Mocnym uderzeniem kończy się sesja na giełdzie w Warszawie. WIG20 zyskał 2 proc. i jest najwyżej od trzech tygodni. Wynik zasługuje na uznanie, bowiem większość indeksów europejskich znalazło się pod kreską.
Od rana największe krajowe spółki radziły sobie znacznie lepiej od konkurentów na innych parkietach regionu. W końcówce jednak zdecydowanie ta różnica się powiększyła. Jeszcze koło 15:00 WIG20 był 0,5 proc. nad kreską. Podczas ostatniej godziny handlu mocno uaktywnili się kupujący, którzy podbili kurs o blisko 25 pkt. Tym samym WIG20 przekroczył 2180 pkt pierwszy raz od prawie trzech tygodni.
Zobacz, jaki przebieg miała czwartkowa sesja na rynkach w Europie src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1441868400&de=1441899900&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=DAX&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CAC&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=FTSE&colors%5B3%5D=%234dadff&s%5B4%5D=FTSEMIB&colors%5B4%5D=%2381faff&fg=1&tiv=0&tid=0&tin=0&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=1&rl=1"/>
W WIG20 najlepiej wypadły banki z BZ WBK i Pekao na czele. W obu przypadkach akcje drożały ponad 4 proc. Pod kreską znalazły się tylko cztery blue chipy: Asseco, PGE, Bogdanka i Energa.
Największym zainteresowaniem cieszyły się papiery dużych spółek. Te mniejsze, szczególnie zgrupowane w indeksie sWIG80, wypadły słabo.
Przebieg czwartkowej sesji na GPW src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1441868400&de=1441897800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=mWIG40&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=sWIG80&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=WIG&colors%5B3%5D=%234dadff&fg=1&tiv=0&tid=0&tin=0&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=1&rl=1"/>
Optymizm przyszedł do Europy zza Oceanu. W dobrych nastrojach rozpoczęli dzień inwestorzy z Wall Street. Po dwóch godzinach sesji Nasdaq rośnie 0,75 proc. Na nieco mniejszym plusie jest S&P500 i Dow Jones.
Raczej większego wpływu na decyzje nie miały najnowsze dane dotyczące liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, bowiem publikacja była zgodna z oczekiwaniami. Wcześniej także bez niespodzianek zakończyło się posiedzenie banku centralnego Anglii.
Niezależnie od bieżących wydarzeń, w tej chwili inwestorzy skupiają się tylko na jednym wydarzeniu - posiedzeniu Fed, które odbędzie się w połowie przyszłego tygodnia. Do tego czasu będzie trwało pozycjonowanie. Wydaje się, że bazowy scenariusz przyjmowany przez rynek to pozostawienie stóp bez zmian, a to dla giełd dobra wiadomość.
_ _Aktualizacja: 15:45
GPW zieloną wyspą. Razem z Grecją
Autor: Damian Słomski
WIG20, za sprawą drożejących akcji banków, jest jednym z najmocniejszych indeksów w Europie. Większość wyraźnie traci na wartości. Na minusie startuje też amerykańska giełda, po zgodnych z oczekiwaniami danych z rynku pracy.
Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA wyniosła w ubiegłym tygodniu 275 tys. To dokładnie tyle, ile prognozowali analitycy i o 6 tys. mniej niż poprzednio. Dane mają więc neutralny wpływ na Wall Street. S&P500 i Dow Jones notują płaskie otwarcie.
Być może większy spokój udzieli się w końcówce sesji europejskim inwestorom. Główne parkiety regionu tracą blisko 1 proc. Kolor zielony na tablicy z notowaniami gości tylko w przypadku WIG20 i ateńskiego Athex'a. Grecka giełda rośnie 1,2 proc., czyli dwukrotnie mocniej niż indeks krajowych blue chipów.
Obserwuj przebieg czwartkowej sesji na giełdach w Europie src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1441868400&de=1441899900&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=DAX&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CAC&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=FTSE&colors%5B3%5D=%234dadff&s%5B4%5D=FTSEMIB&colors%5B4%5D=%2381faff&fg=1&tiv=0&tid=0&tin=0&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=3&rl=1"/>
Relatywna siła GPW wynika z dobrych notowań banków. Trzy najmocniej zyskujące spółki to mBank, BZ WBK i Pekao. Ich papiery drożeją ponad 2 proc. Wszystko przez niepewne losy ustawy mającej ulżyć frankowiczom.
Dominacja sprzedających akcje w Europie i względny spokój w USA może mieć związek ze zbliżającym się posiedzeniem Fed, na którym może dojść do pierwszej podwyżki stóp procentowych. Ostatnie rewizje w dół prognoz dla wzrostu na świecie sugerują, że być może jest za wcześnie na zacieśnianie polityki pieniężnej największej gospodarki świata.
_ _Aktualizacja: 13:55
GPW: Złe nastroje wyparowały dzięki bankom. W Europie spada
Autor: Jacek Frączyk
O ponad 1 proc. wzrósł indeks WIG-Banki na pierwszym dzisiejszym fixingu. To dużo wyżej niż wzrost WIG20. Od początku roku straty akcjonariuszy banków wyniosły średnio 16 proc. Rok przedwyborczy nie służył notowaniom instytucji bankowych, bo pojawiające się pomysły ich obciążenia różnymi domiarami wywoływały nerwowość na giełdzie. Przynajmniej w jednym temacie nastroje mogą się chwilowo uspokoić.
Według âRzeczpospolitej" ustawa o przewalutowaniu kredytów walutowych trafi prawdopodobnie na półkę. Powodem mają być spory w koalicji rządowej. PSL nie chce zgodzić się na podział kosztów w stosunku 50:50 a PO nie chce przerzucać 90 proc. odpowiedzialności na banki.
Jednym z bardziej ,,umoczonych" w kredyty walutowe banków jest mBank. Na koniec roku kredyty udzielone klientom we franku szwajcarskim miały wartość 18,9 mld zł, a w euro 10,9 mld zł. Stanowiło to odpowiednio 27 i 16 proc. całego portfela kredytowego banku.
Dlatego to akcjonariuszy mBanku cieszą najbardziej problemy z przeprowadzeniem ustawy do końca ścieżki legislacyjnej. Po czterech godzinach sesji akcje mBanku zyskują 3,1 proc., ale w trakcie sesji wzrost był nawet prawie 4-procentowy.
WIG20 zyskuje po 13:00 0,5 proc. Najaktywniejszymi spółkami są: PKO BP (+0,8 proc.), KGHM (-0,5 proc.) i PKN Orlen (+0,9 proc.). Rosną banki, spadają natomiast mocno rosnące wczoraj spółki energetyczne: PGE (-1,1 proc.), Energa (-1,7 proc.) i Tauron (-1,9 proc.). Oddalenie się perspektywy konieczności wspierania kopalń oraz prognozy niskich cen węgla energetycznego nie wystarczyły na utrzymanie wzrostów na dłużej. W ciągu ostatnich trzech dni WIG-ENERG wzrósł jednak o 3,9 proc.
Kwotowania tygodniowe indeksu WIG-ENERG src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1441280068&de=1441897800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG-ENERG&colors%5B0%5D=%230082ff&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Coraz trudniej Skarbowi Państwa sprzedać obligacje
Ministerstwo Finansów sprzedało na dzisiejszym przetargu głównym obligacje dwóch serii z terminami zapadalności w 2026 r. o łącznej wartości 3,019 mld zł wobec oferty wynoszącej 2 - 4 mld zł. Popyt wyniósł łącznie 4,205 mld zł a rentowność 3,066 proc.
Jak podała PAP analitycy Banku Pekao spodziewali się rentowności DS0726 w pobliżu 3,05 proc., czyli rentowność była wyższa niż się spodziewano, a i popyt nie wyczerpał oferty. Nie są to dobre informacje dla polskiego rynku.
Wyższą rentownością - 0,69 proc. w porównaniu z 0,61 poprzednio - skończył się też wczorajszy przetarg 10-letnich obligacji niemieckiego rządu (Bundy).
Giełdy w Europie ze stratami
Dzisiejsze sesje na świecie są lustrzanie podobne do tego, co się działo wczoraj. "Lustrzanie", bo... w drugą stronę.
Wczoraj zaczęło się od silnego wzrostu w Japonii i fala w górę, słabnąc, przeszła cały świat by skończyć się spadkami w USA. Dziś jest odwrotnie, tj. zaczęło się źle w Japonii (po słabym wskaźniku o zamówieniach), potem słabszy spadek był w Chinach i jeszcze słabszy ruch w dół jest w Europie. Z tej odwrotnej analogii należałoby się spodziewać dzisiaj wzrostu w Stanach. I faktycznie, kontrakty terminowe na indeksy Wall Street idą teraz nieznacznie w górę.
Niemiecki DAX traci po ponad czterech godzinach sesji 0,9 proc. i straty rosną. Coraz mocniej spadają akcje firm energetycznych. E.ON traci aż 6,3 proc. po ogłoszeniu, że w 2015 roku pokaże znaczącą stratę i rezygnuje z planów zamknięcia swoich elektrowni jądrowych. To zostawia koncern z obciążeniem 16,6 mld euro prowizji potrzebnych na likwidację mocy tego typu elektrowni do 2022 r. Akcje koncernu znalazły się na 20-letnich minimach.
_ _Aktualizacja: 9:41
Giełdy akcji: Dzień zaczął się od fali spadków. Japonia i Chiny dały sygnał
Jacek Frączyk
Japonia dała wczoraj impuls dla wzrostów na całym świecie. Planowana redukcja podatku dochodowego od firm ma zwiększyć zyski netto o około 5 proc. i zdynamizować inwestycje prywatne. W czwartek opublikowano dane o zamówieniach na sprzęt, maszyny i urządzenia. I było już gorzej.
Prognoza mówiła o 3,7-procentowym wzroście w lipcu, podczas gdy miesiąc wcześniej był spadek 7,9 proc. Tymczasem zamówienia spadły o 3,6 proc. i to już drugi miesiąc z rzędu. Akcje zareagowały spadkami, korygując 7,7-procentowy wzrost z poprzedniego dnia. Nikkei 225 stracił 2,5 proc.
Podobnie jak wczoraj Japonia wzbudziła falę wzrostów, tak dzisiaj jest to fala spadkowa. Indeks giełdy w Szanghaju Shanghai Composite traci 1,5 proc., m.in. ze względu na dane o cenach producenckich. Indeks cen producentów PPI spadł w Chinach w sierpniu o 5,9 proc., po spadku w lipcu o 5,4 proc.. To już 42. z kolei miesiąc spadku tego wskaźnika. Sektor wytwórczy nie jest więc w stanie uzyskać wyższych cen, co sugeruje albo słabnący popyt na rynku i rosnącą konkurencję, albo... zbyt wysoką podaż produktów, czyli nadprodukcję.
Jako temat numer jeden wraca jednak sprawa podwyżek stóp Fed. Decyzja już za tydzień. Szanse na podwyżki we wrześniu szacowane są jedynie na niespełna 20 proc., ale spodziewane jest przynajmniej podanie konkretnej daty. Jeśli wbrew sugestiom BŚ i MFW FOMC nie przesunie decyzji na przyszły rok, to możemy się spodziewać wzbudzenia spadków ze strony USA.
Wyższe stopy procentowe w USA będą dla rynków oznaczać m.in., że surowce staną się mniej atrakcyjne jako aktywa, a inwestorzy przerzucą się na amerykańską walutę. Interesujący dla polskiego rynku akcji jest temat miedzi. A ta na giełdzie metali w Londynie dzisiaj tanieje w reakcji m.in. na opublikowany w czwartek indeks cen producentów w Chinach. Metal w dostawach trzymiesięcznych na LME jest rano wyceniany po 5337 dolarów za tonę, po spadku o 0,6 proc.
W związku z tym KGHM po wczorajszym wzroście rozpoczął dzień nieznacznymi spadkami. Po pół godzinie sesji akcje kombinatu tracą 0,5 proc.
Indeks WIG20 zyskuje jednak 0,2 proc. Motorem giełdowego wzrostu są dzisiaj akcje banków. PKO BP zyskuje 0,6 proc., a Pekao 0,6 proc., a mBank 1,6 proc. Rynek oczekuje najwyraźniej, że albo nie dojdzie przed wyborami do głosowania ustawy o pomocy frankowiczom, albo przegłosowana zostanie w Sejmie w wersji senackiej, czyli z podziałem kosztów przewalutowania 50:50.
Kwotowania dzienne indeksu WIG20 src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1441868400&de=1441897800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Cała Europa również zaczęła spadkami. Niemiecki DAX traci 0,9 proc. Tanieją spółki energetyczne i chemiczne. Co ciekawe rosną akcje BMW (+0,7 proc.), mimo że Chiny ogłosiły spadek sprzedaży samochodów o 3 proc. w sierpniu. Tanieją za to akcje Volkswagena (-0,4 proc.) i Daimlera (-0,2 proc.).
Spadki notujemy również w Wielkiej Brytanii (FTSE100 -1,1 proc.), Francji (CAC40 -1,2 proc.) i Włoszech (-1,1 proc.).
_ _Aktualizacja: 23:07
9 września
Japońska fala już przeszła. Już za tydzień posiedzenie Fed
Jacek Frączyk
Zapowiedź ze strony premiera Japonii, o planowanym cięciu podatku korporacyjnego przynajmniej o 3,3 punkty procentowe wywołała w środę szybkie wzrosty na giełdzie w Tokio, a fala optymizmu, stopniowo słabnąc, przelewała się potem przez cały świat, aż do... spadkowego końca w USA.
Efektywna stopa podatkowa dla japońskich korporacji wynosi obecnie około 35 proc., czyli cięcie zostawi około 1/10 podatku w firmach. Redukcja podatków to reakcja na spadek dynamiki wzrostu inwestycji w sektorze prywatnym, która negatywnie wpływała na wzrost gospodarczy.
Nikkei 225 zyskał 7,7 proc., ale w ciągu ostatniego miesiąca straty są nadal prawie 10-procentowe.
Właśnie od danych z Japonii rozpocznie się giełdowy czwartek. O godzinie 1:50 w nocy opublikowane zostaną dane o zamówieniach na sprzęt, maszyny i urządzenia. Prognoza mówi o 3,7-procentowym wzroście w lipcu, podczas gdy miesiąc wcześniej był spadek 7,9 proc. Przy wzbudzonych cięciem podatków nastrojem, rynek może szukać każdego pretekstu by rosnąć.
Kolejne dane przyjdą z Chin o 3:30. Wskaźnik inflacji konsumenckiej za sierpień nie powinien wywołać zmiany łagodnej polityki banku centralnego. Prognozowane jest 1,9 proc. inflacji rok do roku.
O 13:00 decyzja w sprawie stóp procentowych Wielkiej Brytanii. Już w środę Bank Anglii zadeklarował, że podwyżki stóp będą, ale dopiero w pierwszym kwartale przyszłego roku, czyli w czwartek nie powinno być w tej kwestii niespodzianki.
O 14:30 cotygodniowe dane o liczbie wniosków dla bezrobotnych. Siedem dni przed wyczekiwaną od dawna decyzją o stopach procentowych Fed, dane z rynku pracy mogą być istotne, choć... nie należy się spodziewać, żeby akurat te decydowały o decyzji członków Federalnego Komitetu Otwartego Rynku.
Ze spółek giełdowych
Czwartek będzie dniem początku zapisów na emisje publiczne dwóch spółek: AAT Holding (IPO)
i Wind Mobile (SPO).
W przypadku AAT Holding sprzedawane będą wyłącznie akcje istniejące. Grupa AAT jest największym krajowym producentem i dostawcą systemów przeciwpożarowych i telewizji dozorowej oraz jednym z kluczowych dystrybutorów urządzeń i systemów ochrony osób i mienia.
Skonsolidowane przychody z działalności operacyjnej AAT Holding wyniosły 79,78 mln zł w pierwszej połowie 2015 r. wobec 74,52 mln zł rok wcześniej. Zysk z działalności operacyjnej sięgnął 8,74 mln zł wobec 7,56 mln zł rok wcześniej. Spółka miała 4,71 mln zł zysku netto (0,58 zł na akcję) wobec 0,9 mln zł straty rok wcześniej. Cena maksymalna to 30 zł, a zapisy na prawie 4 mln akcji serii A potrwają do 24 września. Ostateczna cena zostanie ustalona na podstawie księgi popytu inwestorów instytucjonalnych, którzy zapisy będą składać od 22 do 24 września.
Wind Mobile sprzedaje nowe akcje serii K w celach inwestycyjnych, ale i po to, żeby przenieść notowania na rynek główny GPW. W ofercie publicznej zaoferuje 1,37 mln akcji po cenie 7,8 zł. Cena zamknięcia w środę to 8,01 zł. Zapisy potrwają do 15 września.