Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

GPW: To była spokojna sesja. Nie obyło się jednak bez atrakcji

0
Podziel się:

W komentarzu Money.pl zobacz, jak wyglądała sesja w Polsce podczas długiego weekendu.

 Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl
 
Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.
Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.

Po zmienności głównych indeksów oraz wielkości obrotów można stwierdzić, że wielu inwestorów z GPW postanowiło zrobić sobie dziś wolne. Nie uchroniło to jednak niektórych spółek przed mocnymi spadkami. Największą przecenę z indeksu blue chipów zaliczył LPP oraz JSW.

Spadał dziś przede wszystkim WIG20, a WIG250 stracił minimalnie. Jutro ze względu na Święto Niepodległości, sesja na warszawskiej giełdzie się nie odbędzie. To właśnie te obchody spowodowały, że wielu inwestorów zdecydowało się zrobić sobie długi weekend.

Dziś danych gospodarczych z naszego kraju nikt się raczej nie oczekiwał. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej podało jednak swoje szacunki dotyczące bezrobocia za październik. Według nich odsetek osób bez pracy w ubiegłym miesiącu obniżył się z 11,5 procent do 11,3 procent.

Mocno traciły dziś takie spółki jak JSW czy LPP. Jest to wynik piątkowych informacji. Odzieżowa firma, właściciel między innymi marki Reserved, stracił dziś ponad 3,5 procent po słabych wynikach za trzeci kwartał w piątek. Zysk był o blisko jedną czwartą gorszy od oczekiwpań analityków.Aakcje LPP potaniały były dziś najsłabsze w indeksie blue chipów.

Z kolei JSW nie radzi sobie dobrze od dłuższego czasu. Początek trendu spadkowego można odnaleźć przynajmniej w 2013 roku. W ubiegłym tygodniu pojawiły się informacje na temat wstrzymania emisji euroobligacji oraz opuszczeniu przez spółkę indeksu MSCI Poland obliczanego przez bank Morgan Stanley. Zyskała na tym firma obuwnicza CCC, która zastąpiła JSW we wspomnianym wcześniej indeksie. W piątek jej akcje zdrożały o ponad 10 procent, dziś zaliczyły wzrost o ponad 3 procent.

Spadek zaliczył także bank Pekao, po porannych wynikach za trzeci kwartał. Zysk netto były nieco wyższy od oczekiwań (opublikowana wartość: 704 mln złotych; prognoza: 676 mln złotych). Patrząc na wynik odsetkowy i prowizyjny można stwierdzić, że dane zawarte w raporcie były neutralne dla rynku. Inwestorzy zdecydowali się jednak na wyprzedaż udziałów, które potaniały o 2 procent

W rytm wzrostu cen ropy naftowej rosły notowania spółek paliwowych. Lotos i PKN Orlen poszybowały dziś w górę o ponad procent i przez prawie całą sesję znajdowały się w czołówce indeksu WIG20.

Zmiany na GPW odbiegały dziś od tego co widzieliśmy w pozostałej części Europy. CAC oraz FTSE 100 zyskały około 0,5 procent.

Wyjątkiem na zielnym tle Europy, był dziś włoski indeks FTSE-MIB. Powodem wyprzedaży akcji na tamtejszym rynku był mocniejszy niż oczekiwano spadek produkcji przemysłowej we wrześniu (opublikowana wartość: -0,9 procent, prognoza: -0,2 procent). Pod koniec sesji sytuacja ta uległa jednak zmianie.

Danych gospodarczych ze starego kontynentu nie było wiele. Rano pojawił się indeks Sentix dla strefy euro. Obrazuje on oczekiwania inwestorów. Wynik był lepszy od oczekiwań.

Wczesnym rankiem zdecydowane wzrosty odnotowano na giełdzie w Shanghaiu. Główny indeks reprezentujący ten rynek znajduje się najwyżej od marca 2012 roku.

Start sesji na Wall Street bez rozstrzygnięcia

Przemysław Ławrowski, godz. 15:35

Wall Street rozpoczęła dzisiejszą sesję dość niezdecydowanie. Podobnie zachowuje się Europa. Z kolei wskaźniki na GPW tracą, ale zmienność jest niewielka ze względu na długi weekend.

Kontrakty terminowe na najważniejsze indeksy z nowojorskiej giełdy przed rozpoczęciem dzisiejszych notowań wskazywały minimalne wzrosty. Ostatecznie S&P500, Nasdaq oraz Dow Jones rozpoczęły one sesję blisko poziomu piątkowego zamknięcia.

Dziś informację na temat sprzedaży podał McDonalds. W październiku obniżyła się ona o 0,5 procent. Spadek dotyczy jednak restauracji tylko tych, które istniały rok temu. Wynik jest lepszy od oczekiwań, gdyż rynek spodziewał się spadku o 2,2 procent.

W Europie dominują niewielkie wzrosty. Główne indeksy zyskują mniej niż pół procent. Na GPW zmienność nie jest duża. Wskaźniki są jednak na minusie. WIG20 traci około 0,2 procent. Do końca dnia nie odnajdziemy już interesujących danych makroekonomicznych.

WIG20 niemal w bezruchu, ale akcje LPP i JSW wciąż nurkują

Paweł Zawadzki, godz. 12:49

Niewielka zmienność głównych indeksów i wręcz symboliczne obroty - tak najprościej można opisać pierwsze godziny handlu na krajowej giełdzie. Takim scenariuszem zachwyceni byliby natomiast posiadacze akcji LPP i JSW, których kursy w dalszym ciągu są pod presją sprzedających.

Choć jesteśmy już niemal na półmetku notowań, to wartość handlu 20 największymi spółkami sięga zaledwie 125 milionów złotych. Zmienność również jest symboliczna, a najważniejsze krajowe indeksy w dalszym ciągu utrzymują się w bardzo bliskiej okolicy swoich piątkowych zamknięć.

Nie wszyscy inwestorzy będą jednak mogli szybko zapomnieć o przedświątecznej sesji. Niemal od początku notowań negatywnie w WIG20 wyróżniają się akcje LPP i JSW. Kursy wymienionych spółek - po tym jak w piątek zniżkowały o odpowiednio 7,6 i 9,7 procent - obecnie znajdują się na ponad 3-procentowych minusach.

Oba blue chipy w dalszym ciągu są właśnie pod wpływem negatywnych informacji z ostatniej sesji ubiegłego tygodnia. Odzieżowy gigant pochwalił się wówczas znacznie gorszymi od prognoz analityków wynikami finansowymi za trzeci kwartał, a kurs węglowej spółki _ dołowała _ informacja o opuszczeniu indeksu MSCI Poland.

Bardzo pozytywnie wyglądają natomiast notowania spółek paliwowych. Akcje PKN Orlen drożeją o 1,6 procent, a kurs Lotosu zwyżkuje o około 2,3 procent. To obecnie dwaj _ najmocniejsi _ przedstawiciele WIG20. Ich notowaniom sprzyjają 1,5-2-procentowe wzrosty na rynku ropy naftowej.

Z opublikowanych dziś danych makro warto odnotować w zasadzie jedynie dane o nastrojach inwestorów w strefie euro. Obrazujący je indeks Sentix w listopadzie wzrósł do minus 11,9 punktu z minus 13,7 punktu miesiąc wcześniej. Analitycy spodziewali się natomiast odczytu zbliżonego do danych sprzed miesiąca.

GPW nie wykorzystała szansy. Najważniejsze indeksy...

Paweł Zawadzki, godzina 9:39

Mocne wzrosty na giełdzie w Chinach nie zachęciły krajowych graczy do odważniejszych zakupów akcji na warszawskim parkiecie. Dobrze odebrane przez inwestorów nie zostały też wyniki finansowe Pekao SA.

Po lepszych od prognoz danych z Chin - nadwyżka w bilansie handlowym wyniosła 45,4 miliarda dolarów, wobec prognozowanych 42 miliardów dolarów, a eksport wzrósł rok do roku o 11,6 procent, wobec oczekiwań na poziomie +10,6 procent - Shanghai Composite skoczył w górę o 2,3 procent.

O takich wzrostach krajowi gracze będą dziś mogli zapewne jedynie pomarzyć. Najważniejsze indeksy warszawskiego parkietu pierwszą w tym tygodniu sesję rozpoczęły w bardzo bliskiej okolicy piątkowych zamknięć, a inwestorzy przed jutrzejszym świętem raczej nie będą specjalnie _ szarżować _.

W centrum zainteresowania - z powodu opublikowanych dziś rano wyników finansowych - są akcje Pekao SA. Bank w trzecim kwartale _ zarobił na czysto _ 704,4 miliona złotych, podczas gdy ankietowani przez PAP analitycy oczekiwali zysku netto na poziomie 676,1 mln złotych. To nie przekonało jednak inwestorów, a akcje banku tanieją o około procent.

#

To będzie nietypowy tydzień na GPW. Co czeka inwestorów?

Paweł Zawadzki, 9. listopada, godzina 19:25

Początek tygodnia na warszawskiej giełdzie nie będzie zbyt emocjonujący, a wtorkowe święto sprawi, że część krajowych graczy _ zafunduje _ sobie długi weekend i do handlowania akcjami wróci dopiero w środę. Wiele ich nie ominie, bo dopiero wtedy na rynki zaczną napływać najistotniejsze informacje z gospodarki.

Najważniejsze amerykańskie indeksy - Dow Jones Industrial Average i S&P500 - ubiegłotygodniowy handel kończyły nowymi rekordami wszech czasów, ale około 0,1-procentowe wzrosty trudno nazwać zdecydowaną przewagą kupujących. Kluczem do kolejnych rekordów na Wall Street miały być najnowsze dane z amerykańskiego rynku pracy.

Problem był jednak taki, że o ile stopa bezrobocia na poziomie 5,8 procent wypadła lepiej od wcześniejszych szacunków ekspertów i najlepiej od połowy 2008 roku, to dane o zatrudnieniu w sektorze pozarolniczym nie sprostały już ich prognozom. Ogólnie rzecz biorąc, wskazania z rynku pracy były całkiem niezłe, ale inwestorzy mieli wyraźny problem z ich interpretacją, co najlepiej pokazuje zachowanie głównych indeksów.

Mimo wszystko, w piątek zdecydowanie słabiej od amerykańskich, radziły sobie europejskie giełdy. Francuski CAC, czy niemiecki DAX poszły w dół po około 0,9 procent, a ich śladem podążał warszawski WIG20, który ostatecznie został przeceniony o 0,74 procent. Ta dysproporcja sprawia, ze choć na zdecydowane ruchy na otwarciu nowego tygodnia nie ma co liczyć, to bardziej prawdopodobne niż spadki jest lekkie odbicie europejskich indeksów.

Długi weekend na GPW?

Warszawska giełda może mieć jednak problem z aktywnością inwestorów. We wtorek - z powodu Święta Niepodległości - GPW nie pracuje. Niewykluczone, że część giełdowych graczy również w poniedziałek zrobi sobie wolne i do handlowania akcjami powróci dopiero w środę. Do _ zafundowania _ sobie długiego weekendu inwestorów zachęcał nie tylko tradycyjny kalendarz, ale również kalendarium istotnych publikacji makro.

Pod tym względem pierwsza część tygodnia wygląda bowiem bardzo ubogo. Gdyby nie ciąg dalszy publikacji wyników finansowych przez notowane na GPW spółki, wśród których będzie między innymi raport Pekao SA, to w poniedziałek dla inwestorów warte uwagi byłyby w zasadzie jedynie dane o inflacji (konsumenckiej i producentów) w Chinach. Z kolei we wtorkowym kalendarzu nie ma praktycznie żadnych istotnych publikacji gospodarczych.

Kluczowe w tym tygodniu dane pojawią się dopiero w drugiej części tygodnia i będą to przede wszystkim wstępne szacunki dotyczące dynamiki PKB w trzecim kwartale we Francji, Niemczech, strefie euro, czy w Polsce (wszystkie zostaną opublikowane do południa w piątek) oraz produkcja przemysłowa w Chinach (czwartek) i sprzedaż detaliczna w Stanach Zjednoczonych (piątek).

W czwartek inwestorzy poznają też październikowe dane o inflacji konsumenckiej w Polsce, a dzień wcześniej najnowszy raport o inflacji (wraz z jej projekcją) opublikuje Narodowy Bank Polski. Temat jest niezwykle istotny, szczególnie w kontekście ubiegłotygodniowej decyzji Rady Polityki Pieniężnej, która - wbrew oczekiwaniom większości rynkowych ekspertów - pozostawiła stopy procentowe w Polsce na dotychczasowym poziomie.

Co dalej z WIG20?

Krajowi gracze w dalszym ciągu będą także _ zasypywani _ dziesiątkami raportów finansowych publikowanymi przez firmy z GPW. Ograniczając uwagę jedynie do spółek wchodzących w skład WIG20, kluczowy będzie czwartek. Tego dnia poznamy najnowsze wyniki finansowe takich gigantów, jak KGHM, PGE, PZU, Tauron, czy JSW. W piątek swoje raporty pokażą kolejne blue chipy: Asseco Poland, Eurocash i Synthos.

Z uwagi na znaczący udział spółek w WIG20, szczególnie czwartkowe wyniki mogą mieć istotny wpływ na zachowanie całego indeksu, który po pięciu spadkowych sesjach z rzędu ponownie znalazł się w bliskiej okolicy psychologicznego poziomu 2.400 punktów. Jego skuteczna obrona powinna zachęcić do kolejnego podejścia w okolice 2.500 punktów. Z kolei spadek poniżej przedziału 2.380-2.400 punktów może otworzyć drogę w kierunku tegorocznych minimów umiejscowionych w pobliżu 2.300 punktów.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)