Główne indeksy warszawskiego parkietu od kilku dni prezentują się silniej od giełd Europy Zachodniej. Podczas, gdy na rynkach rozwiniętych inwestorzy wstrzymują się z zakupami akcji w obawie o powrót tendencji spadkowej, na Książęcej popyt z większym zainteresowaniem podchodzi do silnie przecenionych akcji z indeksu WIG20.
Okres relatywnej siły GPW obserwowaliśmy również pod koniec ubiegłego tygodnia. Kiedy u naszych zachodnich sąsiadów przecena indeksu DAX dochodziła do 1 proc., nasz indeks WIG20 przy stosunkowo niskim obrocie (w piątek niespełna 500 mln zł na blue chips) swobodnie zbliżał się w okolice poziomu 2.200 pkt. Okres uspokojenia nastrojów prawdopodobnie kontynuowany będzie również w pierwszej połowie tego tygodnia. Inwestorzy wstrzymywać będą się z istotniejszymi decyzjami do czwartku, kiedy to poznamy decyzję amerykańskiej Rezerwy Federalnej dotyczącej poziomu stóp procentowych. W sytuacji ewentualnego cofnięcia się indeksu WIG20 i realizacji krótkoterminowych zysków, przed spadkiem powinno bronić indeks techniczne wsparcie znajdujące się w okolicy poziomu 2.150 pkt.
Rynek średnich i małych spółek w słabszej formie
Strona popytowa od dwóch tygodni z większą uwagą sięga po najbardziej płynne spółki GPW ze szczególnym uwzględnieniem banków i energetyki. Spadek ryzyka politycznego wobec tych sektorów poprawił nastawienie inwestorów wobec wymienionych branż. W okresie niepewności co do dalszych perspektyw naszego rynku w średnim terminie, mniej atrakcyjne są aktywa o niższej płynności, mimo lepszych perspektyw fundamentalnych. Sytuacja ta zmienić się może dopiero po wyklarowaniu sytuacji zarówno na parkietach Europy Zachodniej, jak i na Wall Street. Dla przykładu na naszym indeksie średnich spółek mWIG40 wciąż negatywnie przedstawia się jedynie w połowie domknięta spadkowa luka z pamiętnego chińskiego załamania. Podażowy obszar 3.700-3.750 pkt. na mWIG40 skutecznie odstrasza graczy przed powiększaniem ekspozycji w akcje spółek średniej kapitalizacji. Dość blisko znajduje się również ważne wsparcie (3.600 pkt.) wyznaczone przez długoterminową linię trendu wzrostowego.
Udana końcówka tygodnia na Wall Street
W obliczu eskalacji obaw wobec dalszej koniunktury w Chinach, amerykański FED prawdopodobnie wstrzyma się z podniesieniem stóp procentowych podczas zaplanowanego na ten czwartek posiedzenia. Podwyżka kosztu pieniądza stanowiłaby zaskoczenie dla rynków finansowych. FED ewentualnie mógłby pokusić się o zaryzykowanie tej decyzji, jednak przy równoczesnym bardzo stonowanym „gołębim” komentarzu. Wówczas indeks S&P500 miałby pretekst do wykończenia spadkowej korekty z kresem realizacji zysków w okolicy poziomu 1.850 pkt. Opublikowane w weekend niejednoznaczne dane makro z Chin (niższa od prognoz produkcja i wyższa od szacunków sprzedaż detaliczna) nie ułatwiają członkom FED podjęcia właściwej decyzji.
KGHM – odreagowania cen na rynku surowcowym
Poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku od wydobycia niektórych kopalin skierowano 8 września do I czytania na posiedzeniu Sejmu - podano na stronie internetowej Sejmu. Projekt dotyczy wprowadzenia zwolnienia KGHM z podatku od wydobycia miedzi i srebra.
Podatek od wydobycia miedzi i srebra obniża wycenę akcji KGHM. W latach 2012-2014 spółka zapłaciła blisko 5 mld zł podatku od kopalin, a w I połowie 2015 roku kwota ta sięgnęła 0,8 mld zł. Trudno spodziewać się, aby rząd zrezygnował z tak wysokich wpływów. Notowania akcji KGHM po silnym załamaniu od połowy maja do drugiej połowy sierpnia br. od 2,5 tygodnia odreagowują w górę. Korekcyjnej zwyżce kursu lubińskiego przedsiębiorstwa sprzyja poprawa klimatu na rynku surowcowym. Ceny miedzi w ubiegłym tygodniu wzrosły o ponad 5 proc. i był to najmocniejszy tygodniowy wzrost notowań tego metalu od początku maja br. Obecnie miedź kosztuje blisko 5,4 tys. USD za tonę, podczas, gdy pod koniec wakacji notowania tego surowca oscylowały w okolicach 4,8 tys. USD za tonę.
Amica – dalszy rozwój poprzez przejęcia
Amica po przejęciu udziałów we francuskiej spółce handlowej pracuje nad kolejną, większą, akwizycją i liczy, że do transakcji dojdzie do końca roku - poinformował wiceprezes Wojciech Kocikowski.
Akcje Amiki pozytywnie wyróżniły się w ostatnich dwóch tygodniach. Kurs przedstawiciela branży elektromaszynowej w całości odrobił straty poniesione podczas rynkowego załamania z 24 sierpnia br. Jednak powrót do długoterminowego trendu wzrostowego stoi pod znakiem zapytania. Zapowiadana duża transakcja przejęcia dotyczy akwizycji całej spółki i będzie pozytywnie wpływała na przyszłoroczne wyniki finansowe Amiki. Przejęcie zostanie sfinalizowane poprzez emisję obligacji. Spółka ma za sobą udane I półrocze 2015 r. Przychody w tym okresie wzrosły o 6 proc, a zysk netto wzrósł o 12 proc. i wyniósł 39,5 mln zł. Niższą sprzedaż na Wschodzie, spółka zrekompensowała poprzez wyższą sprzedaż w Niemczech, Polsce i w Wielkiej Brytanii.