W ostatnim kwadransie notowań zadecydowało się, że WIG20 skończy na plusie, a nie minusie. Zadecydował nagły popyt na akcjach PKO BP i PZU.
To zmiany, które od 16:47 wyniosły indeksy w górę, zadecydowały o tym, że kończymy dzisiaj na plusie. Przyczynili się do tego inwestujący w akcje PKO BP (+3,2 proc.) i PZU (+3,2 proc.) - zaraz przed zamknięciem postanowili uzupełnić portfele o akcje dwóch największych instytucji finansowych w Polsce.
Ten pierwszy jeszcze do wczoraj był jedną z najbardziej tracących akcji wśród spółek WIG20 w dwóch ostatnich "brexitowych" tygodniach. Teraz odzyskuje siły.
Największe obroty przyciągnął jednak Pekao (+1,7 proc.), który osiągnął rano osiągnął swój szczytowy poziom jeszcze przed 10:00, by potem tracić to co zyskał. Ale i tu ostatni kwadrans okazał się pomocny.
Największy wzrost w indeksie odnotował Tauron (+4,7 proc.), który zbliżył się w ostatni czwartek do swojego historycznego minimum. Okoliczność wielkiej straty za 2015 r. po odpisach jest oczywiście okolicznością uzasadniającą, ale odpisy to rzecz jednorazowa, którą przebolał np. PKN Orlen w ubiegłym roku z dobrym skutkiem.
Mniej więcej w tej samej porze, kiedy odbicie w górę obserwować można było u nas, to samo działo się w Europie.
Godzinę przed odbiciem przemawiał szef EBC, Mario Draghi. Zaznaczył, że beneficjantami programu skupu obligacji za dodrukowane pieniądze będą również firmy średniej wielkości. Draghi chce stymulować poziom inwestycji do tego sprzed kryzysu.
Wygląda jednak na to, że to słowa Janet Yellen popchnęły rynki w górę. Stwierdziła, że ryzyka światowe, a m.in. Brexit oraz spowolnienie w USA może przesunąć w czasie podwyżki stóp. A inwestorom akcji w to graj - oceniają teraz, że podwyżka będzie tylko w grudniu.
Niemiecki DAX zakończył dzień na poziomie o 0,6 proc. wyższym niż w poniedziałek, brytyjski FTSE100 zyskał 0,4 proc., a francuski CAC40 0,7 proc. Wzrost dnia wśród największych spółek strefy euro odnotował Deutsche Bank (+2,5 proc.) i drugi największy bank we Włoszech Intesa (+2,5 proc.).
W USA po początkowych wzrostach zabrakło dodatkowej motywacji i... inwestorzy wydają się czekać na czwartek i głosowanie odnośnie Brexit'u.
_ _Aktualizacja: 16:13 Wall Street i Europa na plusie a u nas spada przez Orlen
Jacek Frączyk
Giełda w Nowym Jorku rozpoczęła dzień nieznacznymi wzrostami. Do czwartkowego głosowania nad Brexit nie powinno być jednak znaczących ruchów na giełdach. Wszystko mogą jednak zmienić jeden-dwa wyniki sondaży.
Gdy spojrzy się na zmiany kursów indeksów giełdowych w skali miesiąca to nie do uwierzenia, że w ostatnich dniach działo się tak wiele. Na zmianę euforia z paniką, szczególnie w ostatnich dwóch tygodniach, dała jednak niewielkie zmiany w dłuższej perspektywie. Teraz trwa końcowe odliczanie przed referendum, które... właściwie nie wiadomo dlaczego miałoby coś realnie zmienić w światowej gospodarce.
Oczywiście pojawia się straszenie, a to że wszyscy będą musieli mieć wizy, chcąc wjechać do Wielkiej Brytanii, to że załamie się funt, spadną kursy akcji, ale nie widać konkretnej odpowiedzi na pytanie: "a właściwie dlaczego?".
Skąd właściwie teoria, że opuszczenie progów UE musi oznaczać rezygnację ze strefy wolnego handlu, czyli Europejskiego Obszaru Gospodarczego, do którego należą przecież państwa spoza Unii? Właściwie nie wiadomo. A skoro nie wiadomo, czy Zjednoczone Królestwo EOG opuści, zatem wszelkie teorie o kosztach gospodarczych włożyć należy do szuflady z napisem "propaganda".
Tak czy inaczej rynki kierują się taką mądrością (małą), że wszystko jedno czy dana teoria ma ręce i nogi, ważne że wszyscy ją biorą na poważnie. Obserwujemy więc z wypiekami na twarzy wyniki kolejnych sondaży i nie zwracamy uwagi na cokolwiek innego.
Po wczorajszym rajdzie, korygującym ubiegłotygodniowe spadki - przypomnijmy wzrost związany z szacunkami wyników referendum, które miałyby się podobno odwrócić na korzyść unionistów po śmiertelnym zamachu na panią polityk, która była za Unią - dzisiaj sondaże znów były zrównoważone, tj. jeden, przeprowadzony w niedzielę pokazał przewagę przeciwników Unii, a drugi wręcz przeciwnie.
Inwestorom trudno więc podejmować ważące decyzje, skoro sytuacja w każdej chwili może się odwrócić o 180 stopni. Praktycznie nie zwrócono dziś uwagi nawet na doskonałe wskazanie indeksu nastrojów ekonomicznych Europejskiego Centrum Badań nad Gospodarka ZEW dla Niemiec. Odczyt za czerwiec był najlepszy od sierpnia ubiegłego roku. A mimo to akcje we Frankfurcie (DAX + 0,4 proc.) zachowują się gorzej niż np. w Paryżu (CAC40 +0,6 proc.), choć lepiej niż w Londynie (FTSE100 -0,1 proc.).
W Warszawie nastroje lekko spadkowe. WIG20 na godzinę przed zamknięciem traci 0,2 proc., a w dół ciągną ten indeks akcje PKN Orlen (-0,3 proc.). Obroty "nieporywające" - zaledwie 370 mln zł na WIG20.
Wall Street otworzył się dzisiaj lekkimi wzrostami, po 0,1-0,2 proc. na najważniejszych indeksach.
_ _Aktualizacja: 13:07 Dane z Niemiec zaskoczyły. Co na to rynek akcji?
Przemysław Ławrowski
Polska giełda znów odbiega od reszty parkietów. WIG20 traci około 0,3 procent, tymczasem większość parkietów w Europie świeci się na zielono. Mocno inwestorów zaskoczył odczyt indeksu ZEW z Niemiec.
Wyjątkowo dobrze wypadł opublikowany przed południem indeks ZEW z niemieckiej gospodarki. Opublikowana wartość to aż 19,2 pkt., czyli najwięcej od sierpnia ubiegłego roku. Dla porównania rynek spodziewał się poziomu niższego (5 pkt.) niż przed miesiącem (6,4 pkt.)
Zobacz, jak wygląda wtorkowa sesja na giełdach w Europie src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1466492400&de=1466523000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=DAX&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CAC&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=FTSE&colors%5B3%5D=%234dadff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=4&rl=1"/>
Dane z Niemiec nie są jednak głównym powodem poprawy nastrojów. Tradycyjnie już od kilku sesji, ruchami indeksów sterują sondaże dotyczące referendum w Wielkiej Brytanii. Pojawiło się bowiem kilka, które ponownie dają przewagę zwolennikom UE.
O 16:00 rozpocznie się wystąpienie szefowej Fed rozpocznie się wystąpienie szefowej Fed przed Komisją Bankową Senatu USA. Janet Yellen przedstawi na nim półroczny raport na temat polityki monetarnej. Rynki z pewnością zwrócą uwagę na to wydarzenie.
Na GPW warto zwrócić uwagę na notowania Alior Banku, który poinformował o terminie przejęcia części banki BPH. Więcej na ten temat piszemy w money.pl. Ze względu na kolejną awarię, ponad 1 procent tracą akcje mBanku.
_ _Aktualizacja: 10:20
Nieoczekiwany początek handlu na giełdach w Europie
Przemysław Ławrowski
Inwestorzy z Europy starają się utrzymać wzrosty, jednakże tylko nielicznym rynkom we wtorek rano to się udaje. "Pod kreskę" spadł m.in. WIG20. Obok sprawy Brexitu warto przed południem przyjrzeć się danym z Niemiec.
Na lekkim plusie po godzinie sesji była niemiecka, francuska i węgierska giełda. Pod tym względem wyróżnia się również grecki parkiet, który zwyżkuje aż o 4,5 procent.
WIG20 po nieco ponad godzinie handlu tracił 0,2 procent. Jedynymi ze słabszych spółek jest Lotos i LPP. Na lekkim plusie jest notowany w indeksie mWIG40 Synthos. Chemiczna firma otrzymała rekomendację "kupuj" od analityków DM PKO BP z ceną docelową 4,19 zł.
Zobacz, jak rozpoczęła się sesja na GPW src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1466492400&de=1466523000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Wśród europejskich gigantów notowanych we wskaźniku Euro Stoxx 50 najlepiej radzi sobie spółka Bayer ze wzrostem o ponad 2 procent.
O 11:00 poznamy odczyt ZEW z Niemiec. Wskaźnik pokazujący nastroje inwestorów instytucjonalnych i analityków powinien wpłynąć na lekką zmianę nastrojów na niemieckim rynku akcji. Trzeba jednak pamiętać, że na rynkach cały czas nie gasną kwestie związane z Brexitem.
_ _Aktualizacja: 7:51
Fed ponownie będzie próbował przyciągnąć uwagę
Przemysław Ławrowski
Ostatnie wzrosty na giełdach mogą zostać utrzymane, choć ich skala nie będzie tak duża, jak miało to miejsce w poniedziałek. Inwestorzy w trakcie sesji będą się przyglądać nie tylko wydarzeniom z Wielkiej Brytanii, ale także zza Oceanu, gdyż popołudniu przed Komisją Bankową Senatu USA zasiądzie Janet Yellen.
Poniedziałkowa sesja upłynęła pod znakiem odreagowania ostatnich spadków na europejskich giełdach. Inwestorzy wzięli się na kupowanie akcji, po tym, jak w weekend opublikowano nieco bardziej pomyślne dla euroentuzjastów sondaże dotyczące czwartkowego referendum w sprawie członkostwa Wielkiej Brytanii w UE. Duża część rynków powróciła nawet do poziomów z 10 czerwca. Dotyczyło to także indeksu WIG20, który zakończył poniedziałkowy handel na poziomie niespełna 1800 punktów.
Notowania europejskich indeksów w poniedziałek src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1466406000&de=1466436600&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=DAX&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CAC&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=FTSE&colors%5B3%5D=%234dadff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=4&rl=1"/>
Teraz nasuwa się pytanie, jak długo dobre nastroje się utrzymają. O ile z Wysp Brytyjskich nie napłyną kolejne informacje o zmianie nastrojów w kierunki Brexitu, to wzrosty zostaną utrzymane. Nie będą one jednak tak mocne, jak w poniedziałek.
Na rozpoczęcie wtorkowej sesji w dobrych nastrojach wskazują także indeksy azjatyckie, które we wtorek zaliczyły wzrosty. Nieco ponad 1 procent zyskał japoński Nikkei, a giełda w Hong Kongu poszybowała w górę o ponad 0,5 procent. Lekko zwyżkował również Shanghai Composite.
Trzeba jednak pamiętać, że inwestorzy pozostaną czujni. Część z nich tuż przed czwartkową sesją będzie chciało zając dogodną pozycję sprzedając część walorów.
Oprócz kwestii Wielkiej Brytanii, warto zwrócić uwagę na wydarzenia zza Oceanu. We wtorek o 16:00 rozpocznie się wystąpienie szefowej Fed przed Komisją Bankową Senatu USA. Janet Yellen przedstawi na nim półroczny raport na temat polityki monetarnej. Pojawienia się żadnych przełomowych informacji nie należy się spodziewać. Być może jednak parę słów padnie, które rzucą światło na to, jak bank centralny USA będzie podchodził do kwestii podwyżek stóp procentowych na kolejnych posiedzeniach. Najbliższej decyzji Fed w tej sprawie możemy się spodziewać 27 lipca.
Ważny dla rynku we wtorek będzie również odczyt indeksu ZEW z Niemiec. Pokazuje on nastroje tamtejszych analityków i inwestorów instytucjonalnych. Według prognoz wskaźnik ten w czerwcu osiągnie wartość niższą niż przed miesiącem. Rynek spodziewa się odczytu na poziomie 5 pkt, a w maju wyniósł on 6,4 pkt.
Nieco mniej ważne będą dane z Węgier. Z tej gospodarki napłyną dziś informacje na temat wynagrodzeń i stóp procentowych.