Pierwsza sesja tygodnia nie spełniła rynkowych oczekiwań wobec akcji spółek największej kapitalizacji. Wprawdzie scenariusz kontynuacji krótkoterminowego odreagowania w górę sprawnie realizowany był przez większą część notowań, jednak ostateczny wynik i spadek indeksu WIG20 o 0,18 proc. nie jest imponującym osiągnięciem.
Na wykresie świecowym dziennym powstał niewielki korpus tym razem z górnym cieniem. Oznacza on, iż kontynuowana jest próba kształtowania lokalnego dna w okolicy poziomu 1.850 pkt. Proces ten nie będzie miał jednak charakteru jednodniowego przesilenia, a prawdopodobnie bardziej złożoną strukturę.
Akcje największych banków wykonały podczas poniedziałkowej sesji plan minimum i kontynuowały krótkoterminowe odbicie. Na razie trudno wprawdzie mówić o odwróceniu dotychczasowego trendu spadkowego, jednak wraz z poznaniem kompletu czynników ryzyka (przede wszystkim politycznego) rośnie prawdopodobieństwo takiego scenariusza.
Nieco inaczej sytuacja wygląda natomiast wśród spółek energetycznych, które wczoraj ponownie zaskoczyły negatywnie. Karuzela na najwyższych stanowiskach i negatywne perspektywy dla branży kreślone przez agencje ratingowe, spowodowały, iż kursy spółek energetycznych ponownie znalazły się pod ostrzałem strony podażowej. Równie słabo wypadł kurs PZU (dyskontowanie podatku)
oraz KGHM (niższy rating kredytowy i spadek notowań miedzi).
Spadkowy kanał zaczyna przyciskać główną linię trendu
Indeks średnich spółek mWIG40 od początku listopada br. nie potrafi opuścić strefy konsolidacji ograniczonej od góry silnym technicznym oporem przy poziomie 3.700 pkt. i od dołu główną linią trendu wzrostowego przebiegającą na poziomie 3.550 pkt. Na wykresie dziennym barometru średnich spółek warszawskiego parkietu, coraz bardziej widoczna jest formacja stosunkowo łagodnego kanału spadkowego, który obowiązuje od maja br.
Formacja ta nie pozwala indeksowi mWIG40 na podniesienie się powyżej strefy 3.700-3.750 pkt. Niewielka nierównowaga sił na korzyść sprzedających powoduje, iż następuje stopniowe obsuwanie się notowań mWIG40, co zwiększa ryzyko, iż ostatecznie wspomniana linia trendu (3.550 pkt.) zostanie przełamana. Popyt powinien jednak pojawić się w rejonie 3.400 pkt., gdzie przebiega dolne ograniczenie średnioterminowego kanału spadkowego.
Kolejny słaby dzień na rynku ropy naftowej
Początek tygodnia przyniósł istotne tąpnięcie cen na rynku ropy naftowej. Surowiec Brent potaniał aż o blisko 6 proc. i spadł do poziomu 40,0 dolarów za baryłkę. Była to reakcja na decyzję państw OPEC, które zdecydowały się podnieść limit dziennej produkcji ropy do 31,5 mln baryłek z dotychczasowego poziomu 30 mln baryłek na dzień. W ślad za spadkiem notowań ropy w dół skierowały się wyceny koncernów paliwowych z Wall Street. Rynek czaka teraz na posiedzenie FED, na którym w przyszłym tygodniu (15-16 grudnia) z dużym prawdopodobieństwem dojdzie do podwyższenia stóp procentowych.
Energa – energetyka wciąż w odstawce
Prezes Energi Andrzej Tersa został odwołany ze stanowiska - podała spółka w komunikacie. Rada nadzorcza delegowała do zarządu członka rady Romana Pionkowskiego, który będzie pełnił funkcję prezesa na okres do trzech miesięcy.
W związku z tym, iż prezes spółki Skarbu Państwa musi zostać wyłoniony w stosownym konkursie, nowego prezesa, który będzie kierował Energą poznamy po trzymiesięcznym okresie sprawowania władzy przez Pana Romana Pionkowskiego. Tymczasem agencje ratingowe zaniepokojone są politycznymi zmianami na stanowiskach polskich spółek energetycznych, m.in. Enei, PGE, czy wcześniej Taurona. Agencja Fitch wyraziła opinię, iż spodziewane zaangażowanie w górnictwo energetyki uniemożliwi jej przeprowadzenie potrzebnych dużych inwestycji. Dodatkowo perspektywa dla sektora energetycznego w Europie Środkowej na rok 2016 jest negatywna. Akcje Energii wpadły w hiperbolę spadkową i znajdują się obecnie znacząco poniżej ceny z debiutu z grudnia 2013 r. na poziomie 16,95 zł (wczorajszy kurs zamknięcia to 11,55 zł).
Agora – coraz lepsze otoczenie dla spółki
Aegon Powszechne Towarzystwo Emerytalne zwiększyło zaangażowanie w akcjonariacie Agory do 6,888 proc. kapitału zakładowego, co uprawnia do 5,067 proc. głosów na jej walnym zgromadzeniu - poinformowała spółka w komunikacie.
Rośnie zainteresowanie rynku akcjami Agory. Spółka uporządkowała swój biznes i ograniczyła negatywny wpływ spadku przychodów z papierowego wydania Gazety Wyborczej. Wyniki finansowe Agory stopniowo poprawiają się, gdyż dobrze radzą sobie segmenty: kinowy, outdoor i radia. Lepsze perspektywy ma również rynek reklamy. Według szacunków wydatki reklamowe w 2016 roku wzrosną o 3,2 proc. wobec 2,8 proc. w pierwszym półroczu 2015 roku.