Europejskie indeksy giełdowe lekko nadrabiają straty z pierwszej części handlu. Natomiast WIG20 cały czas oscyluje w okolicy 2400 punktów. Pod kreską są prawie wszystkie największe spółki. Także te z sektora paliwowego, na które dosyć pozytywnie spoglądają analitycy Fitch.
Analitycy agencji ratingowej oceniają, że odbicie marż rafineryjnych w trzecim kwartale pomoże europejskim spółkom paliwowym. Choć zastrzegają, że nie będzie to trwałą tendencja, uważają, iż poprawa marż przełoży się na lepsze wyniki finansowe spółek z wysoką ekspozycją na sektor rafineryjny, takich jak m.in. PKN Orlen. Akcje płockiego koncernu tracą dziś około procenta. O blisko połowę mniej przeceniane są papiery Lotosu.
Spadki w przypadku obu krajowych gigantów z branży paliwowej nie są duże jeśli porównać je z przeceną takich spółek jak Kernel czy JSW, które tracą po około 3 proc. Zielony kolor można dostrzec jedynie w przypadku notowań Synthosu (+1,2 proc.) i PZU (+0,2 proc.). Ubezpieczyciel skutecznie broni się przed przeceną już od dłuższego czasu.
WIG20 ze stratą na poziomie blisko procenta jest wciąż w czołówce indeksów europejskich. W Niemczech dynamika spadku jest prawie dwukrotnie wyższa, choć zauważalne jest lekkie odbicie w ciągu ostatniej godziny.
Zmiany wartości głównych indeksów giełd Europy src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1412924400&de=1412955900&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=DAX&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CAC&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=FTSE&colors%5B3%5D=%234dadff&s%5B4%5D=FTSEMIB&colors%5B4%5D=%2381faff&fg=1&tiv=0&tid=0&tin=0&w=640&h=250&cm=1&lp=3&rl=1"/> Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Wszystko wskazuje na to, że uspokojenie nadejdzie ze strony Wall Street. Kontrakty terminowe na główne indeksy wskazują na raczej neutralne otwarcie sesji.
#
Mocna wyprzedaż akcji w Europie. GPW wciąż walczy
Paweł Zawadzki, godz. 12:50
Brytyjski FTSE traci niemal 1,5 procent, francuski CAC 1,7 procent, a niemiecki DAX jest już przeceniany o ponad 2 procent. Na tym tle całkiem _ przyzwoicie _ radzi sobie rodzimy WIG20.
Indeks grupujący największe spółki notowane na warszawskiej GPW zniżkuje o _ zaledwie _ procent. Warto jednak podkreślić, że WIG20 tym samym znajduje się na wsparciu umiejscowionym w okolicach 2.400 punktów.
Jeśli spadki na Starym Kontynencie będą się pogłębiały, jego obrona będzie coraz trudniejsza. Jak dotąd, poziom został jedynie naruszony. Jeśli jednak pod naporem zleceń sprzedaży pęknie, WIG20 szybko _ dorówna _ do europejskich indeksów.
Zobacz, jak przebiega sesja na GPW src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1412924400&de=1412954400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=WIG30&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=WIG50&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=WIG250&colors%5B3%5D=%234dadff&w=600&h=300&cm=1&lp=3&rl=1"/>Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Dzisiejszy kalendarz publikacji gospodarczych jest praktycznie pusty, więc posiadaczom akcji spółek notowanych na europejskich giełdach pozostaje wiara to, że sytuację zdołają odwrócić Amerykanie. Ostatnie kilka sesji na Wall Street to potężna huśtawka nastrojów.
Wczoraj amerykańskie indeksy straciły po około dwa procent, przedwczoraj o niemal tyle rosły. Nikogo więc specjalnie nie zdziwi jak dzisiaj pójdą mocno w górę. Aktualnie kontrakty terminowe wskazują jednak neutralny start notowań za Oceanem.
Gwałtowna zmiana kierunku w USA. Tymczasem na GPW...
Paweł Zawadzki, godzina 9:21
Początek notowań na GPW kolejny raz przebiega pod wyraźne dyktando Amerykanów. Po gwałtownej przecenie na Wall Street, inwestorzy handlujący na GPW w zasadzie nie mieli innego wyjścia, jak ostatnią sesję tygodnia rozpocząć od pozbywania się akcji.
Skala przeceny na warszawskiej giełdzie jest jednak zdecydowanie mniejsza niż w przypadku najważniejszych amerykańskich indeksów. WIG20 i WIG30 tracą po około 0,7 procent. Lepiej radzą sobie indeksy spółek średnich i małych.
Zobacz dzisiejsze notowania WIG20 i WIG30 na żywo src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1412924400&de=1412954400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=WIG30&colors%5B1%5D=%23e823ef&w=600&h=300&cm=1&lp=1&rl=1"/>Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Wszystkie najważniejsze benchmarki amerykańskich giełd zostały wczoraj przecenione po około 2 procent. Mocne spadki za Oceanem to jedno. Druga sprawa to kolejna gwałtowna zmiana kierunku. Dzień wcześniej główne indeksy Wall Street zgodnie zyskiwały bowiem po ponad 1,5 procent. Poprzedniego dnia mniej więcej tyle właśnie traciły. Huśtawka nastrojów w USA trwa więc w najlepsze.
Głównym powodem wczorajszej przeceny miały być obawy o powrót recesji w strefie euro. Szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde ostrzegła m.in., że rządy powinny potraktować poważnie zalecenia dotyczące reform i zwiększenia inwestycji. O konieczności wdrażania reform zapewniał też szef EBC Mario Draghi, który dodał, że w strefie euro widoczne są sygnały załamującej się dynamiki ożywienia.
#
Fatalna sesja na Wall Street. Jak zareaguje Europa, w tym GPW?
Maciej Rynkiewicz, 9 października, godzina 22:20
Średnio 2-procentowe spadki podczas czwartkowej sesji na Wall Street najprawdopodobniej przełożą się na gorszy początek handlu w Europie. To spory problem zwłaszcza w przypadku niemieckiego DAX-a, którego już tylko pięć oczek dzieli od psychologicznego wsparcia na poziomie 9 tysięcy punktów. Co czeka GPW?
Już początek handlu na Wall Street był stosunkowo słaby, najważniejsze indeksy traciły około 0,2 proc. Nic jednak wtedy nie zapowiadało tak dużych spadków na koniec sesji. Z każdą minutą nastroje były jednak coraz gorsze i ostatecznie handel zakończył się na 2-proc. minusach.
Amerykańscy inwestorzy jak widać póki co ignorują lepsze od oczekiwań wyniki finansowe gigantów i skupiają się na przewidywaniu kolejnych decyzji Fed. Efekty widać po zmienności najważniejszych indeksów, mamy do czynienia z prawdziwą huśtawką nastrojów. Dwa dni temu S&P500 poszedł półtora procent w dół. Dzień później tyle samo zyskał. Tak spore wahania nastrojów to nie najlepszy prognostyk dla posiadaczy akcji.
Indeks S&P500 w ciągu ostatnich sesji src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1412539252&de=1412867700&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=S%26P&colors%5B0%5D=%231f5bac&w=640&h=300&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Bardzo słabe zamknięcia za Oceanem z pewnością przełoży się na gorszy początek handlu w Europie. Prawdopodobnie również na GPW - tym bardziej, że podczas czwartkowej sesji grupa krajowych spółek radziła sobie dużo lepiej od pozostałych indeksów na Starym Kontynencie. WIG20 nie utrzymał dziennych maksimów na poziomie 2240 punktów, ale ostatecznie wzrósł o niemal 0,6 proc. i to przy całkiem niezłych jak na ostatnie miesiące obrotach.
WIG20 podczas czwartkowej sesji src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1412838000&de=1412867700&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%231f5bac&fg=1&w=640&h=300&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Europejskie indeksy podczas ostatniej sesji straciły średnio pół procent. Wyjątkiem był między innymi DAX, który znalazł się tuż nad środowym zamknięciem. Warto jednak zwrócić uwagę na newralgiczną sytuację, jaka pojawiła się na wykresie. DAX w czwartek zamknął się zaledwie kilka oczek nad psychologicznym poziomem 9 tysięcy punktów.
DAX w ciągu ostatnich 6 miesięcy src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1397072291&de=1412805600&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=DAX&colors%5B0%5D=%231f5bac&fg=1&w=640&h=300&cm=0&lp=1"/>
Niemieccy inwestorzy pracowali na ten wynik od drugiej połowy września - jeszcze kilkanaście dni temu DAX notował około 9,8 tysięcy punktów. Patrząc na ostatnie dziewięć miesięcy, indeks porusza się w trendzie bocznym w przedziale wahań od 9 do około 10 tysięcy punktów. Jeśli w najbliższych dniach dojdzie do dalszych spadków i DAX przebije poziom wsparcia, przecena może pociągnąć za sobą pozostałe rynki w Europie.
Ciężko jednak o inny wynik, podczas gdy ostatnie dane gospodarcze z Niemiec są bardzo słabe. Do tego stopnia, że ekonomiści obawiają się o utrzymanie dodatniej zmiany PKB w trzecim kwartale. Spójrzmy na liczby. Zamówienia w przemyśle spadły w sierpniu o 5,7 proc., mocniej od szacunków. Z kolei produkcja przemysłowa aż o 4 procent, podczas gdy rynek oczekiwał spadku na poziomie półtora procent. Obrazu dopełniają czwartkowe dane o handlu zagranicznym - eksport spadł w sierpniu o 5,8 proc.
Podczas ostatniej sesji w tym tygodniu uwaga inwestorów skupi się na pozostałych krajach zadłużonej Europy. Urząd statystyczny Francji poda zmianę produkcji przemysłowej (oczekiwane plus 0,2 proc., wobec identycznego spadku miesiąc wcześniej), niespełna dwie godziny później pojawią się dane dla Włoch (oczekiwane 0,5 proc. wobec minus procenta wcześniej). Kalendarz makro na ten dzień dopełnią dane o cenach importu i eksportu USA.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1397072291&de=1412805600&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=DAX&colors%5B0%5D=%231f5bac&fg=1&w=640&h=300&cm=0&lp=1"/>