Spadek ryzyka politycznego po przedstawieniu składu nowego rządu oraz bliskość istotnego technicznego wsparcia na indeksie WIG20 na poziomie 2 tys. pkt. to główne katalizatory próby wzrostowego odbicia barometru największych spółek GPW. Uwagę zwraca ponadto wyższy wolumen obrotów, który na WIG20 wzrósł we wtorek do 846 mln zł i wyniósł ponad 1mld zł na całym rynku.
Z punktu widzenia analizy technicznej na wykresie świecowym dziennym indeksu WIG20 nie powstał jak na razie układ, który mógłby świadczyć o definitywnym zakończeniu średnioterminowej tendencji spadkowej. Jedynie w krótkim terminie rosną szanse na korekcyjne odreagowanie w górę. Najbliższy ważny opór znajduje się na poziomie 2.100 pt., gdzie przebiega linia trendu spadkowego. W szerszej perspektywie nadal w mocy pozostaje scenariusz kreślenia formacji klina ukośnego, jednak popyt nie może pozwolić na zejście indeksu WIG20 poniżej poziomu 2 tys. pkt.
Upływający czas działa niestety na niekorzyść byków, gdyż obniża szansę na realizację tego pozytywnego scenariusza. Aby myśleć o dobrej końcówce roku, na rynek już teraz powinien trafić większy kapitał. W przeciwnym razie czeka nas okres konsolidacji z ryzykiem wyłamania w dół poniżej 2 tys. pkt.
Indeks WIG broni dolnego ograniczenia wzrostowego kanału
Brak stałego popytu na spółki z indeksu WIG20 oraz realizacja zysków w segmencie małych i średnich spółek doprowadziły do spadku indeksu WIG dokładnie do dolnego ograniczenia wzrostowego kanału formowanego od połowy sierpnia br. (49,5 tys. pkt.). W krótkim terminie rynek prawdopodobnie odbije w górę, jednak do poprawy nastrojów potrzebny jest dynamiczny wzrost powyżej strefy 50,0-51,0 pkt.
Z czynników wewnętrznych pozytywne należy odczytać deklarację przyszłego ministra finansów, który nie podziela pomysłu wprowadzenia opodatkowania transakcji oraz nie chce likwidacji OFE. Z dużym prawdopodobieństwem jednak zostanie wprowadzony podatek bankowy. Sektorowo najlepiej w ostatnich dniach wypadła energetyka (spadek ryzyka połączenia z górnictwem) oraz chemia (dzięki znakomitym wynikom spółek z tej branży). Z pozostałych ważnych raportów finansowych za III kw. 2015 r. warto wyróżnić Pekao S.A, Eurocash i PGE, co rynek nagrodził wzrostem kursów tych spółek. Słabsza koniunktura nie upuszcza natomiast PZU i KGHM (niższy kurs miedzi).
Na Wall Street oczekiwana realizacja zysków
Indeks S&P500 po okresie dynamicznego rajdu w górę zatrzymał się w rejonie poziomu 2.100 pkt. Inwestorzy przystąpili do realizacji zysków. Nie można wykluczyć, że krótkoterminowa korekta spadkowa będzie kontynuowana w rejon poziomu 2.050 pkt. Głównym powodem pogorszenia nastrojów podczas środowej sesji było rozczarowanie rynku po kilku raportach finansowych spółek. Ponadto oczekiwanego wsparcia nie dostarczył prezes EBC. Mario Draghi podczas konferencji w Londynie nie wspomniał na temat polityki monetarnej EBC, co zostało odczytane jako wycofanie się z planów stymulowania gospodarki w tym roku.
PZU – koniunktura nie sprzyja ubezpieczycielowi
Zysk netto grupy PZU w III kwartale 2015 roku spadł do 510,9 mln zł z 843,5 mln zł rok wcześniej - podała spółka w raporcie. Rynek spodziewał się, że zysk netto wyniesie 525,9 mln zł.
Narodowy ubezpieczyciel w trzecim kwartale 2015 roku zanotował znaczący spadek zysku netto. Powodem pogorszenia zyskowności były m.in.: wojna cenowa i wzrost szkodowości w ubezpieczeniach komunikacyjnych oraz słaba koniunktura na rynkach kapitałowych. W wyniku publikacji raportu finansowego akcje PZU obniżyły się do nowego średnioterminowego minimum cenowego na poziomie 367 zł. Nadal trudno dostrzec sygnały mogące świadczyć o zakończeniu spadkowej korekty kursu spółki trwającej od początku roku. Zarząd zapewnia, że wstrzymał się z rozmowami na temat przejęć w sektorze bankowym i czeka na rozstrzygnięcie kwestii opodatkowania banków i rozwiązania kwestii kredytów frankowych. Prowadzone są natomiast prace związane ze splitem akcji co nastąpi jeszcze w listopadzie.
Pekao S.A. – wynik lepszy od oczekiwań
Zysk netto grupy Banku Pekao SA w trzecim kwartale 2015 roku spadł do 610,5 mln zł z 704,4 mln zł rok wcześniej - poinformował bank w raporcie.
Zaraportowany poziom zysku netto Banku Pekao S.A. jest wyższy od rynkowych prognoz, kształtujących się na poziomie 587,1 mln zł. Po trzech kwartałach zysk netto banku obniżył się o 8,4 proc., do 1,85 mld zł. Zarząd stara się, aby całoroczny spadek zysku był jednocyfrowy. Kurs banku nieznacznie odreagował w górę, jednak w dalszym ciągu w średnim terminie dominuje tendencja spadkowa. Dopiero powrót kursu powyżej strefy 150-152 zł oznaczałby rozpoczęcie większej tendencji wzrostowej. Optymistycznie należy ocenić deklarację zarządu dotyczącą dywidendy. Prezes nie przewiduje bowiem ograniczenia dywidendy. W ubiegłym roku spółka wypłaciła 10 zł na walor. W przyszłości możliwa jest akwizycja innego banku, jednak w grę nie wchodzą banki, które posiadają portfel kredytów walutowych.