Dwa silne uderzenia większego kapitału wywindowały indeks WIG20 w okolice poziomu 2.500 pkt. Warszawska giełda kontynuuje proces nadrabiania zaległości, ignorując rozwijającą się realizację zysków na rynkach bazowych. Wczoraj indeks WIG20 zyskał 1,14 procent i zamknął się na najwyższym poziomie od połowy września 2014 roku.
Przebieg czwartkowej sesji był jednoznacznie pozytywny. Popyt z jeszcze większą determinacją niż dzień wcześniej uderzył w akcje największych polskich spółek. Obroty na blue chips sięgnęły poziomu 792 mln zł, co potwierdza zaangażowanie dużego kapitału, najprawdopodobniej zagranicznego. Na szczególne wyróżnienie zasługuje relatywna siła naszego parkietu względem otoczenia zewnętrznego. Wczoraj niemiecki indeks DAX przeszedł w fazę spadkowej korekty i na koniec dnia stracił 1,9%.
Na naszym rynku drugi dzień pozytywnie wyróżniały się akcje sektora bankowego. Wysoka płynność takich akcji jak PKO BP, czy Pekao S.A. w końcu została doceniona. To właśnie kursy instytucji finansowych stanowią obecnie wzrostowy motor indeksu WIG20. Na wykresie dziennym WIG20 widoczny jest stromy kanał wzrostowy, którego górne ograniczenie znajduje się w rejonie poziomu 2.520 pkt.
Nowy szczyt indeksu WIG dzięki średnim i dużym spółkom
Na szerokim rynku obecnie koniunktura jest nieco słabsza od tej obserwowanej na blue chips. Kroku dużym spółkom dotrzymują walory średniej kapitalizacji. Wczoraj indeks WIG wybił się ponad poziom szczytów z listopada 2013 r. i września 2014 r. i wyznaczył nowe kilkuletnie maksimum cenowe. Zadaniem byków na następne sesje będzie utrzymanie tego pozytywnego sygnału i niedopuszczenie do cofnięcia się indeksu WIG poniżej poziomu 55,5 tys. pkt. Wsparciem w wykonaniu tego zadania, oprócz największych spółek, nadal powinny być walory średniej kapitalizacji. Indeks mWIG40 zameldował się wczoraj na nowym maksimum na poziomie 3.846 pkt. Problem z kontynuacją wzrostów mają natomiast najmniejsze spółki warszawskiego parkietu. Indeks sWIG80 podczas czwartkowej sesji wyraźnie odstawał od reszty stawki tracąc na koniec dnia 0,02%. Trzeba jednak wspomnieć, iż sWIG80 najwcześniej rozpoczął bieżącą falę wzrostową, bo już w połowie grudnia 2014 r.
Kolejne słabe dane makro w USA
Trwający w USA sezon publikacji wyników finansowych spółek jak na razie nie przynosi większych niespodzianek. Ostrożne rynkowe oczekiwania i niskie prognozy ułatwiały zadanie spółkom. Po publikacji wyników wzrosły wczoraj notowania Citigroup. Nieco gorzej przyjęty został raport Goldman Sachs (spadek kursu o 0,44%). Rozczarowują natomiast publikowane ostatnio dane makroekonomiczne. We środę był to spadek produkcji przemysłowej w marcu i indeksu aktywności w rejonie Nowego Jorku. Wczoraj natomiast niekorzystne dane napłynęły z rynku nieruchomości. W marcu odnotowano wyraźnie niższy poziom pozwoleń i nowych inwestycji w budownictwie. Indeks S&P500 kontynuował konsolidację.
Orbis – wyższe przychody w pierwszym kwartale 2015 roku
Przychody grupy Orbis, według wstępnych danych, w I kwartale 2015 roku wyniosły 229,2 mln zł, czyli były o 12,6 proc. wyższe niż rok wcześniej, kiedy przychody pro forma były na poziomie 203,6 mln zł - poinformował Orbis w komunikacie.
Spółka skutecznie wykorzystuje sprzyjające warunki ekonomiczne wynikające z globalnego ożywienia. Poprawiły się wskaźniki przychodu na pokój, wzrosła również frekwencja w hotelach. Poprawiające się wyniki finansowe Orbisu to efekt wzrostu gospodarczego, co przekłada się na wzrost popytu na usługi hotelarskie. Dobra koniunktura utrzyma się również w 2015 r. Potwierdzeniem pozytywnych tendencji jest dwucyfrowy wzrost przychodów Grupy Orbis w I kw. 2015 r. Spodziewamy się kontynuacji trendu wzrostowego na notowaniach spółki.
Qumak – słabszy okres spółki
Spółka o 6 mln zł zwiększyła rezerwę związaną z odstąpieniem przez Województwo Dolnośląskie od realizacji umowy na projekt "e-Dolnyslask". W wyniku zwiększenia rezerwy spółka zakończyła 2014 r. ze stratą netto na poziomie około 3,72 mln zł - podał Qumak w komunikacie.
Informatyczna spółka nie potrafi wyrwać się z negatywnego impasu. W IV kw. 2014 r. Qumak zanotował ponad 4 mln zł straty netto, a w skali roku zarobek oscylował w okolicy 1 mln zł. Jednak wzrost rezerwy o 6 mln zł spowodował, iż spółka cały 2014 r. zakończyła sporo pod kreską. Odstąpienie od umowy ze strony zarządu województwa dolnośląskiego wynikało z niedochowaniem przez Qumak terminu realizacji umowy. Akcje informatycznej spółki pozostają w trendzie spadkowym.