Mocne wzrosty na giełdach w Europie, a także w USA. Tylko w Warszawie zabrakło dziś wśród inwestorów chęci do większych zakupów akcji. Optymizm związany z Grecją nie miał dziś dużego wpływu na notowania indeksów na GPW.
Porozumienie w sprawie reform i pomocy dla Grecji osiągnięte na szczycie unijnych przywódców wywołało dziś powrót optymizmu na rynki. Wzrosty było widać na wszystkich parkietach Europy Zachodniej, w Niemczech i Francji główne indeksy zyskiwały po 1-2 procent. Również na nowojorskim parkiecie poniedziałkowa sesja rozpoczęła się od wyraźnych wzrostów głównych wskaźników. Dziś na amerykańskim rynku nie pojawią się żadne istotne dane gospodarcze, a więc inwestorzy spokojnie mogą kupować akcje na fali "greckiego optymizmu".
W Polsce jednak inwestorzy nie rzucili się do kupowania akcji. Wyraźne wzrosty Orange Polska czy LPP nie wystarczyły, by indeks WIG20 wyraźnie zyskał na wartości. W górę szły też notowania Tauronu, który poinformował dziś o wielkiej inwestycji za 1,5 miliarda złotych, która będzie realizowana z dofinansowaniem PIR.
Pozostałe papiery w WIG20 zachowywały się jednak słabo, w tym w dużej mierze banki. Inwestorzy pozbywają się ich akcji, bo wiele wskazuje na to, że akcjonariusze banków coraz rzadziej będą mogli liczyć na dywidendy. Ostatnio pisaliśmy w Money.pl o tym, że proponowany przez PiS podatek bankowy uderzy głównie w posiadaczy akcji. Do tego oczywiście dochodzi sprawa rządowej propozycji pomocy dla osób spłacających kredyty we frankach szwajcarskich.
Główne indeksy GPW podczas sesji w poniedziałek src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1436770800&de=1436799660&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=WIG&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=mWIG40&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=sWIG80&colors%5B3%5D=%234dadff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=1&rl=1"/>
Ważną informacją dla inwestorów było też dzisiaj to, że Marek Falenta sprzedał wszystkie posiadane akcje spółki Hawe. Po tych doniesieniach kurs spółki zyskiwał nawet ponad 20 procent.
Entuzjazm związany z Grecją opadł, ale tylko na GPW
Przemysław Ławrowski, godz. 13.27
W przeciwieństwie do warszawskiej giełdy, entuzjazm na rynkach akcji Europy zachodniej nie osłabł. Mocno zyskują przede wszystkim parkiety znajdujące się w krajach strefy euro, a powodem wzrostów jest osiągnięcie porozumienia z Grecją.
Entuzjazm związany ze sprawą Grecji nieco osłabł na półmetku sesji na GPW. Indeks WIG20 rośnie o 0,3 procent, a wskaźnik najbardziej jest ciągnięty w dół przez akcje Cyfrowego Polsatu, który przydzielił dziś obligacje o wartości miliard złotych oraz bank PKO BP.
Mocne wzrosty obserwujemy w przypadku indeksu mWIG40, który zyskuje około 1,5 procent. Najlepszą spółką w stawce jest dziś Hawe z którego akcjonariatu wyszedł Marek Falenta, znany z afery taśmowej.
Zobacz, jak wygląda poniedziałkowa sesja na GPW src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1436770800&de=1436801400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=mWIG40&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=sWIG80&colors%5B2%5D=%23ef2361&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=1&rl=1"/>
Zawierucha związana z Grecją spowodowała, że bez echa przeszły rano informacje dotyczące projekcji inflacji, na podstawie której RPP podejmuje decyzję w sprawie stóp procentowych. Dowiadujemy się, że jeszcze w tym roku będziemy mieli do czynienia z deflacją, ale w przyszłym ceny wzrosną 1,5 proc. Spadek cen to wynik niskich cen żywności, a ten wynika z przedłużającego się utrzymywania wysokiej podaży surowców rolnych na rynku krajowym, będącej skutkiem m.in. rosyjskiego embarga oraz krótkiej i łagodnej zimy.
Na giełdach Europy zachodniej entuzjazm nie opadł. Ponad procent zyskuje giełda we Frankfurcie nad Menem oraz w Paryżu. Podobną zwyżką mogą się pochwalić rynki w Madrycie oraz Mediolanie.
Jest porozumienie z Grecją. Gwałtowne umocnienie złotego i wzrosty na giełdach
Przemysław Ławrowski, godz. 9:40
Porozumienia z Grecją nie udało się wynegocjować do końca minionego weekendu, ale parę minut przed rozpoczęciem handlu na rynkach akcji w Europie ogłoszono, że w końcu rząd w Atenach dogadał się z wierzycielami. Mocno na tę informację zareagował przede wszystkim rynek walutowy, ale wzrosty widać również na giełdach.
Euro w stosunku do złotego zaczęło się osłabiać już przed godziną 9.00. Konsekwencją tego ruchu jest fakt, że za europejską walutę płacimy o 3 grosze mniej niż jeszcze parę godzin temu. Jej cena po 30 minutach sesji to 4,15 zł. Potaniał również frank szwajcarski, który kosztuje 3,96 zł oraz dolar amerykański, za którego płacimy 3,72 zł.
Dalszego tak mocnego umocnienia polskiej waluty podczas poniedziałkowej sesji nie należy się już spodziewać, ponieważ pierwszą gwałtowną reakcję na tę informację już mam za sobą.
Cena euro wyrażona w złotych w poniedziałek src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1436760000&de=1436801400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=EURPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Na warszawskiej giełdzie widać nieco mniejszy entuzjazm. Nie oznacza to jednak, że inwestorzy z GPW nie przystąpili do zwiększonych zakupów akcji. WIG20 zyskuje ponad 0,5 procent. Podobnie zareagował mWIG40, który grupuje średnie spółki notowane na warszawskiej giełdzie.
Zobacz, jak rozpoczęła się poniedziałkowa sesja na GPW src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1436770800&de=1436801400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Większe wzrosty widać na parkietach zachodniej Europy. Ponad procent zyskuje giełda w Paryżu oraz Niemczech. Nieco mniej niż procent idzie w górę giełda w Mediolanie.
Brak rozstrzygnięć w sprawie Grecji. Reakcja GPW?
Łukasz Pałka, 12. lipca, godz. 23:03
Spore emocje targają w ostatnich dniach inwestorami w Polsce. Problemy Grecji na razie nie zostały odsunięte w czasie, a dodatkowo dość niepokojąco wyglądają kolejne doniesienia z Chin.
Po weekendzie inwestorzy rozpoczną handel na warszawskiej giełdzie wciąż bez jednoznacznego przekonania, że Grecja dostanie kolejne pieniądze od wierzycieli. W zamian za obietnicę reform rząd Aleksisa Ciprasa "targuje się" o ponad 53 miliardy euro na spłatę zobowiązań do końca czerwca 2018 roku. Rzecz jasna, zobowiązania, których maja podjąć się Grecy, stawiają pod znakiem zapytania sens ostatniego referendum, niemniej jednak, dla inwestorów liczy się to, że problem Grecji znów został odsunięty w czasie.
Przypływ optymizmu widać było w piątek, gdy po wcześniejszej serii spadków indeksy zaczęły piąć się w górę. W obecnej sytuacji trudno jednak ocenić, czy kupujący utrzymają przewagę na GPW.
Warto jednak spojrzeć nie tylko na to, co dzieje się w Grecji. W najbliższych dniach na rynek napłynie bowiem sporo informacji gospodarczych z Chin. Już w poniedziałek będą to m.in. dane bilansie w handlu zagranicznym, a w środę o produkcji przemysłowej i PKB. Może się okazać, że będą to bardzo ważne doniesienia, zwłaszcza w kontekście ostatniej paniki na chińskiej giełdzie, o której pisaliśmy szeroko w Money.pl.
Ostatni pomysł chińskich władz na powstrzymanie spadków na giełdzie, to wprowadzenie zakazu sprzedaży akcji. Zostali nim objęci inwestorzy posiadający co najmniej 5 procent udziałów w danej spółce. Tego typu działania pokazują sporą już desperację, by za wszelką cenę utrzymać hossę w Chinach. Można jednak założyć, że tego typu działania prędzej czy później i tak są skazane na niepowodzenie.
Informacje z Chin są z kolei kluczowe głównie dla polskich spółek surowcowych. Zawirowania na tamtejszym rynku widać już w notowaniach np. KGHM. Cena jednej akcji koncernu była w ubiegłym tygodniu notowana nawet poniżej poziomu 100 złotych. Z tego względu publikowane w najbliższych dniach informacje z Państwa Środka mogą okazać się niezwykle istotne dla inwestorów.
Sporo doniesień napłynie też na rynki z USA. W środę wieczorem gracze mają poznać treść tzw. Beżowej Księgi, czyli informacji Fed o kondycji gospodarczej USA. Raczej na pewno nie wpłynie ona jednak na politykę monetarną USA, które zakłada pierwszą od dziewięciu lat podwyżkę stóp procentowych w USA już we wrześniu. Ostatnio w piątek potwierdziła to szefowa Fed, Janet Yellen.
W czwartek decyzję w sprawie stóp procentowych ma podjąć Europejski Bank Centralny. Tu jednak niespodzianek nie będzie. Ciekawe natomiast, czy władze EBC będą miały do powiedzenia coś więcej niż dotychczas w temacie Grecji. Rząd Grecji ma bowiem przed 20 lipca zwrócić część pożyczonych środków.
Informacje z polskiej gospodarki (m.in. inflacja, wynagrodzenia) w tej sytuacji przejdą na rynkach raczej bez echa, tym bardziej, że nie będą miały żadnego wpływu najbliższe decyzje Rady Polityki Pieniężnej. RPP utrzymała niedawno stopy procentowe na obecnym poziomie.