Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Sławomir Koźlarek
|

Gra do jednej bramki

0
Podziel się:

Na GPW trwa gra do jednej bramki. Wczoraj nasz rynek należał do najbardziej gorliwie dyskontujących ewentualny mocny spadek w USA, a dzisiaj zamiast odreagowania spadł po raz kolejny.

Na GPW trwa gra do jednej bramki. Wczoraj nasz rynek należał do najbardziej gorliwie dyskontujących ewentualny mocny spadek w USA (który okazał się znacznie mniej dotkliwy od obaw), a dzisiaj zamiast odreagowania spadł po raz kolejny.

Pomiędzy 12 a 14 wydawało się, że strona popytowa skutecznie kontratakuje, ale gorsze dane o inflacji w USA odebrały bykom ochotę do walki. Końcówka sesji to dominacja strony podażowej, która jak codziennie postarała się aby zamknięcie po fixingu było wyraźnie niższe niż zamknięcie notowań ciągłych. Tym samym zanotowaliśmy kolejny spadek WIG 20 z rzędu, tym razem o 1.34%. Obroty były znowu mizerne (900mln zł), pokazując po raz wtóry, iż głównym problemem naszego rynku jest słabość strony popytowej, a nie jakaś wyjątkowo agresywna, zmasowana podaż. Szerokość rynku wskazuje na pewną poprawę sytuacji ponieważ stosunek spółek rosnących do spadających nie był tak drastycznie zły jak na poprzednich sesjach (108/185).

Wśród blue chipów ponad dwa procent wzrosły kursy Cersanitu, PGNiG i Biotonu, najbardziej spadły kursy TVN (-3.72%), GTC (-2.91%), CEZ (-2.19%) i PBG (-2.07%). Na szerokim rynku przyzwoite zwyżki zanotowały Sygnity (+7.65%), Hawe (+6.70%), Petrolinvest (+5.68%)
i Mostostal Export (+5.63%) - mam na myśli spółki z w miarę normalnym poziomem obrotów, bo na obrotach rzędu kilku czy kilkunastu tysięcy złotych doszło do kilku znacznie bardziej spektakularnych wzrostów.

Sesja nie zmieniła w żaden sposób ogólnego obrazu rynku. Nadal trwa mechaniczna wyprzedaż akcji przez część funduszy wynikająca z umorzeń, a rynek globalny także nie daje powodów do optymizmu. Z punktu widzenia AT dzisiejsza sesja potwierdza siłę trendu i nie daje żadnych przesłanek do poprawy sytuacji, ale wyprzedanie rynku i sytuacja na rynku amerykańskim, który w moim odczuciu jest już gotowy do odbicia pozwala oczekiwać na kolejną próbę kontraataku strony popytowej. Sprężyna do odreagowania jest już mocno naciągnięta i rynki potrzebują tylko katalizatora. Co nim będzie? Osobiście stawiam na ropę, która powinna wejść w większą korektę.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)