall Street zakończył się na sporych minusach.
Wskaźnik WIG20 spadł w poniedziałek w okolice poziomu 2.050 punktów. Duża w tym "zasługa" KGHM-u, którego akcje znów kosztują mniej niż 80 złotych. Warto zaznaczyć, że jest to wycena już o około 40 procent niższa niż przed rokiem. Kurs miedziowego koncernu spada wraz z ceną miedzi.
A to nie jedyny czynnik, który dołuje warszawską giełdę. Wciąż niepewne są losy spółek energetycznych, które - jak spekulują inwestorzy - mogłyby zostać zaangażowane w plan ratowania sektora górniczego. Koncern Tauron, którego akcje są notowane w okolicach historycznego minimum ma do końca września prowadzić negocjacje w sprawie ewentualnego przejęcia kopalni Brzeszcze. Rozmowy ze Skarbem Państwa są jednak trudne i obecnie trudno spodziewać się, by do transakcji doszło lada dzień. Z powodu obaw o to, że koncerny energetyczne będą musiały wesprzeć kopalnie, tanieją również akcje PGE. Więcej na ten temat piszemy w money.pl.
Tymczasem niskie wyceny banków notowanych na GPW nie dla wszystkich oznaczają kłopoty. Do kolejnego przejęcia przymierza się bowiem ubezpieczyciel PZU. Prezes PZU, Andrzej Klesyk, zapowiedział, że jeszcze przed końcem roku PZU może przejąć Bank BPH. Kurs banku zareagował na tę informację pozytywnie i urósł w poniedziałek o ponad 2 procent. To już kolejne przejęcie, do którego przygotowuje się PZU. Pod koniec maja ubezpieczyciel poinformował o przejęciu ponad 25 procent akcji Alior Banku za ponad 1,6 miliarda złotych.
Na światowych rynkach uwagę inwestorów wciąż zwracają plany władz monetarnych USA, dotyczące stóp procentowych. Wszystko wskazuje na to, że chociaż do pierwszej od dziewięciu lat podwyżki nie doszło we wrześniu, to będzie ona miała miejsce podczas posiedzenia Fed w grudniu. W ostatni piątek mówiła o tym szefowa Fed, Janet Yellen. W poniedziałek w podobnym tonie wypowiedział się szef nowojorskiego oddziału Fed, William Dudley.