Pod koniec notowań w Europie okazało się, że w słowach Draghiego jednak nie czaił się komunikat negatywny. Nie zapowiedział przecież wzrostu stóp, a i dodruk będzie taki jak zapowiadano.
Mimo początkowych spadków, które zwiastowały, że rynkowi coś się nie spodobało w słowach Draghiego, po paru godzinach wszystko wróciło do normy, tj. spadki zamieniły się w lekkie wzrosty na największych rynkach.
Niemiecki DAX kończy dzień 0,2-procentowym wzrostem, który wynika jednak w dużej mierze z klarującej się sytuacji w Volkswagenie. Volkswagen zgodził się odłożyć co najmniej 10 mld dol. w ramach rezerwy na zaspokojenie przyszłych pozwów cywilnych swoich amerykańskich klientów za oszustwa związane z silnikami Diesla. Według informacji "Die Welt", każdy z właścicieli samochodów, w których zamontowano nielegalne urządzenia fałszujące pomiary czystości spalin, dostanie po 5 tys. dol. odszkodowania.
Akcje producenta samochodów zyskują pod koniec sesji prawie 6 proc. i to największy wzrost w gronie spółek z indeksu.
0,4 proc. zyskuje włoski indeks FTSE MIB. W górę ciągną go akcje sektora finansowego, m.in. Unicredit (+2,4 proc.) i Mediobanca (+3,2 proc.).
Banki to też mocne punkty notowań we Francji, choć CAC40 jednak spada. Przyczyną jest ponad 5-procentowy zjazd akcji Pernod Ricard po upublicznieniu słabych danych o sprzedaży Whisky w Chinach.
W Warszawie jedna ósma obrotów skupiła się wokół akcji KGHM (-0,9 proc.). Tu nie pomógł wzrost cen miedzi (+0,6 proc.) i osłabienie złotego względem dolara (-1 proc.), najwyraźniej więc nie o przyszłą kondycję spółki chodzi. Kapitał po prostu zmienia położenie geograficzne.
Największy wpływ na spadek indeksu WIG20 o 0,6 proc. miały jednak akcje Orlenu (-2,2 proc.). Rozczarowały słabsze o 60 proc. zyski a i osłabienie złotego to nie jest dobra wiadomość dla importera. A kurs ropy ostatnio rósł przekraczając dzisiaj nawet 46 dolarów za baryłkę Brent.
Poza WIG20 ciekawe ruchy miały miejsce na Forte (+6,6 proc.) z mWIG40 i Skotanie (+31,8 proc.) z sWIG80.
W przypadku tego pierwszego wzrost jest o tyle ciekawy, że BM BGŻ BNP Paribas właśnie obniżył cenę docelową jego akcji. Jednocześnie jednak ogłoszono, że na walnym zgromadzeniu akcjonariusze rozpatrzą dywidendę 1 zł na akcję. To co prawda o połowę mniej niż rok temu, ale... kto powiedział, że udziałowcy zgodzą się na propozycję zarządu. Skonsolidowany zysk za 2015 r. był przecież o ponad 12 proc. wyższy i gdyby zastosować zwykłą proporcję, można by liczyć na dywidendę nawet 2,2 zł.
Notowania akcji Forte src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1460648501&de=1461251400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=FTE&colors%5B0%5D=%230082ff&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Odnośnie Skotanu - jak pisaliśmy wcześniej, to współpraca z Synthosem w rozwoju nowego przedsięwzięcia rozpaliła umysły graczy.
Dzisiaj po zamknięciu sesji dane podadzą jeszcze giganty technologiczne - Google i Microsoft. W oczekiwaniu na nie Wall Street zachowuje się wstrzemięźliwie - Nasdaq co prawda delikatnie rośnie +0,1 proc., ale już S&P500 traci 0,2 proc.
_ _Aktualizacja: 15:38 Decyzja EBC nie spodobała się giełdom
Jacek Frączyk
Decyzja EBC była zgodna z przewidywaniami. Ale najwyraźniej rynki spodziewały się czegoś więcej. Być może wcześniejszego dopływu nowo dodrukowanych pieniędzy.
Posiedzenie EBC zakończyło się bez zaskoczeń, wszystko pozostało po staremu, tj, z rekordowo niskimi stopami procentowymi zmienionymi w ubiegłym miesiącu. Na czerwiec zapowiedziano rozpoczęcie skupu obligacji korporacyjnych ze zwiększonego o 20 mld euro comiesięcznego dodruku. Czytaj więcej.
To nie podoba się inwestorom. Negatywne nastroje nie dotyczą na pewno banków, bo ten sektor dziś rośnie na największych giełdach Europy. Spadają takie spółki jak: Pernod Ricard (-7 proc.), przez słabą sprzedaż whisky w Chinach, czy Ericsson (-12 proc.) po publikacji słabych kwartalnych wyników operacyjnych.
Wzrosły za to akcje Volkswagena (+5 proc.) po osiągnięciu porozumienia, w ramach którego niemiecki producent odkupi pół miliona samochodów z silnikiem diesla i zafałszowanymi danymi odnośnie emisji spalin.
Z branży motoryzacyjnej warto wspomnieć jeszcze o dobrych wynikach General Motors (+2,3 proc.), który zarobił w pierwszym kwartale 1,26 dolara na akcję, a spodziewano się zaledwie 1,01 dolara. Przychody były większe o 1,5 mld dolarów od średniej prognoz.
Złe natomiast informacje przyszły z Mitsubishi Motors. Akcje tej spółki spadły na rekordowo niski poziom po odkryciu manipulacji testami ekonomiczności zużycia paliwa w 625 tysiącach samochodów. Wartość rynkowa koncernu zmniejszyła się o jedną trzecią w dwa dni, czyli o 2,5 mld dolarów.
Wall Street w dół razem z Europą
Po lekko zniżkowym otwarciu (około -0,2 proc. spadków indeksów) na Wall Street, w Europie spada o 0,4-0,5 proc.
WIG20 reaguje bardziej nerwowo - traci 1,1 proc. Wycofuje się prawdopodobnie zagranica, bo jednocześnie mamy spadki na złotym: względem euro o 0,8 proc., a dolara o 0,7 proc.
Kapitał odpływa dzisiaj m.in. z KGHM (-0,3 proc.), PKN Orlen (-2,2 proc.) i Pekao (-1,0 proc.) - na tych spółkach notuje się największe obroty.
Paliwowa firma zarobiła o 60 procent mniej rok do roku. Zysk netto wyniósł zaledwie 336 mln złotych. Spodziewano się 785 mln zł, a najgorsza prognoza ISBNews wskazywała na 413 mln zł. Nie jest dobrze.
Wzrost dnia zaliczył Skotan (+27 proc.) z najwyższymi obrotami w gronie spółek z sWIG80. Spółka sprzedała cześć biznesu związanego z produkcją drożdży Yarrowia Lipolytica i estrami etylowymi wyższych kwasów tłuszczowych - w rozwój tego przedsięwzięcia zaangażuje się Synthos (+0,2 proc.). Współpraca z gigantem rozbudziła wyobraźnię inwestorów giełdowych.
_ _Aktualizacja: 15:05
Odwrót od wzrostów przed decyzją EBC
Przemysław Ławrowski
Na około 2,5 godziny przed ogłoszeniem decyzji EBC w sprawie stóp procentowych, europejskie indeksy zaczęły się świecić na czerwono. Pogorszenie nastrojów ma związek z faktem, że rynek dziś prawdopodobnie nie może liczyć na jakiekolwiek poluzowanie polityki pieniężnej przez bank centralny strefy euro.
Decyzję Europejskiego Banku Centralnego poznamy o 13:45, a konferencję prasową Mario Draghiego zaplanowano na 14:30. Bank w marcu obniżył stopę depozytową do poziomu -0,4 procent, a stopę refinansową do poziomu 0 procent. O 20 mld euro poszerzono również program skupu aktywów.
WIG20 traci około 0,4 procent, a niemiecki DAX, francuski CAC i węgierski BUX spadają o około 0,5 procent. Na minimalnym plusie na półmetku sesji trzymały się hiszpańska i włoska giełda.
Zobacz, jak przebiega sesja w Europie src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1461222000&de=1461252600&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=DAX&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=FTSE&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=CAC&colors%5B3%5D=%234dadff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=4&rl=1"/>
Brytyjski FTSE100 nie odbiega od ogólnoeuropejskiego trendu i traci około 0,6 procent. To również zasługa słabszych od oczekiwań danych o sprzedaży detalicznej na Wyspach. W marcu wzrosła ona o 2,7 procent rok do roku, wobec prognozowanych 4,4 procent.
Wśród polskich spółek nadal ponad 2 procent traci PKN Orlen. Drugą najsłabszą firmą wśród blue chipów jest PKO BP. Z kolei największy wzrost prezentuje PGNiG oraz KGHM.
Popołudniu poznamy również dane z USA. Najistotniejsze będzie cotygodniowy odczyt dotyczące zasiłków dla bezrobotnych w USA oraz publikacja indeksu zaufania konsumentów Conference Board.
_ _Aktualizacja: 10:09
PKN Orlen na końcu stawki dużych spółek
Przemysław Ławrowski
WIG20 podobnie, jak inne giełdy w Europie zyskuje na wartości w czwartek rano. Wśród największych spółek notowanych na GPW, największym spadkiem może się pochwalić PKN Orlen, który przed startem sesji podał wyniki kwartalne.
WIG20 wraz z pozostałym europejskimi indeksami rozpoczął czwartkowy handel akcjami od wzrostów. Wyjątkiem na mapie jest giełda szwajcarska oraz grecka, które tracą minimalnie na wartości.
Zobacz, jak rozpoczęła się czwartkowa sesja na GPW src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1461222000&de=1461252600&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Rynkom cały czas pomaga dobra kondycja rynku ropy naftowej. Bez znaczenia nie pozostają również wzrosty w Azji. W pobliżu poziomu wczorajszego zamknięcia znajduje się londyński FTSE100. Tamtejszy rynek akcji czeka na dane o sprzedaży detalicznej, które pojawią się o 10:30. Jeżeli prognozy się potwierdzą (+4,4 procent rok do roku), możemy mieć do czynienia z poprawą nastrojów na tym rynku.
WIG20 zyskuje po godzinie sesji około 0,3 procent. Na czele stawki blue chipów jest KGHM, który powoli dobija do poziomu 80 złotych za akcję. Równie dobrze radzi sobie mBank i BZ WBK. Akcje banków odbijają po wczorajszej przecenie. Najsłabszą spółką jest PKN Orlen, który pokazał wyniki za pierwszy kwartał tego roku.Paliwowa firma zarobiła o 60 procent mniej rok do roku. Zysk netto wyniósł 336 mln złotych, a największy wzrost sprzedaży spółka zanotowała na rynku czeskim.
_ _Aktualizacja: 7:51
Rynek czeka na kolejny ruch Mario Draghiego
Przemysław Ławrowski
Kolejne wzrosty cen ropy oraz dobre nastroje w Azji pomogą w czwartek inwestorom z Europy wyjść "nad kreskę". Spokój może zakłócić decyzja EBC w sprawie stóp procentowych. Rano gracze znad Wisły będą się również przyglądać wynikom PKN Orlen.
O poprawie sytuacji w końcówce środowej sesji w dużej mierze zadecydował wzrost cen ropy naftowej. Z gwałtownym "wystrzałem" cen surowca mieliśmy do czynienia po tym, jak amerykański Departament Energii podał dane o zapasach paliw w USA. Okazało się, że ilość zgromadzonej ropy wzrosła o 2,08 mln baryłek, tymczasem rynek spodziewał się wzrostu o 2,4 mln baryłek.
W czwartek rano "czarne złoto" nadal drożeje. Po godzinie 7:00 cena ropy Brent przekraczała już 45 dolarów za baryłkę. To więcej niż rynek wypracował przed ostatnimi rozmowami producentów w stolicy Kataru. Na lekkim plusie znajdują się w czwartek również giełdy azjatyckie. Rośnie giełda Szanghaju, a indeks tokijskiej giełdy może się pochwalić wzrostem przekraczającym 2 procent.
To właśnie te dwa czynniki sprawią, że początek czwartkowej sesji w Europie może być dość udany. Na zakończenie środowego handlu, indeks WIG20 osiągnął wartość 1962 punktów. W ciągu dnia sytuację na giełdach może popsuć decyzja Europejskiego Banku Centralnego dotycząca stóp procentowych (13:45) oraz słowa Mario Draghiego na konferencji prasowej (14:30). Te wydarzenia nie wzbudzą entuzjazmu na rynku, gdyż rynek raczej nie ma co liczyć na kolejne luzowanie polityki pieniężnej w strefie euro.
W ubiegłym miesiącu EBC nie tylko obniżył poziom stóp procentowych, ale także zapowiedział powiększenie programu skupu aktywów oraz kolejną rundę tanich pożyczek dla sektora bankowego. Stopę depozytową w strefie euro obniżono do poziomu -0,4 procent, a stopa refinansowa, zwana główną stopą procentową, poszła w dół z poziomu 0,05 procent do poziomu 0 procent. Z kolei program skupu aktywów został powiększony o wartość 20 mld euro miesięcznie, a zatem teraz bank będzie kupował papiery za 80 mld euro miesięcznie. Szef EBC dodał jednak, że ten krokiem bank kończy cykl obniżek kosztu kapitału.
Oprócz decyzji EBC w czwartek rynek pozna odczyt sprzedaży detalicznej z Wielkiej Brytanii (10:30) oraz protokół z ostatniego posiedzenia RPP (14:00). Informacja z Wysp Brytyjskich nie zmienią wiele na tamtejszym rynku akcji, gdyż głównym czynnikiem ryzyka, którego obawiają się inwestorzy jest czerwcowe referendum dotyczące dalszego członkostwa tego kraju w Unii Europejskiej.
Do sytuacji rynkowej mało wniosą także dane pochodzące z RPP. Na ostatnim posiedzeniu rada zdecydowała się utrzymać stopy procentowe na dotychczasowym poziomie. Na razie nic nie wskazuje na to, aby nastąpiły jakiekolwiek zmiany w polityce pieniężnej Polski.
Czwartek to również kontynuacja publikacji wyników za pierwszy kwartał na Wall Street. Raport pokaże m.in. Google, General Motors, Microsoft, Starbucks oraz Visa. Spośród wymienionych tylko samochodowy koncern pokaże wyniki przed sesją.
Raport finansowy w czwartek rano opublikował PKN Orlen. Spółka zarobiła w pierwszym kwartale 337 mln złotych (zyska przypadający na akcjonariuszy jednostki dominującej), wobec 756 mln złotych zysku w tym samym okresie rok wcześniej. Rynek spodziewał się zysku na poziomie 785 mln złotych.