Zapał inwestorów do kupna akcji w ostatnim czasie wyraźnie osłabł, co można bezpośrednio wiązać z ryzykiem politycznym po pierwszej turze wyborów prezydenckich.
Nieprzypadkowe jest również miejsce zawahania indeksu WIG20. Kilkakrotne nieudane próby sforsowania poziomu 2.550 pkt. zniechęciły graczy do dalszych działań. Osobny rozdział stanowi kończący się w dniu dzisiejszym sezon publikacji wyników, który zwyczajowo niesie za sobą ryzyko wystąpienia negatywnej niespodzianki.
Warszawski parkiet w ostatnich tygodniach przyzwyczaił nas do wyraźnej relatywnej siły wobec rynków Europy Zachodniej i Wall Street. Krajowa GPW nadrabiała zaległości wobec świata, a od połowy marca br. popyt szczególnie upodobał sobie duże płynne spółki. Wzrostowymi motorami były przede wszystkim spółki korzystające z niższych cen surowców, w tym przede wszystkim PKN Orlen, PGNiG i również KGHM. Teraz kiedy kursy dotychczasowych lokomotyw poddały się spadkowej korekcie, indeks WIG20 nie jest w stanie utrzymać dotychczasowego tempa aprecjacji. Po wczorajszym spadku o 1% odnotowujemy przełamanie dolnego ograniczenia wzrostowego kanału (2.530 pkt.). Najbliższe wsparcie dla WIG20 to poziom 2.500 pkt.
Jak długo utrzyma się lokalna słabość?
Pierwszy raz od wielu tygodni rodzima GPW zaprezentowała się słabiej od rynków rozwiniętych. Indeks giełdy niemieckiej podczas czwartkowej sesji zyskał na wartości 1,8% i co najważniejsze stara się powrócić do dotychczasowego trendu wzrostowego. Jest tym samym szansa, iż poprawa koniunktury zewnętrznej pomoże naszemu rynkowi przetrwać okres lokalnego zawahania. Wczoraj indeks WIG wysłał wstępny sygnał przełamania ważnego poziomu 57,0 tys. pkt. i powrócił poniżej poziomu szczytu z końca kwietnia br.
Wskaźniki analizy technicznej niestety potwierdzają przejście indeksu WIG w fazę korekcyjnych spadków. Najbliższym wsparciem jest poziom 56,0 tys. pkt., gdzie znajduje się dolne ograniczenie tegorocznej kanału wzrostowego. Z otoczenia makro warto wspomnieć o wczorajszej publikacji GUS nt. poziomu cen w naszym kraju. W kwietniu deflacja w ujęciu rocznym skurczyła się do poziomu 1,1 proc. z 1,5 proc. w marcu, a wskaźnik CPI znajduje się w trendzie rosnącym.
Indeks S&P500 jest bliski wybicia górą z formacji
Wyśmienite nastroje panowały wczoraj na rynkach akcji za oceanem. Inwestorzy skupili swoją uwagę przede wszystkim na dużych spółkach technologicznych (Apple, Google), a najwyższą stopę zwrotu osiągnął Nasdaq zyskując na wartości 1,4%. Warto zauważyć, iż indeksowi S&P500 niewiele brakuje do wybicia ponad kluczowy opór znajdujący się na poziomie 2.120 pkt. (górne ograniczenie zwyżkującego trójkąta). Z danych makro publikowane były statystyki dotyczące rynku pracy. Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych była niższa od oczekiwań. Ważnym wsparciem dla rynku akcji było osłabienie dolara. Kurs EUR/USD po raz pierwszy od lutego br. wzrósł powyżej poziomu 1,14 co oznacza niższą presję na podwyżkę stóp.
JSW - akcje spółki odbijają od lokalnego dna
Strata netto Jastrzębskiej Spółki Węglowej, przypadająca na akcjonariuszy jednostki dominującej wyniosła w pierwszym kwartale 2015 roku 198,1 mln zł wobec 90,2 mln zł straty rok wcześniej - podała spółka w raporcie kwartalnym. Konsensus PAP zakładał stratę netto na poziomie 201,1 mln zł.
Komentarz: Kurs akcji od kilku tygodni dyskontował spodziewane bardzo słabe wyniki JSW za I kw. 2015 r. Notowania górniczej spółki tylko od marca br. obniżyły się z poziomu 20,0 zł do 14,0 zł. Opublikowane wyniki w zakresie wykazanej straty netto symbolicznie różniły się od rynkowych prognoz. Inwestorzy najwyraźniej obawiali się jednak powtórki scenariusza z IV kw. 2014 r., kiedy to spółka wykazała stratę netto na poziomie 354 zł. Stąd korekcyjne odreagowanie notowań JSW w górę. Ze względu na słabą sytuację na rynku węgła nadal trudno o postawienie bardziej optymistycznej prognozy na przyszłość. W ostatnim okresie większość biur maklerskich wyceniających akcje JSW wskazuje na możliwy dalszy średnioterminowy potencjał spadkowy kursu spółki.
Cyfrowy Polsat – pozytywna reakcja na wyniki
Zysk netto grupy Cyfrowego Polsatu wyniósł w pierwszym kwartale 170,8 mln zł, podczas gdy analitycy spodziewali się wyniku na poziomie 155,8 mln zł. Przychody operatora wyniosły 2,329 mld zł, wobec konsensusu 2,376 mld zł.
Komentarz: Akcje Cyfrowego Polsatu w dniu wczorajszym zyskały na wartości 3%. Kurs medialnej spółki pozytywnie wyróżnił się na tle spadającego rynku. Zysk netto Cyfrowego Polsatu w I kw. 2015 r. wyniósł 170,8 mln zł, co oznacza wzrost o 75 proc. w ujęciu r/r. Na taki rezultat największy wpływ miała konsolidacja wyników z Polkomtelem.
Jeszcze większą uwagę przykuwa ponad trzykrotny wzrost przychodów i wyniku na poziomie EBITDA, co również jest efektem przejęcia operatora telekomunikacyjnego. W najbliższym czasie rynek skupi się na procesie refinansowania przez Cyfrowy swojego wysokiego zadłużenia. Zarząd stara się refinansować całkowity długoterminowy dług, który na koniec I kw. 2015. wyniósł 13 mld zł.