Notowania cen akcji zależne były dzisiaj od tego co się działo na rynku rządowych papierów dłużnych. Wcześniejsze spadki rentowności obligacji, wywołane polityką banków centralnych, w ostatnich dniach są mocno korygowane. Ich wyższa rentowność to spadki na rynkach akcji. Polska wyjątkiem, bo papiery naszego rządu nie podlegały skupowi przez EBC.
10-letnie obligacje skarbowe Stanów Zjednoczonych osiągnęły w trakcie dnia najwyższy poziom rentowności od listopada - 2,37 proc. (+0,10 pkt. proc.), by po południu naszego czasu zejść na dużo niższe poziomy - 2,26 proc. Podobnie obligacje niemieckie, których rentowność dochodziła nawet do 0,74 proc., na koniec dnia notują już tylko 0,66 proc. Odwrót dziennych tendencji na obligacjach przełożył się na poprawę notowań akcji w trakcie dnia, ale i tak wzrost warszawskiej GPW (WIG20 +0,3 proc.) i tak jest chlubnym wyjątkiem na światowej mapie giełd akcji.
Kwotowania dzienne indeksu WIG20 src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1431414000&de=1431443400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%231f5bac&w=640&h=300&cm=0&lp=1"/>
Niemiecki DAX traci 1,7 proc., francuski CAC40 0,9 proc. a brytyjski FTSE250 spada o 0,9 proc., choć w trakcie dnia były na o 0,2-0,3 pkt. proc. niższych poziomach.
Giełda na Wall Street idzie w ślady Europy, również z powodu odbicia na rynku obligacji. W momencie zamknięcia naszego parkietu indeks przemysłowy DJIA spadał o 0,3 proc., technologiczny Nasdaq Composite tracił 0,4 proc., a S&P500 -0,4 proc.
Według Agencji Reutera, traderzy obligacji odbicie rentowności papierów rządowych tłumaczą podwyższonymi oczekiwaniami inflacyjnymi, wyższymi cenami paliw i kurczącą się płynnością rynku, spowodowaną przez działania Europejskiego Banku Centralnego. Inwestorzy finansowi zaczęli po prostu wychodzić ze zbyt ciasnego rynku.
Obawy o przyszłość notowań na świecie wywołuje też Grecja. Zadłużony kraj spłacił dzisiejszą ratę wierzytelności na rzecz MFW 750 mln euro, ale zrobił to z tzw. rachunku posiadania w MFW, który jest przeznaczony na przedsięwzięcia doraźne i Grecja będzie musiała go w ciągu kilku tygodni uzupełnić.
Powodem zastosowania manewru miała być konieczność wypłacenia wynagrodzeń w budżetówce, na co przeznaczono blisko 1 mld euro. W efekcie MFW zasugerowało, że nie weźmie udziału w potencjalnym trzecim programie ratunkowym dla Grecji. Jak pisze w swoim komentarzu Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ ,,w zeszłym tygodniu pojawiły się plotki, że MFW nie wypłaci nawet ostatniej transzy z drugiego bailoutu, o ile europejscy wierzyciele w ramach nowej ugody z Grecją nie zdecydują się na umorzenie części ogromnych długów, co zostało szybko zdementowane".
Na giełdzie w Warszawie dużo lepiej niż w Europie, być może dlatego, że nasze obligacje już wcześniej były notowane z wyższymi rentownościami i nie były skupowane przez EBC. Indeks WIG20 idzie w górę o 0,3 proc., odbijając po 11:00 od dziennych minimów.
Wydarzeniami dnia były publikacje raportów LPP i Pekao SA. Właściciel Reserved, mimo pogłębienia straty wzrósł ostatecznie o ponad 4 proc. W pierwszych trzech miesiącach roku miała 37 milionów złotych straty, czyli ponad dwa razy więcej niż w tym samym okresie poprzedniego roku. Niecałe 0,6 procent zyskał Pekao, który zarobił ,,na czysto" 624 milionów złotych. To mniej niż rok wcześniej, ale analitycy oczekiwali wyniku o 27 milionów gorszego.
Mimo początkowych spadków akcje w końcu wzrosły KGHM o 0,3 proc., dzięki dobrym notowaniom miedzi na LME, która w 3-miesięcznych kontraktach wzrosła po południu do najwyższego poziomu w tym roku 6442,5 dolarów za tonę (+1,2 proc.) z 6363 dolarów dzień wcześniej.
Notowania dzienne akcji KGHM src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1431414000&de=1431443400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=KGH&colors%5B0%5D=%231f5bac&w=640&h=300&cm=0&lp=1"/>
Do najbardziej aktywnych spółek należały, oprócz KGHM, PKN Orlen (0,0 proc.) i PKO BP (+0,9 proc.). Zainteresowanie akcjami PKO BP to najprawdopodobniej ruch wyprzedzający przed jutrzejszymi wynikami kwartalnymi. Największy konkurent - Pekao - pokazał co prawda słabsze wyniki, niż rok wcześniej, ale rynek docenił, że były lepsze od oczekiwań. PKN Orlen przez jakiś czas korygował wcześniejszy trzydniowy wzrost, który zwiększył wycenę akcji płockiego koncernu o 5,8 proc. Powodem był zapewne wzrost ceny ropy Brent, która zyskała dzisiaj 1,7 proc. Na koniec dnia skończył jednak na tej samej cenie, co dzień wcześniej.
Wśród średnich spółek, nadal obserwujemy dynamiczny wzrost akcji CD Projekt (+5,6 proc.). Akcjonariusze wciąż pozytywnie reagują na wczorajszą informację o milionowej przedsprzedaży najnowszej części Wiedźmina. Notowania wspierają doniesienia medialne o dobrym odbiorze nowej odsłony gry w Stanach Zjednoczonych.
GPW: Idziemy w dół, ale nie aż tak jak Europa
Jacek Frączyk, 12 maja 15:18
10-letnie obligacje skarbowe Stanów Zjednoczonych, światowy odnośnik dla kosztów pożyczania na świecie, osiągnęły najwyższy poziom rentowności od listopada - 2,34 proc. (+0,07 pkt. proc.). Podobnie obligacje niemieckie, które dołożyły dzisiaj 0,12 punktu procentowego i obecnie mają rentowność 0,71 proc. A jeszcze miesiąc temu była ona na rekordowym poziomie 0,05 proc. ściągana w dół przez dodruk 60 mld miesięcznie euro, realizowany przez EBC.
Według Agencji Reutera traderzy odbicie zyskowności obligacji rządowych tłumaczą podwyższonymi oczekiwaniami inflacyjnymi, wyższymi cenami paliw i kurczącą się płynnością rynku, spowodowaną przez działania EBC. Inwestorzy finansowi zaczęli wychodzić ze zbyt ciasnego rynku.
Wyższe stopy procentowe obligacji podniosły dzisiaj kurs euro o 0,8 proc. względem dolara.
Jednocześnie obawy o przyszłość światowych rynków wywołuje Grecja. Zadłużony kraj co prawda spłacił dzisiejszą ratę wierzytelności na rzecz MFW 750 mln euro, ale zrobił to z tzw. rachunku posiadania w MFW. Rachunek ten jest przeznaczony na przedsięwzięcia doraźne i Grecja będzie musiała go w ciągu kilku tygodni uzupełnić. Taki ruch świadczy o tym, że z płynnością jest już bardzo źle.
Na powyższe przesłanki reagują giełdy w Europie. Wyższe rentowności obligacji to słabsze notowania giełd akcji. Niemiecki DAX traci 1,9 proc., a francuski CAC40 1,2 proc. Brytyjski FTSE250 spada o 1,2 proc., mimo dość dobrych wyników produkcji przemysłowej w marcu - +0,7 proc. a oczekiwano +0,2 proc.
Notowania dzienne w Europie src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1431414000&de=1431443400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=DAX&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=CAC&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=FTSE&colors%5B2%5D=%23ef2361&w=640&h=300&cm=1&lp=1"/>
Na giełdzie w Warszawie dużo mniejsze straty - indeks WIG20 idzie w dół o nieco ponad 0,2 proc., odbijając po 11:00 od dziennych minimów. Mimo początkowych spadków nieznacznie rosną akcje KGHM +0,1 proc., dzięki dobrym notowaniom miedzi na LME, która w 3-miesięcznych kontraktach wzrosła rano do 6374 dolarów za tonę z 6363 dolarów dzień wcześniej.
Do najbardziej aktywnych spółek należą, oprócz KGHM, PKO BP (-0,6 proc.) i PKN Orlen (-1,0 proc.). Ten pierwszy najprawdopodobniej robi ruch wyprzedzający przed jutrzejszymi wynikami kwartalnymi. Największy konkurent - Pekao - pokazał słabsze wyniki i generalnie wyniki banków się pogarszają. PKN Orlen natomiast koryguje wcześniejszy trzydniowy wzrost, który zwiększył wycenę akcji płockiego koncernu o 5,8 proc.
Wśród średnich spółek, nadal obserwujemy wzrost akcji CD Projekt (+3,3 proc.). Akcjonariusze nadal pozytywnie reagują na wczorajszą informację o milionowej przedsprzedaży najnowszej części Wiedźmina.
Inwestorzy ewakuują się z Niemiec. Co na GPW?
Damian Słomski, 12 maja 13:20
Na rynkach akcji robi się coraz bardziej nerwowo. Wyraźnie rosną rentowności obligacji. Giełda we Frankfurcie traci już 2 procent.
Niemiecki DAX to jak do tej pory jedno z najsłabszych ogniw w Europie. Kapitał odpływa z rynku długu i to bardzo dynamicznie. W ciągu miesiąca rentowność bundów wzrosła kilkunastokrotnie.
Blisko "trójki" są też krajowe papiery dłużne. W tym przypadku skala zmian jest nieporównywalnie mniejsza, co też widać po łagodniejszym przebiegu notowań na GPW. WIG20 traci nie więcej niż 0,5 procent - kurs oscyluje w okolicach 2525 punktów.
Wśród blue chipów rośnie zmienność na kilku walorach. LPP rozpędza się i zwyżka na akcjach przekracza już 3,5 procent. Coraz niżej jest kurs Eurocashu (-3,2 procent). Pod kreskę zszedł Bank Pekao, który opublikował raport kwartalny. Więcej na temat wyników i prognoz dotyczących sytuacji banku w tym roku można przeczytać TUTAJ.
Przebieg sesji na warszawskim parkiecie src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1431414000&de=1431443400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=mWIG40&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=sWIG80&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=WIG&colors%5B3%5D=%234dadff&fg=1&tiv=0&tid=0&tin=0&fr=1&w=640&h=300&cm=1&lp=1&rl=1"/>
Nieco gorsze notowania mają mniejsze spółki. Indeks mWIG40 traci blisko 1 procent. Tu wyprzedaż wzmaga czynnik psychologiczny. Giełdowi gracze widząc co się dzieje na rynkach, wolą na wszelki wypadek realizować zyski. Nie ma się co dziwić obawom - mWIG40 jest najwyżej od stycznia 2008 roku.
Wśród "średniaków" wyprzedaży opiera się CD Project. Kurs od początku roku niemal nieprzerwanie rośnie w górę w oczekiwaniu na premierę trzeciej części gry Wiedźmin. Premiera światowa już 19 maja.
**
Damian Słomski, godz. 10:05
Giełdy w Europie od samego rana mocno tracą na wartości. Względnie dobrze wypada na tym tle GPW. Zyskują akcje LPP i Pekao. Obie spółki zaprezentowały raporty kwartalne.
Liderem wśród blue chipów jest właściciel Reserved. Papiery grupy LPP rosną blisko 2 procent, mimo pogłębienia strat. W pierwszych trzech miesiącach roku miała 37 milionów złotych straty. To ponad dwa razy więcej niż w tym samym okresie poprzedniego roku. Niecałe 0,5 procent zyskuje Pekao. Bank zarobił 624 milionów złotych. To mniej niż rok wcześniej, ale analitycy oczekiwali wyniku o 27 milionów gorszego.
Większość największych spółek jest jednak pod kreską. Najmocniej Eurocash (-2,4 procent) i KGHM (-1,2 procent). Akcjonariusze pierwszej ze spółek przygotowują się do jutrzejszej publikacji wyników za pierwszy kwartał.
Dzisiejsze notowania indeksu WIG20 src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1431414000&de=1431443400&sdx=1&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%231f5bac&fg=1&st=1&fr=1&w=640&h=300&cm=0&lp=1&rl=1"/>
WIG20 traci na wartości, choć to i tak jeden z lepszych wyników wśród europejskich indeksów. Około 1,5 procent pod kreską jest m.in. niemiecki DAX i francuski CAC40.
Skąd taka nerwowość? Ciągle głównym tematem na rynkach są negocjacje z Grecją. Wczorajsze spotkanie ministrów nie przyniosło przełomu. Pozostają ostatnie tygodnie na porozumienie. Nerwowość wzmaga minister finansów Janis Warufakis, który straszy "katastrofą".
#
GPW: Inwestorzy śledzą informacje z Grecji i wyniki spółek
Łukasz Pałka, 11. maja, godz. 22:09
Koncern Energa, bank Pekao SA oraz spółka odzieżowa LPP - to tylko trzy duże firmy, które we wtorek opublikują wyniki po pierwszym kwartale 2015 roku. Inwestorzy muszą liczyć się z tym, że na rynkach znów pojawi się zamieszanie spowodowane sytuacją w Grecji.
Ponad 750 milionów euro - tyle pieniędzy na konto Międzynarodowego Funduszu Walutowego musi we wtorek przelać grecki rząd w ramach spłaty kolejnej transzy zadłużenia. Tych środków nie ma. Skalę problemu można zobrazować jeszcze tym, że w sumie do końca czerwca kwota potrzebna do spłaty przekracza 1,6 miliarda euro.
O tym, czy Grecja formalnie zbankrutuje, mogą przesądzić najbliższe godziny. Obecnie trwa bowiem spotkanie ministrów finansów państw strefy euro, którzy negocjują dalszą pomoc dla tego kraju. Od kilku tygodni jednak obie strony rozmów informowały o poważnych problemach. W zamian za pomoc w wysokości 7,2 miliarda euro Grecy mieli przedstawić przekonujący pakiet reform. Na razie jednak nie został on zaakceptowany.
Europejscy inwestorzy przyjęli strategię wyczekiwania na dalsze informacje, co w poniedziałek było widać po niewielkiej zmienności głównych indeksów. Z kolei na Wall Street sesja zakończyła się spadkami głównych indeksów.
Można założyć, że doniesienia o braku porozumienia w sprawie dalszego finansowania Grecji, może skłonić inwestorów do realizacji zysków. Jak pisaliśmy w Money.pl, analitycy spodziewają się korekty na GPW, choć wskazywali, że ich zdaniem nie nastąpi ona już w maju.
Wtorek na rynkach nie będzie jeszcze obfitował w istotne informacje makroekonomiczne. Ich sporą dawkę inwestorzy zaczną jednak dostawać już od środy. Będą to m.in. informacje na temat inflacji i dynamiki wzrostu PKB w Polsce.
Tymczasem we wtorek inwestorzy mogą zwrócić uwagę na porcję kolejnych wyników ciekawych spółek. Raporty finansowe opublikują m.in. koncern Energa, właściciel marek odzieżowych LPP oraz bank Pekao SA.
Ostatnio akcjonariusze Pekao SA zdecydowali o wypłacie dywidendy w wysokości 10 złotych na akcję z ubiegłorocznego zysku. Dzień dywidendy został ustalony na 22 czerwca, a wypłata na 7 lipca.
Z kolei zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami zarząd Energi chce w kolejnych latach wypłacać w formie dywidendy znaczną część zysku. Za 2014 rok akcjonariusze podzielą między siebie 92 procent zysku, co daje 1,44 złotego na akcję.