Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

GPW przerwało złą passę. Pomogły dane z przemysłu

0
Podziel się:

Zobacz co istotnego działo się na giełdzie w poniedziałek.

 Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl
 
Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.
Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.

#

Dobre dane z polskiego przemysłu przekonały inwestorów, że warto kupować akcje notowane na GPW. Patrząc na odczyt indeksu PMI dla tej gałęzi gospodarki można stwierdzić, że mamy do czynienia nieustannym rozwojem od 13 miesięcy. Inna poniedziałkowa informacja pokazała, że w Polsce ceny spadają już 16 miesiąc z rzędu.

Indeks WIG20 zakończył pierwszą sesję nowego tygodnia wzrostami (+0,83 procent). Dzięki temu przerwana została negatywna passa, która sprawiła, że warszawski wskaźnik blue chipów dotarł do poziomu poniżej 2050 punktów. Taki wynik nie był wcześniej widziany od 3 lat.

Polska giełda dotrzymała w poniedziałek kroku zachodnioeuropejskim rynkom. Niespełna procent zyskał niemiecki DAX, a o około 0,5 procent poszła w górę m.in. giełda francuska, hiszpańska, portugalska oraz holenderska.

Początkowo nic nie wskazywało, że sesja zakończy się optymistycznie. Europejskie giełdy rozpoczęły handel od spadków z uwagi na słaby dane z Chin. Indeks PMI dla chińskiego przemysłu w październiku osiągnął wartość 48,3 pkt. Wprawdzie jest to rezultat lepszy od oczekiwań, które wskazywały poziom 47,4 pkt., ale indeks nadal znajduje się poniżej poziomu 50 punktów, oddzielającego rozwój od kurczenia się tego sektora gospodarki. To już 8 miesiąc z rzędu, kiedy wskaźnik ten jest poniżej poziomu równowagi. Rezultatem złej koniunktury w Chinach był dzisiejszy spadek notowań akcji spółek zgrupowanych w indeksie Shanghai Composite. Wskaźnik na koniec handlu wskazał spadek o 1,7 procent.

Sytuacja poprawiła się po analogicznych danych opublikowanych dla europejskich gospodarek. Indeks nastrojów menadżerów logistyki gospodarek strefy euro wyniósł 52,3 pkt, czyli o 0,3 punktu procentowego więcej w stosunku do prognoz oraz odczytu poprzedniego. Lepiej w stosunku do oczekiwań wypadł również indeks PMI we Włoszech oraz w Niemczech. Za naszą zachodnią granicą cały czas panuje bardzo dobra koniunktura. Produkcja przemysłowa w tym kraju rośnie trzydziesty miesiąc z rządu, gdyż firmy dostają więcej zamówień eksportowych mimo niższego popytu ze strony Chin oraz Rosji.

Te same dane dla francuskiej gospodarki nie zraziły inwestorów z giełdy w Paryżu do zakupu akcji. Indeks PMI wyniósł 51,6 pkt, wobec prognozowanego 51,7 pkt. Podobna sytuacja miała miejsce w Polsce. Odczyt był nieco słabszy od oczekiwań, ale nie zmienia to faktu, że wskaźnik cały czas jest powyżej poziomu 50 pkt. Polski przemysł rozwija się już trzynasty miesiąc z rzędu. Markit Economics publikujący indeks PMI mi.in dla polskiej gospodarki podał, że obecny nieprzerwany 27-miesięczny okres wzrostu poziomu zatrudnienia jest najdłuższym w historii zbierania danych. Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ.

Poza wzrostami na europejskich giełdach, na indeksy PMI zareagował również złoty. W stosunku do euro polska waluta osłabiła się dziś o około 2 grosze.

Popołudniu poznaliśmy kolejne dane z polskiej gospodarki. GUS opublikował o 14:00 wstępny odczyt inflacji za październik. Wynik zaskoczył nieco rynek, który spodziewał się deflacji na poziomie 0,7 procent, tymczasem ceny rok do roku spadły o 0,8 procent. Jeżeli dane te potwierdzą się w oficjalnym odczycie za październik, który poznamy 13 listopada, to będziemy mieli do czynienia ze spadkiem cen od lipca 2014 roku, czyli szesnasty miesiąc z rządu. Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ.

Wprawdzie wzrost cen jest daleki od celu NBP, to na razie nie ma co liczyć na kolejną obniżkę stóp procentowych. Ewentualnych roszad można się spodziewać po wyborze nowej Rady Polityki Pieniężnej. Ekonomiści zwracają jednak uwagę, że spadające ceny pobudzają konsumpcję.

Dobre nastroje popołudniu przejęli inwestorzy z Wall Street. Główne indeksy zyskują około pół procent. Indeks ISM dla przemysłu w USA za październik wyniósł 50,1 pkt. i był nieznacznie lepszy od prognoz. Dobre dane z amerykańskiej gospodarki mogą pomóc podjąć decyzję przez Fed dotyczącą podwyżki stóp procentowych. Być może coś na ten temat dowiemy się o 20:00, kiedy szefowa Rezerwy federalnej będzie przebywała na posiedzeniu Rady Nadzoru Stabilności Finansowej. Konkretów nie należy się jednak spodziewać, gdyż niejednokrotnie mieliśmy już do czynienia ze spekulacjami na temat grudniowej podwyżki.

_ _Aktualizacja: 14:12

Dobre wskaźniki PMI poprawiły nastroje. Europa w górę

Jacek Frączyk

Sytuacja na europejskich rynkach odwróciła się o 180 stopni po tym jak podano do wiadomości wskaźniki koniunktury PMI. W kilku największych gospodarkach naszego kontynentu wzrost jest wyraźny. I nieoczekiwany. Przebojem dnia jest giełda w Turcji.

Szczególnie zaskakujące były dane dla Włoch i Wielkiej Brytanii, ale powyżej prognoz były też informacje z Niemiec. Czytaj więcej

Obraz rynku po tych danych odmienił się nie do poznania. Wcześniejsze spadki 0,5-0,6 procentowe zamieniły się we wzrosty w podobnej skali wielkości. Po pięciu godzinach sesji indeks DAX rośnie o 0,9 proc., włoski FTSEMIB o 0,5 proc., spada natomiast brytyjski FTSE100 o 0,3 proc., mimo że wskazania PMI były bardzo dobre. Słabsze dane PMI pokazali Francuzi, ale to nie przeszkadza w tym, żeby CAC40 rósł o 0,5 proc.

Przebojem dnia jest jednak giełda turecka. Wczoraj odbyła się powtórka wyborów parlamentarnych, po tym jak wynik czerwcowego głosowania nie dał większości głosów żadnej partii a zawiązanie koalicji okazało się wysoce skomplikowane. Listopad przyniósł jednak rozstrzygnięcie, większość głosów zdobyła rządząca do tej pory Partia AKP uzyskując 49,5 proc. głosów co stanowi wynik o 8,5 punktów procentowych lepszy niż w czerwcu.

AKP ma uzyskać około 316 miejsc z 550 znajdujących się w tureckim parlamencie. Taki wynik okaże się zbyt słaby, aby dokonać zmiany konstytucji i nie pozwoli na wprowadzenie systemu prezydenckiego, o którym myślał Prezydent Recep Erdogan, ale da szansę na stworzenie stabilnego rządu. I taki scenariusz wygląda na najbardziej pożądany przez rynki. Główny indeks giełdy w Stanbule - BIST 100 - rośnie o aż 5,4 proc.. Turecka lira też się umacnia. Lira zyskuje wobec dolara 3,7 proc. i złamana została nawet przez jakiś czas bariera 2,80 na względem dolara.

Polska z dobrym PMI i rosnącą deflacją

Dane o koniunkturze w sektorze przemysłowym podano też odnośnie Polski. Wskaźnik Menadżerów Logistyki PMI wzrósł w październiku o aż 1,3 punktu w stosunku do poprzedniego miesiąca i wyniósł 52,2 pkt.

Oczekiwania były jednak na lekko wyższym poziomie (52,4 pkt.), więc "szału nie było", choć potwierdzono wzrostowe tendencje, w tym ciągły wzrost zatrudnienia. Warszawska giełda odbiła w górę do prawie 0,6 proc.

Wyższa od oczekiwań była natomiast deflacja. Według wstępnych wyliczeń GUS wyniosła 0,8 procent, a oczekiwano jej ograniczenia do 0,7 proc. Mało jednak prawdopodobne, żeby RPP zrobiła w tym tygodniu coś ze stopami procentowymi, tego według wszelkich znaków można się spodziewać po przyszłym składzie Rady, dopiero w przyszłym roku.

WIG20 po pięciu godzinach sesji zyskuje 0,5 proc., czyli właściwie bez zmian w porównaniu z poprzednim komentarzem. Najbardziej dzisiaj aktywną spółką jest KGHM (+2,0 proc.), który zyskuje na rosnących cenach miedzi, ale może przede wszystkim na szansach zniesienia, lub przynajmniej redukcji podatku od wydobycia przez nowy skład parlamentu.

Duże obroty widać jeszcze na PKO BP (+0,6 proc.) i PKN Orlen (-0,1 proc.).

Na dobre dane o sprzedaży nie zareagowały akcje CCC (-0,2 proc.). Tu najwyraźniej dobrą wiadomość wykorzystano do realizacji wcześniejszych zysków.

_ _Aktualizacja: 09:54

GPW: W Warszawie znowu odwrotnie niż na największych giełdach. Tym razem na plus

Jacek Frączyk

Po publikacji chińskiego PMI inwestorzy przystąpili do wyprzedaży akcji. Dane nie są takie złe jak oczekiwano, ale pokazują, że przemysł cały czas słabnie, już ósmy miesiąc z rzędu.

Indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze przemysłowym Chin, wyniósł w październiku 48,3 pkt. wobec 47,2 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca - podano wyliczenia Caixin Media i Markit Economics. Analitycy spodziewali się 47,6 pkt., czyli odczyt był znacznie lepszy od oczekiwań.

Jednak wartość poniżej 50 pkt. oznacza cały czas kurczenie się gospodarki. Październikowy odczyt jest już ósmym z kolei poniżej granicy równowagi.

Wzrostowo wygląda natomiast koniunktura w nowych zamówieniach eksportowych. Wzrosła do 50,7 pkt. z 44,6 we wrześniu. To pierwszy raz od czerwca, kiedy wskaźnik wykazał poprawę w tym aspekcie.

Mimo, że dane były lepsze od oczekiwań giełdy akcji przyjęły je źle. Indeks łączony giełd w Szenzen i Szanghaju spadł o 1,6 proc., a Shanghai Composite o 1,7 proc. W obawie o słabsze wskaźniki koniunktury w przemyśle tracą też akcje europejskie. Niemiecki DAX traci 0,5 proc., francuski CAC40 0,6 proc., a brytyjski FTSE100 0,5 proc.. Do godz. 10:00 podane zostaną dane dla krajów strefy euro, a o 10:30 dla Wielkiej Brytanii.

Dane podano natomiast już dla Polski. PMI z październik był nieco słabszy od oczekiwań i wyniósł 52,2 pkt. w porównaniu z 50,9 pkt. miesiąc wcześniej. Oczekiwano jednak 52,4 pkt.

Po trzech tygodniach spadków w Warszawie przyszedł jednak czas na odreagowanie. Po wyborach nasz parkiet zachowywał się dużo gorzej od całego świata. Dzisiaj jest odwrotnie. WIG20 rośnie o 0,5 proc., a motorami wzrostu są KGHM (+1,0 proc.) i PZU (+1,0 proc.).

Wart podkreślenia jest wzrost akcji Hawe (+6,8 proc.) z mWIG40. Spółce prawdopodobnie uda się podpisać umowę o restrukturyzacji zadłużenia. Podpisana właśnie umowa ramowa, określa, że termin spłaty wierzytelności przysługujących wierzycielom zostanie wyznaczony do dnia 30 września 2016 r. Hawe musi jednak przed 1 grudnia spełnić szereg warunków.

Spada natomiast kurs Ursusa (-2,7 proc.) po tym jak spółka ogłosiła, że prywatne emisje akcji sprzedawane będą po 2,50 zł za sztukę. To dużo niżej obecnego kursu giełdowego 2,88 zł.

_ _Aktualizacja: 20:40
1 listopada 2015 r.

Bez przełomu. WIG20 szósty miesiąc na minusie

Damian Słomski

Ciekawie zapowiada się początek listopada na giełdach. Bogaty kalendarz publikacji może sprzyjać zmienności, choć nie koniecznie w pożądaną dla kupujących stronę. Krajowych inwestorów powinny zainteresować m.in. dane o inflacji i decyzja RPP. Globalnie największe znaczenie będą miały dane z Chin i USA. Tydzień zakończy podsumowanie sytuacji na amerykańskim rynku pracy.

Za nami trzy z rzędu spadkowe tygodnie notowań indeksu WIG20. Co więcej, bilans całego miesiąca jest ujemny, a to oznacza już szósty kolejny miesiąc spadków. Do granicy 2000 pkt dzieli indeks blue chipów już tylko 60 pkt, czyli niecałe 3 proc. Jeśli nastroje wśród inwestorów z GPW się nie poprawią, walka w tych okolicach może być stoczona jeszcze w pierwszej połowie listopada.

Początek nowego tygodnia może nie sprzyjać odbiciu. Pierwsze godziny handlu na giełdach w Europie upłyną na dyskontowaniu odczytów indeksów PMI dla przemysłu. Szczególnie ważne będą dane z Chin, które poznamy w środku nocy. Niedzielna publikacja wskaźnika przygotowana przez państwowe instytucje sugeruje, że prognozy analityków mogły być zbyt optymistyczne. Okazało się bowiem, że wartość indeksu utrzymała się na poziomie 49,8 pkt zamiast wzrosnąć do 50 pkt.

Dużo będzie zależeć od notowań na chińskiej giełdzie. Ostatnio było tam dosyć spokojnie. Co więcej, Shanghai Composite w październiku zyskał nawet na wartości 11 proc., odrabiając część strat z poprzednich tygodni i miesięcy.

PMI dla przemysłu poznamy także w odniesieniu do polskiego sektora przemysłowego. Po wrześniowym wyniku na poziomie 50,9 pkt, analitycy liczą na odbicie powyżej 52 pkt. Byłby to wynik lepszy niż w największych gospodarkach strefy euro. W tym można upatrywać szansy na lekką poprawę nastrojów krajowych inwestorów.

Dane na temat PMI nie będą jedynymi z rodzimej gospodarki w poniedziałek. O 14:00 GUS poda wstępne informacje o inflacji w październiku. Konsensus zakłada oczywiście ujemną wartość wskaźnika, choć w nieco mniejszej skali niż ostatnio, tzn. spadek deflacji do 0,6 proc. z 0,8 proc. poprzednio.

W kolejnych dniach w centrum uwagi powinny być banki centralne. NBP i Bank Anglii czekają decyzyjne posiedzenia, które najprawdopodobniej nie zakończą się żadną zmianą w prowadzonej polityce pieniężnej. Z kolei co najmniej dwukrotnie w ciągu pięciu dni na różnego rodzaju konferencjach wystąpią Mario Draghi i Janet Yellen, których słowa będą analizowane w najdrobniejszych szczegółach. Fed ostatnim komunikatem zamieszał na rynku, stąd rynki będą szukać potwierdzenia dla coraz bardziej prawdopodobnej podwyżki stóp procentowych już w grudniu.

Jeśli Yellen nie powie nic specjalnego, to pozostają jeszcze bardzo ważne w kontekście stóp w USA dane z amerykańskiego rynku pracy. W piątek poznamy najnowsze wyliczenia Bureau of Labor Statistics odnośnie stopy bezrobocia (prognoza: 5,1 proc.) i zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym (+180 tys.).

Dane makro będą kluczowe dla rozwoju sytuacji na giełdach. Tylko tłem powinny być kolejne raporty kwartalne, których w pierwszym tygodniu listopada nie będzie wiele. Najciekawiej zapowiadają się wyniki PGNiG, ING i CCC. Wśród gwiazd Wall Street karty odkryje m.in. Facebook.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)